Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość broken_sad_heart

Przepraszam.... chcialam sie tylko wyzalic

Polecane posty

Gość broken_sad_heart

jestem nieszczesliwa na codzien wesola, mam znajomych, duze poczucie humoru, uwazaja mnie za beztroska dziewczyne nie przejmujaca sie niczym za bardzo, nikomu sie nie zwierzam , nie czuje takiej potrzeby za bardzo, nie chce sie obnazac przed przyjaciolmi, wole zeby mysleli ze wszystko jest w porzadku z facetami mi sie nie uklada wcale, wlasciwie to mialam jednego tylko pomimo moich 22 lat.zreszta zostawil mnie i ma juz inna, ze mna nawet nie chce miec kontaktow, nagle sie przestal odzywac, a robil to nawet po zerwaniu i myslalam, ze bedziemy chociaz sie kolegowac. nie mam pracy nawet, kiedys jakas mialam ale krotko, teraz mam zajecia w takich godz zebym na etat nie znalazla, ani nawet na pol etatu bo raz mam na rano a raz na popoludniu mam wrazenie ze po tych studiach i tak pracy zadnej nie znajde, no moze znajde, ale to bedzie nudna praca przy biurku a ja mam duzo energii, nudza mnie takie rzeczy, bede sie dusic przy papierach mialam inne plany na zycie, ale brak mi bylo wytrwalosci a takze zdolnosci i inteligencji niestesty mam pelno kompleksow: ze mam male doswiadczenia z facetami i boje sie zaczynac zwiazek z innymi, bo mnie wymieja jak sie dowiedza ze mialam jednego chlopaka i krotko, ze bylam tylko raz za granica, ze nie mam pieniedzy, ze znam slabo jezyki obce, mam milion komplekow, wlasiciwie to jestem jednym wielkim chodzacym kompleksem.najlepsze, ze nikt kto mnie zna sie tego nie domysla.Nie jestem glupia, mozna ze mna pogadac o wielu rzeczach, mam duza empatie, pomagam i doradzam innym, ale sama siebie nie znosze, swoich brakow, tego ze pochodze z niewyksztalconej rodziny, ze nie umiem wlasxciwie nic robic co bym chciala: ani tanczyc ani grac na zadnym instrumencie, nic. Zazdroszcze tym wszytskim, ktorzy podrozuja, robia ciekawe rzeczy, maja fajna prace, perspektywy na ptrzyszlosc i ktos ich kocha Ja jestem tak zdolowana soba, ze chcialabym umrzec:-( i nie jest to moj kaprys od miesiaca, mam tak od paru lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak ci tylko pewnosci siebie masz swiadomosc swoich brakow, tego co chcialabys poprawic w czym problem? rob to, ucz sie jezykow, rozwijaj hobby pochodzisz z niewyksztalconej rodziny a studiujesz, przelamujesz bariery brak doswiadczenia w zwiazkach? jesli piszesz, ze nie jestes glupia, to powinnas wiedziec, ze normalny facet wcale ci tego za zle miec nie bedzie kasa, wiedza, wszystko mozna zdobyc, jesli sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broken_sad_heart
dziekuje,pocieszylas mnie troche,ale wiesz z tymi studiami to nie czuje sie wcale jakos super, to sa prywatne, jakbym dostala sie na jakies dobre panstwowe to bym inaczej myslala.Skorzystam z Twoich rad i wezme sie za siebie: za jezyki i ogolny rozwoj wlasnej osoby, moze za rok czy 2 bede inaczej o sobie myslec i odwaze sie z kims byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szukaj dziury w calym, jak sama sobie bedziesz umniejszac, to inni pojda w twoje slady a jesli az tak ci zalezy, to sprobuj wystartowac na inne studia raz jeszcze? a jak nie to staraj sie byc dobra w tym co robisz, jesli to ci poprawi samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×