Nigdy nie zdam prawka. Jestem zalamana.

Wyjezdzam juz 60 godzine a jezdze bardzo przecietnie:( Jak mam to cholerstwo zdac? Jestem uparta ale trace sily

to faktycznie a w jakim mieście zdajesz?

nie zdalam 2 razy i dalam sobie spokoj;/

Lepiej powiedz jak mam zdac bo mi kase zbraknie na jazdy:(Moze jakies rady, kurde zalamie sie

Ja wyjezdzilam 30 godzin planowanych w kursie.Raz nie zdalam. Wykupilam 14, drugi raz nie zdalam, znowu wykupilam 16. I znowu nie zdalam. Wstyd mi przed wlasnym facetem, ktory ma prawko od 18 roku zycia i jezdzi bardzo dobrze.

witaj . miesiac temu zdalam prawko za pierwszym razem. wyjezdzilam 30 godzin i dokupilam jeszcze 6 od razu. moja podstawowa metoda byla jedna- nie do konca zalezna ode mnie - BRAK STRESU. stresowalam sie 3 tyg przed, 2 tyg przed tydzien przed a w osrodku WORD-u strach odszedl w dal. trzeba probowac do skutku W JAKICH MIASTACH ZDAJECIE?

No to jedźcie gdzieś we dwójkę na zadupie, i poćwicz jazdę na własną rękę. Niech on cię pouczy, skoro tak dobrze jeździ...

ja wyjezdzilam lacznie 39 godzin zdalam za drugim razem sukcesem jest opanowac stres!!wiem ze nie jest latwo:(i najwazniejsze egzaminator cham to ty tez badz dla niego chamska!!!!!!!!!!!!!!!!!! po drugie jeden czlowiek opanuje jazde perfekt po 20godzinach...drugi dopiero po 40, a trzeci moze dopiero po100 kazdy jest inny!!!! nie poddawajcie sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!to najwieksza glupota zaplacic tyle kasy i sie poddac potem z powodu nie zdania~!!!!!!!! dlatego ja uprzedzam kazdego kto idzie na prawko to nie jest inwestycja w kwocie ok 1200-1400(zalezy od miasta) ale niekiedy 2000 czy 5000 nalezy byc na to przygotowanym!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale co da jazda na zadupiu na lace jak gubie sie gdy jest ruch uliczny? Ruszac i jezdzic w linii prostej to ja umiem wiec jezdzenie na zadupiu nic nie da:(

a po trzecie ja zdalam ty tez zdasz!!!!!!!!!!!!!!!!!:P

kiedy masz kolejny termin???????????????/ od dzis mow sobie WIERZE ZE ZDAM na serio pomaga(w sesjach egzaminacyjnych tez!)wiara czyni cuda!!!!!!!!!!!

ale to wielkie natężenie ruchu w Rypinie mnie dobija , panikuję :(

ja w dzień matki (26 maja) podchodzę piąty raz do egzaminu :(:( a uwazam że jeżdżę calkiem w porządku :(

moze jest tez tak ze nie masz predyspozycji do bycia kierowca?:( pytalas sie twojego instruktora???jak on cibie ocenia??? co mowi???

"ta co nie ma szczescia" ile razy zdawalas juz??

właśnie dobrze ktoś wcześniej napisał, najważniejsze to zawsze mówić samem sobie a wręcz wmawiać sobie że zdam na bank, na pewno i nie ma takiej siły która by sprawiła że nie zdam, ja tak zawsze robie i jeszcze mnie zawiodło.

9 niby mówią ,że 13 jest za darmo ale nie chcę się o tym przekonywać

a uwazasz ze dobrze jedzisz czy nie czujesz sie za bardzo za kierownica? bo jesli to drugie to lepiej daj sobie spokój. moze sie okazac ze zdasz za 15tym a i tak nie wyjedziesz sama na miasto ze strachu wiec prawko na nic sie zda

jeśli taki antytalent jak ja, zdał to i ty też zdasz napewno.

MALGORZ99 -> WIEM OD LUDZI, PYSKOWANIE EGZAMINATOROM NIE POPLACA, NIE ZDASZ, ZA DRUGIM RAZEM TRAFISZ NA TEGO SAMEGO I MASZ W KIESZENI KOLEJNE PODEJSCIE BO NA BANK CIE NIE PRZEPUSCI. EGZAMINATOR MOZE WSZYSTKO. dobrze ze ja mam to za soba:)

macie jeżdzić perfekcyjnie.Samochód i ulica to nie plac zabaw.Bardzo dobrze że zaostrzyli przepisy.Choć według mnie powinny być jeszcze testy psychologiczne na kategorie B.

no wiem:) ale bardziej chodzilo mi o to zeby delikatnie odpyskowac(w razie jak bedzie nie mily) wazne jest tez zeby nie dac po sobie poznac zdenerwowania mnie na placu tak wyprowadzil z rownowagi ze cala sie trzeslam!!!! ale staralam sie miec usmiech na twarzy i gasic jego teksty na temat tego jak ja jezdze P>S zdalam:)

egzaminator nie popusci ani jednego bledu. jesli bedzie mial mozliwosc - uwali. teraz jest ciezko zdac, ale jednak sie udaje.:) musicie wierzyc w swoje mozliwosci:)

malgorz999- tak opanowanie jest wazne :)))) a wogole to,egzaminator widzi, jak sie podchodzi do samochodu, czy pewnie czy nie.

z tym perfekcjonizmem to bez przesady bo po 30tu godzinach jescze nikt sie perfekcyjnie nie nauczyl, chodzi o pewnosc siebie za kierownica, ze ma sie pojecie co sie robi i opanowanie

chcesz miec prawko zeby jezdzic sobie po miescie swobodnie. no nie?wyobraz sobie ze juz masz prawko i zawozisz dzieci do przedszkola:) wyobraz sobie poprostu ze wsiadasz i jedziesz ze to twoj samochod ai nie chcesz przeciez oddac go do kasacji:D

wyjeździłam 30 h kursu i dokupiłam 2 h jazd dodatkowych , i zdałam za 1 podejsciem, najważniejsze to opanować stres, skupić się na jeździe

Ja w poniedziałek, 17.03, miałam swój pierwszy egzamin. Wyjeździłam obowiązkowe 30 godzin, od razu dokupiłam 6. Wydaje mi się, że jeżdżę nie tak źle, ba, nawet czułam, że uda mi się zdać.. Nie spodziewałam się tylko, że obleję na placu. Ale to wina mojego niedouczenia, ponieważ nie wiedziałam, że po zatrzymaniu w kopercie (jazda po łuku), nie można już dojechać do przodu. Trudno, postaram się zdać 16 kwietnia. Ogólnie egzaminator był bardzo miły. Ja zdaję prawko we Włocławku. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

emme- tak samo zrobilam, wyjezdzilam 30 i dokupilam 6. zdalam bez problemu. kas18, fakt wynika to z Twojego niedouczenia a bardziej z winy instruktora, jak mogl o czyms takim Ci nie powiedziec?? to sa podstawowe zasady.