matka powiedziała że po swiętach mam się wyprowadzić

ja po takim teksie mojej matki wyprowadziłam się (miałam 17 lat) później obróciła to wszystko na swoją korzyści i opowiedziała całej rodzinie że uciekłam z domu hehe, musiałam wrócić bo starszyła ze policja mnie znajdzie i do poprawczaka pojade, na szczescie po tej akcji i tak tam długo nie zostałam :D

moze wiem malo a moze nie...nie znasz mnie,mojego zycia,mojej sytuacji zyciowej...wiem jedno ze nigdy zycia na czyjejs lasce! autorka ma zaledwie dwa lata wiecej ode mnie,wiec jestesmy na podobnym poziomie

spanie gdzie popadnie ,raz u jednej kolezanki ,raz u drugiej nie jest dobrym sposobem,?Sama skarzesz sie na poniewierke ,wierz mi nie bedzie ci z tym dobrze

a co mam zrobić, sama nie wiem, wiem, że się spakuje i wyjdę z domu, ale co potem?

origami jaki ty jebniety jestes kurwa skad sie biora takie zjeby genetyczne bleeeeeeeeee

a moze masz jakas kolezanke ktora mieszka sama? nie wierze ze nie masz nikogo u kogo mogkabys spedzic kilka dni...praca jest chyba najlepszym rozwiazaniem

ma obowiazek utrzymywac sie poki sie uczysz, nie idz jej na reke tyle bierz tyle ile ci sie nalezy od niej.

Jesli juz pracujesz to pol biedy ,znajdz jakas tania chate do wynajecia .Jesli zas uczysz sie zagroz jej ,ze ma obowiazek cie utrzymywac.Wiesz ciezko cos poradzic ,nie wiem na jakiej stopie zylas do tej pory z mama .Jestem mama dzieci w twoim wieku ,chcialabym ci cos doradzic ,ale malo napisalas o swojej ogolnej sytuacji .Moze poklocilyscie sie i mama tylko w nerwach tak powiedziala.

z Warszawy, a skąd

wiesz nie wiem jaki ty masz charakter,ja jestem zlosliwcem,jezeli matka powiedziala ze masz sie wyprowadzic po swietach to ja bym to zrobila przed i napisala tylko ironicznego smsa...wesolego alleluja

Ludzie, trochę pokory, jakie smsy sarkastyczne??:0 Dziewczyna ma ciężką stuację, co jej po jakimś smsie. Przeraża mnie ta matka, jest tak zaślepiona swoim parterem?? Autorku topiku, napisz co się konkretnie stało?????????

ja jestem tym bardziej zlosliwcem i abrdziej zrobi jej an zlosc jak zostanie i mimo wszystko bedzie od niej zadac zeby ja utrzymywala, ona na ten swiat sama sie nie pchala wiec skoro ona sie uczy a ma matke to niech ja utrzymuje.

po prostu im przeszkadzam

zreszta, ja w wieku 17 lat myslalam podobnie.

i co ma siedziec w domu z mysla ze jej matka chetnie by ja wywalila za drzwi i zamknela je na klucz?

jola ale w jaki sposob przeszkadzasz? powiedz cis wiecej,czy sie dogadujecie z mama,czy klocicie sie czesto,jaki macie stosunek do siebie?wiesz ciezko jest tu komus doradzic jak nie wiedza o co tak naprawde chodzi

dokladnie napiszcos wiecej bo nic nie wiemy...

Zgadzam się z Ellinką, bez przesady. Dziewczyna ma iść pod most, bo mamie się zachciało?? Jeżeli ona nie ma dokąd póść to po co ma odchodzić i pisać złośliwe smsy?? Ona musi gdzieś się podziać. Jak nie masz gdzie, to oznajmij swojej matce, że udasz, że nie słyszałaś tego co powiedziała. Jeśli ona tak, to i Ty bądź zdecydowana. Masz iść na bruk??

pewnie macie racje,jej sie cos nalezy,ja po prostu mowie jak ja bym zrobila gdybym byla na jej miejscu,pewnei bym tego zalowala ale inaczej bym nie mogla ! nigdy w zyciu na czyjejs lasce !

:o zrobi sobie taka dziecko a potem ma pretensje że ma utrzymywać:o

Pewnie, że nie na łasce. Też bym nie chciała:o Ale z dwojga złego wolę mieszkać w domu matki, niż gdyby mnie ktoś na łasce nocował, bo tego obowiązku nie ma nikt. Matkę trochę sobie wychowaj, pokaż, że jesteś zdecydowana, ona nie ma prawa Cię wyrzucić!!

chectnie bysmy ci doradzili,ale za malo piszesz o ogolnej sytuacji.Moze to ,ze im przeszkadzasz to twoje subiektywne odczucie .Mama moze wcale tak nie mysli jak powiedziala .Porozmawiaj z nia powaznie ,jestescie juz obie kobietami ,wiec chyba bedzie miedzy wami jakas nic porozumienia.

Ja z kolei mam zupełnie odwrotny problem dzięki mojej "mamusi". Wiem, że nikt tego tu nie zrozumie, ale ja w pewnym sensie zazdroszcze ludziom, którzy mają takie problemy jak autorka wątku. Wiadomo, że zadna skrajność nie jest ok, ale to co wyprawia moja matka też przechodzi wszelkie pojęcie. Wierzcie mi. Odwrotny problem to także horror!!!

jesli się uczysz rodzice mają obowiazek łozyc na twoje utrzymanie do ukonczenia 26. roku życia, amen:) jesli cie wyrzucają- porozumienie niebieska linia, od nich dostaniesz pomoc, prawnika, i mama bedzie musiała ci płacic alimenty.

jesli dziewczyna-córka -pracuje, to chyba normalne,że nie musi jej nikt utrzymywać, przynajmniej całkowicie.Lokum zawsze mozna zapewnić, ale wikt i opierunek-we własnym zakresie. W naszyn kraju jakoś tak jest tak, że utrzymuje się nierobów, albo niezaradnych robów do 40-go roku żzycia co najmniej. bo mamusia musi.

JOLA ma na was wy.je.bane :]

przyjedź do mnie, mam niezła emeryture, wezmę cię na utrzymanie tak z dobrego serca :)