Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drzewkoOliwne

Nadszedł chyba dzień końca..

Polecane posty

Gość drzewkoOliwne

a na pewno moja cierpliwosc jest na skraju wyczerpania..:o od jakiegos miesiaca nie za bardzo uklada sie z moim facetem.. wlasciwie to oboje nie umiemy do konca wytlumaczyc co sie dzieje.. zyjemy na odleglosc.. ale zawsze wszystko bylo dobrze.. teraz czuje jakby wszystko sie wypalalo, mimo ze nadal jeszcze go kocham i tesknie.. rozmawiamy, nie chcemy konczyc, ale efekt jest na pare chwil.. potem znow kontakt staje sie minimalny.. we wtroek doszlismy do tego, ze podejmiemy konkretna decyzje.. jednak wtedy na tym stanelo bo stwierdzil ze mial zly dzien, jest zmeczony itp.. wiec czekam do dzisiaj zebysmy sie w koncu zgadali i ustallili co konkretnie dalej..:o a on prawie ze milczy, puczsza mi jedynie te pieprzone sygnaly:o nie chce juz pierwsza wychodzic z inicjatywa, bo ostatnio zawsze ja to robie.. mam wrazenie, ze on boi sie tej rozmowy.. a mnie juz skreca zycie w takim zawieszeniu i czekaniu.. co robic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....................
nic, niech to on PODEJMIE wreszcie inicjatywę ROZMOWY z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewkoOliwne
ale ile ja mam jeszcze czekac ?? przez to jeszcze bardziej sie zniechecam i wkurzam.. caly czas o tym mysle , nie moge skupic a on mam wrazenie ze ma mnie gleboko !! zawsze uwazalam go za powaznego, ale w tym momencie zachowuje sie jak tchorzliwe dziecko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są faceci którzy nie mówią
co myślą i czują, wolą zeby to kobieta podjęła decyzję o rozstaniu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewkoOliwne
ehh on zawsze mowil duzo.. duzo, duzo wiecej niz ja.. przyzwyczail mnie do swoijej wylewnosci i dlatego tym jest mi ciezej zrozumiec jego obecne zachowanie :( zawsze sie staral, zabiegal, a teraz.. chyba zdaje sobie sprawe z tego ze ja czekam na jego ruch, wiec wydaje mi sei ze podoba mu sie to ze wszystko teraz w jego rekach.. a ja z moja duma nie zrobie pierwszego kroku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewkoOliwne
wypowie sie ktos jeszcze?? jestem zdesperowana i mam ochote napisac po prostu DZIEKI skoro nie chce gadac:(:( tylko ze nie tak mielismy zalatwic sprawe...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Ci tylko tyle - oby ta cała sytuacja miała dla Ciebie pozytywny finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewkoOliwne
dzieki Brzydal, tez sobie tego zycze.. a jako mezczyzna mozesz sie wypowiedziec.. co moze kierowac facetem tak sie zachowujacym?? bo ja mam zero wplywu i na niego i na jego zachowanie w chwili obecnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, nie jestem całkowicie "normalny" w tych sprawach. Mogę Ci powiedzieć, że ja bym na pewno tak tego nie zostawił, jakby mi zależało. Wszelkie poważne rozmowy są trudne, ale jak człowiekowi naprawdę zależy na drugiej osobie, to nie daje łatwo za wygraną. I to on się powinien odezwać teraz, skoro zawsze Ty podejmowałaś inicjatywę. Niech pokaże, że jesteś dla niego ważna. Jak nie pokaże, to sama wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulo Coelho
„Bez względu na to, jak bardzo rozgrzany jest niedopałek, wyjęty z ognia, szybko gaśnie. Bez względu na to, jak bardzo mądry może być człowiek, będąc daleko od swoich bliskich, nigdy nie zdoła zachować swojego ciepła i płomienia swojej miłości :o :o :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z każdego niedopałka można wskrzesić ogień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńka17
nie ma nic gorszego niż milczący facet grrrrrr ... jestem w nieco podobnej sytuacji, bo mój facet też milczy tlyko nie wiem dlaczego /ponoć ma mnie w d.../ ... nie rozumiem dlaczego faceci są takimi tchórzami - zamaist poważnie porozmawiać i rozwiązać problem to milczą i czekają nie wiadomo na co :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
że on poprstu nie chce kończyć tego związku z Tobą. To, że wam się nie układa to niczyja wina...zawsze dzieje się tak w związku, że przychodzą takie chwile kryzysu. NIe napisałaś ile jesteście ze sobą, więc nie mam zabardzo do czego się odnieść, ale moim zdaniem nie powinniście kończyć tego związku bo coś się tam ostatnio nie zaczeło układać. Ja ze swoim chłopakiem ostatnio miałam wielki kryzys... już zerwał ze mną w ogole, ja płakałam... kiedy emocje opadły wytłumaczyliśmy sobie wszytsko na spokojnie (nie ma jak to szczera rozmowa) i teraz jest super tak jak było kiedyś :) Jeżeli w związku nie był by kłotni i nie porozumień to by coś nie tak było z tym związkiem. Jeżeli on nie porusza tamtu rostania to widocznie tego nie chce.. Pamiętaj jak po burzy przychodzi spokój, jak po zimie wiosna, to zawsze po tych kryzysach przyjdą dobre chwile :) 3-maj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
Dziewczyny a nie zauważyłyście, że my mamy zdolnopści wyolbżymiania wszystkiego? Ja też tak mam , ż jk moj facet się nie odzywa to zaraz sobie myśle :oho on ma mnie w dupie" "oho nawet go nie interesuję" a tak naprawdę wcale tak nie jest. Gdyby było tak jak to sobie wmawiamy to przecież nie byli by z nami. Tylko nie wszyscy chłopacy są wylewni w uczuciach i często nie umieją ich pokazać tak jak my. A to, że poprstu facet do nas się nie odzywa a nas już szlag trafia normalnie to nie oznacza nic złego. Moze poprostu nie ma czasu... ( no pewnie jak on może nie mieć czas :P) ja też nie umiem tego pojąć ale tak już jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewkoOliwne
dziekuje Wam za wypowiedzi :) nasza znajomosc trwa 3 lata.. bylo burzliwie, czasem mniej emocji, duzo w tym czasie przeszlismy, nie raz byly chwile zwatpienia, ale zawsze udawalo nam sie dojsc do porozumienia, bo zawsze byla pewnosc co do uczuc, ale tez chyba wieksza wiara ze nam sie uda pokonac i czas i przestrzen.. mam nadzieje ze i to tylko jest moment slabosci, ale chyba faktycznie nie warto od razu rezygnowac.. pozytywna strona bo odezwal sie.. niby zwykly sms ale moze do czegos doprowadzi.. a ja musze postarac sie przytrzymac emocje na wodzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
no widzisz odezwał się! Dziewczyno 3 lata to strasznie dużo! Więc jak on mógł by Cię zostawić? Napewno Cię kocha dlatego tak mu ciężko bylo odpowiedzieć na takie pytanie. Pewnie tez nie jest mu łatwo z tą sytuacją, że są między wami jakieś niedomówienia i był chłopak troszkę podłamana pomimo, że pewnie Tobie się wydawało że g to nie interesuje.Ja juz się nauczyłam żeby sobie nie wmawiać głupot, że go nie obchodzę...Napewno ich obchodzimy Gdyby nie to nie byli by z nami aż tyle! Ja ze swoim jestem no prawie 4 lata. I to normalne że z "wiekiem" związku przychodzą kłotnie i kryzysy. My się często kłocimy nawet czasami wyzywamy, ale zawsze w końcu znajdujemy drogę do pogodzenia się pomimo, że czasem bywa tak ostro, ze on mowi mi w nerwach i emocjach, że mnie nie kocha i nie chce ze mną być...Mój ma silną dumę i to często ja musze wyciągać do niego ręke. Ale jak się chce z kimś być to trzeba walczyć o swoje :) Faceci mało są wylewni w uczuciach i mimo, że mówią mało "kocham Cię" i nie prawia komplementów to pokazują nam inaczej miłość. A wy już się nie kłoccie tylko porozmawiajcie na spokojnie. Ale nie przez tel, czy smsmy tylko na żywo jak się spotkacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×