Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnawa z lekka

on mowi o swojej byłej ...chyba za dużo..

Polecane posty

Gość smutnawa z lekka

No wiec spotykam sie od miesiąca z facetem, którego znałam wczesniej juz kilka lat, on pol rou temu rozstał sie z narzeczona po chyba 5 latach... podobno nie czuje nic już do niej ale ........... zawsze jak coś mi opowiada ze swojej przeszłości to mowi w liczbie mnogiej (on+ona) ... smuci mnie to pomimo, ze zdaje soboe sprawę ze stanowiła sporą część jego zycia... pogadać sie trochę boję, bo nie chce wyjśc na zazdrośnicę :( ja o swoim ex nie opowiadam, jak coś mowię to staram sie w liczbie pojedynczej, bo mojego exa już nei ma w moim życi... i tak sie zastanawiam jak bardzo jest prawdopodobne, ze on coś do niej czuje? a mmoze po prostu sie czepiam?? poradzcie mi coś, plis :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co na ustach to w sercu
pewnie siedzi ciągle w jego głowie może teskni, moze sni o niej nadal :o zresztą poczytaj sobie sama http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3331874 współczuję, nie chciała bym być plasterkiem dla nikogo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę ze sma znasz odpowiedz
"podobno nie czuje nic już do niej ale.." przykro mi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ja ci powiem nie szukaj dziury w calym! to ze o niej mowi to chyba dobrze, widac ze facet jest uczuciowy.. a z odgrzewanych zwiazkow nigdy nic dobrego nie wynika! wiec nie zniszcz tego swoimi glupimy historyjkami wyczytanymi miedzy slowami :) jakbyscie sie rozstali i oni by do siebie wrocili myslisz ze o tobie nic by nie mowil... ze nic do ciebie nie czuje.. watpie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnawa z lekka
wiem ile ja dochodziłam do siebie po rozstaniu...ale ludzie mają w tej dziedzinie rozny limit czasowy... nawet nie wiem co mam zrobić :( bardzo go lubię, chyba jestem zakochana ( zadurzona na pewno)... teraz odejsć? - stracę szanse na cos pieknego. zostać? - a jak mnie zrani ...?? cholera :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz..ja jestem po 4,5 letnim związku... spotykam się z cudowną dziewczyną...ta jest prawdziwym Aniołem..nie ma co.. hmm..w sumie to powinnaś zrozumieć swojego chłopaka..ja z początku cały czas w sobie to tłumiłem, żeby nie chlapnąc czegoś głupiego na temat: ..bo ja z moją byłą...w głębi duszy to chciałem wszystko \'wychlapać\' to co miałem na duszy przed Nią ukryte jak na razie..nie dawało mi to spokoju, bo może to głupie, ale chcialem zeby ta obecna wiedziala wszystko o mojej bylej.. i nadszedl taki moment, ze poprostu usiedlsimy i powiedzialem, zebysmy zrobili taka prawdziwa rozmowe na pytania, ktore wstytdzilismy sobie zadać lub baliśmy... tak jak oczekiwałem..chciała wiedzieć wszystko o mojej ex.. tak jak chciała..powiedziałem to co miałem do powiedzenia nie ukrywając przed Nią nic.. i co? czuję się o niebo lepiej, bo sie otworzyłem i teraz i ja i moja dziewczyna możemy czuć się spokojni...może zróbcie sobie taką rozmowę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×