nienawidze takich dni

Nienawidze takich dni, takich jak ten, wszyscy cos robia, a ja sie nudze, mam w dupie te swieta, nie wierze i juz, jedyny plus to spotkanie z rodzina, bo to jest nawet mile. Jest zimno, mokro i sie nudze, siedze przd kompem, gapie sie w monitor i zyje nadzieja, ze ona zrozumie to jak jest dla mnie wazna, ze zechce znow ze mna byc, ze nie bedziemy gadac o dupie maryni kiedy znow sie zobaczymy... wszystko jest do dupy, nie moge jesc, pracowac, uczyc sie, nic, kompletnie nic... a tak bardzo sie staralem i dalej nie wiem co zrobilem nie tak, choc pytalem kilka razy. Te wasze babskie 'nie wiem'. Pozdrawiam znudzonych i marudzacych ;)

posprzatalbys troche w mieszkaniu albo do kosciola poszedł ...

jestem niewierzacy, wiec nigdzie nie pojde, posprzatam pozniej, bo to 15min roboty i co potem?

a potem usiądź i zastanów się nad swoim życiem. Jeśli chcesz coś zmienić to jedynie Ty możesz dokonać tej zmiany...a czas, w którym się nudzisz przeznacz na tzw. refleksje...

Ja to się dziwię, że tacy porąbani ludzie, którym chce się w taki dzień jak dzisiaj podszywać to istnieją na świecie i w dodatku pisać takie rzeczy. wstydziłabym się na Twoim miejscu podszywaczu aczkolwiek Ciebie to z pewnością bawi. co za kretynizm.

tymi refleksjami zyje juz wiele dni, one mnie powoli zabijaja, do niedawna myslalem ze jestem twardy, ze nie potrafie plakac, jestem optymista i osiagne sukces w zyciu...

nie przesadzaj, podszywy sa smieszne. ;] i co to za szczegolny dzien? dla mnie dzien, jak codzien. :D autorze, potem mozesz np zaczac uczyc sie programowania w c++, albo basicu, wciagajace i czasochlonne zajecie. :p

studiuje informatyke, wiec daj juz spokoj z tymi jezykami

pogadalbym z kims po prostu, ale wszyscy cos robia :/

aha, wiec dla odmiany moze cos z humanistyki, moze jakas lektura? ;] a pogadac zawsze mozesz na forum (tmatow dostatek) albo z domownikami, o ile jakichs posiadasz.