Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet bez pracy

Mój facet 2 lata nie ma pracy...............

Polecane posty

Gość miałam tak samo
Mój chłopak też kiedyś był bezrobotny przez ponad 3 lata. Ale przez ten czas aktywnie poszukiwał pracy, robił dodatkowe kursy i szkolenia a nie leżał przed telewizorem z piwkiem w łapie. Właściwie to tym swoim uporem i niepoddawaniem się przeciwnościom mi imponuje. W końcu otworzył własny biznes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odciąć go od "cyca", nie daj się wykorzystywać, bo ja nie rozumiem, jak można faceta utrzymywać , a on nic.Podejrzewam,że on swoją filozofię życia, i niech w niej tkwi, po co ty w tym "chocholim tańcu" uczestniczysz?, chyba,że to lubisz.A jaka to miłość - żadna. Lepiej to uczucie na razie zostaw na boku i stań mocno na ziemi.Bądz realistką - miłością jeszcze nikt się nie wyżywił. A jak on nic w tym kierunku nie robi, to niech mu rodzice dadzą ( w co wątpię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda ze są szczesliwe
maksymilka ty biedna kobieto, ktorą zyje tylko swoimi urojeniami i zludzeniami. obudź sie wreszcie bo zycie ci przez palce przecieka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ważne ilu miałam wcześniej facetów, mam 20 lat, mój chłopak tyle samo. Wyjechaliśmy do Wawy na studia, on ma 2 braci, samotną mamę i rentę po ojcu. Renta nigdy nie stacza do końca miesiąca, więc bywa, że ja kupuję jedzenie dla nas obojga. Ale wiem, że jemu ta sytuacja przeszkadza! Mimo, że jest na studiach dziennych, poszukał pracy i ją znalazł. Boję się, że będzie miał za mało czasu na naukę, on mówi, że najwyżej skróci godziny pracy, ale chce móc zaprosić mnie na kolację i spontanicznie kupić kwiatka. To nie jest ideał - to NORMALNY facet. Takiego szukaj. P.S. Maksymilce życzę trzeźwego spojrzenia na sprawę i odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tutaj dopiero widać jak" bezinteresowne" są uczucia kobiet:)....Kocham Cie ponieważ masz pracę. Tak trzymać a rozwodów i zdrad będzie dużo więcej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdjdj
A moj rok i jajo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minewra78
Jak nakłonić chłopaka by przestał być na utrzymaniu rodziców i znalazł prace chociaż na wekendy? ma 25 lat i nadal stiudiuje dziennie...i prawdopodobnie będzie do 27 roku życia studiował..taki wieczny student co ciągle powtarza rok a rodzce bogaci mu płacą za wszystko. On nie szuka pracy tylko ciagle od ludzi pożycza i babcie, dziadki, rodzice mu dają. Czy ktoś taki dobrze rokuje na męża? Czy wychowany pod kloszem da rade życiu? Jestem pełna wątpliwości...ja od małego widziałam biedę i szanuje pieniądzę i ciężką prace, nie moge znieść gdy on mów swojej mamie" obiadu nie zjem bo zupa jest a ja chce kotleta na obiad" i traktuje ja jak służącą. Boje sie że mnie tez by ta traktował..:(Prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperate
a mój "szuka" od 1,5 roku. Niby wysyła i chodzi na spotkania, ale wysyła tam gdzie ja mu pokażę. Mieszka u rodziców, nie ma własnego samochodu, tylko bierze od rodziców. Wogole to jest bardzo kochany , wszystko mu moge powiedzieć , jest jak przyjac iel, ale wizja przyszłości mnie przygniata. Boje się ze wszystko będzie na mojej głowie. zastanawim sie co mam robić, bo boje sie że uczucie umiera. a mogłoby byc tak fantastycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt mnie nigdy nie Pokocha
Jeśli kobieta chce być szczęśliwa, mieć dzieci, perfumy i ładną kanapę (czyli to o czym marzyła, zanim świata nie poznała) to musi konsekwentnie do tego dążyć. I za bardzo nie opierać się na uczuciach do nieodpowiednich mężczyzn. A potem są pobite, biedne, w mieszkanku 5x5 z szóstką dzieci. Kobiety, myślcie! I nie wahajcie się zrywać znajomości i uciekać, jeśli facet zachowuje jakieś niezdrowe przyzwyczajenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj facet jest beztroski
jestem moim facetem od wrzesnia, ma 27 lat. bardzo sie w sobie zakochalismy i wszystko potoczylo sie bardzo szybko. teraz jednak po prawie roku naszego zwiazku widze ze nie do konca jego sposob zycia przystaje do mojego. ja mam prace na caly etat kiedy przyjde z pracy pisze prace magisterska bo studiuje zaocznie, ogolnie mam malo czasu wolnego ale zawsze znajduje czas dla niego. place duzo za studia co miesiac, z pensji niewiele mi zostaje. mieszkam u rodzicow ale poza tym ze nie place za mieszkanie to utrzymuje sie sama. on skonczyl studia w zeszlym roku, jednak zalatwil sobie na lewo akademik i ciagle tam mieszka, moj dom jest 200km od jego akademika, jadnak jego rodzice mieszkaja w moim miescie wiec czasami mieszka u nich, jako ze nie ma azdnych zajec ani pracy. to znaczy pracy na stale. ma jakies prace dorywcze, typu strony internetowe, gdzie jezeli ktos wypelni jakis tam formularz zgloszeniowy i poprosi o konakt z dana firma to on ma od tego kase, czasami robi jakies ubezpiecznia ludziom ale ogolnie to nie wiem skad ma tyle kasy bo stac go na ciagle wyjazdy i imprezowanie i zycie ogolnie placanie akademika i wszystkiego i wydaje mi sie ze ja chociaz mam prace na etat to zarabiam mniej od niego. fakt faktem ze jego rodzice maja swoja firme w ktorej on czasem pracuje jak ma ochote i pewnie z tego tez ma jakas kase. ogolnie jego zycie to ciagle zabawy i przyjemnosci, jak chce gdzies wyjechac sie pobujac to pyta mnie czy chce jechac i czesto sie godze, oplacamy to po polowie natomiat naprawde nie moge imprezowac i jezdzic na wakacje co tydzien tak jak on by chcial. ma wspanialych kolegow ktorych bardzo kocha i oni tez maja podobny styl zycia wiec jak jest w akademiku to czesto sie z nimi spotyka chopdzi na piwo na imprezki oni wszyscy sa singlami i organizuje tez sobie jakies wakacje wyjazdy razem. doipero co wrocilismy z kilkudniowych wakacji powiedzialam mu ze nie jade juz nigdzie w tym miesiacu bo musze posiac magisterke ale ze wezme urlop w lipcu albo sieprpniu na 2tyg i gdzies wyskoczymy na jakies konkretne wakacje. a ten do mnie dzwoni z genialnym pomyslem ze jego koledzy jada na wczasy gdzies tam i ze czy ja chce tez jechac z nim i z nimi. powiedzialam mu ze nie bo mowilam juz ze nie moge jechac nigdzie w tym miesiacu na co on ze koledzy by bardzo chciali zeby z nimi jechal. pwoiedzialam jezeli chcesz to jedz. mam nadzieje ze zadecyduje inaczje, jezeli jednak zdecyduje sie jechac to bardzo straci w moich oczach i mam zamiar powaznie porozmawiac z nim o naszje przyszlosci. bo ja jakos tego nie widze, chociaz jest nam super kiedy sie spotykamy i golnie jest swietnym chlopakime to ta jego beztroska mnie dobija. nie ma pracy na stale i nie szuka takiej, mowi ze szuka, czasem wysyla jakies cv gdzies, ale tylko do duzych firm na pwoazne stanowiska i nie dziwie sie ze go nie przyjeli nigdzie przeciez jest osoba swiezo po studiach, powinine wziac cos na poczatek co moze nie bedzie praca jego marzen ale przyjamniej zdobedzie jakies dosiwdczenie. kazde pieniedze jakie zarobi od razu przepieprza na przyjemnosci i wyjazdy, juez kiedys byl na wyjezdzie beze mnie, dlatego ze bylismy razem na wycieczke tydzien wczesniej i tydzien po tym on sie pyta czy jedziemy gdzies tam znowu, ja mowie no nie no musze troche magisterke nadgonic wiec pojechal sam, skurwia nie to bardzo te jego wyjazdy beze mnie i ze w ogole sie na t decyduje, obawiam si ze on nie mysli powaznie o naszej przyszlosci i boi sie zobowiazan. po tym jak byl sam na wyciecze pwoiedzialam mu ze mi sie to nie podoba i co o tym mysle na co on zacza atakowac mnie dlacaego zabraniam mu spotykac sie z kolegami ze nie moze tak byc i ze pytal sie czy chce jechac a skoro nie chcialam to pojechal sam, i nie dziwie mu sie ze lubi sobie jezdzic gdzies i sie bujac skoro ma sto procent wolnego czasu no to nudno by bylo ciagle siedziec w domu nie, i dlatego to mnei tak wkurwia ze nie ma pracy jakiiejs konkretnej bo jakby pracowal normalnie to juz by niemial sily i czasu na te ciagle atrakcje.oraz jest mi przykro ze decyduje sie na te wyjazdy sam beze mnie, gdyby role byly odwrocone ja nie jezdzilabylm sobie na wakacje z kolezankami tylko byla z nim i spotykala sie z nim kiedy mialby czas. nie wiem, nie sjtesmy ze soba jeszcze rok, mysle sobie ze dam mu 2 lata na zrobienie czegos ze swoim zyciem, zeby przestal zachowywac sie jak 18sto letni wesoly singiel i znalazl jakas prace zaczal odkladac jakies oszczednosci i zyl jak dorosly czlowiek a nie jak wiezny student, eh, nie wiem, co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila25o
Mam podobnego faceta... ale postawilam mu wkoncu takie ultimatum ze albo znajdzie prace i zamieszkamy razem albo zakonczymy nasz zwiazek- ŻAŁUJĘ znalazl prace zamieszkalismy razem ale ta firma nie zaplacila mu ani grosza za 3 msc pracy... (przedstawiciel handlowy czyli wynagrodzenie od sprzedazy nic nie sprzedal) pozniej jeszcze miesiac gdzies pracowal ale tez zrezygnowal teraz 2 msc nigdzie nie pracuje nadal szuka ale znalezc nie moze ... Jak nie mieszkalismy razem to chociaz finansowo mnie to nie dotykalo a teraz to juz jakas tragedia nie dosc ze sie wkurzam ze slabo szuka sama niewiem czemu nic nie moze znalezc to jeszcze ja za wszystko musze placic ... Zajmij sie mgr zacznij myslec bardziej o sobie niz o nim, ukladaj sobie zycie tak jak Ty je widzisz bez niego bedzie chcial i kochal to moze wkoncu cos ze soba zrobi ale sam musi tego chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo fajny artykuł:) kto by pomyślał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezaradny facet, bez pracy, nie potrafiący sobie poradzić zawodowo i zaplnowac powaznego zycia - to zero, trzeba natychmiast od takiego nieudacznika uciekać. Tylko czekać az zacznie się wyzywac na Tobie! Ucuekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×