Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamknięta w 4 ścianach

Dlaczego jestem tak zamknięta w sobie ????

Polecane posty

Gość zamknięta w 4 ścianach

od jakiegos czasu jestem sama i nie potrafie tego zmienić....boje się mężczyzn i chyba im nie ufam. Zwracają na mnie uwage starsi ode mnie, ja mam 25 lat a zaczepiają mnie przewaznie tacy po 30stce albo 40stce:( chcą mnie na kochanke ale trafiają się tez normalni. Tylko dlaczego ja im nie ufam??? nie potrafie rozmawiac a jezeli juz to tak by nie odkrywac swojego wnętrza, by nie pokazac jaka jestem. Juz nie wiem moze jestem za brzyda by ktos sie we mnie zakochał??? chociaz ci którzy na mnie zwracają uwage mówią ze jestem całkiem całkiem. Pracuje i studiuje ale mam mało znajomych a jak juz to tylko takich na uczelni i nigdzie z nimi nie wychodze. Z jednej strony dobrze mi z tym bo czuje sie tak pewnie i bezpiecznie ale z drugiej to chyba cos ze mną nie tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
gdy jakis proponuje mi spotkanie wykręcam sie i tak robie zeby sie nie umówic:( panikuje wtedy i czuje ulge gdy facet w koncu rezygnuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animka
tak jakbym czytala o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
moze rzeczywiscie nie wyglądam na 25 lat tylko na wiecej ale ja juz nic nie poradze taka jestem, ubieram sie raczej normalnie...dzinsy jakies sweterki czy bluzeczki czasami krótka spódniczka dzinsowa, rybaczki, kozaczki itp ale zawsze zwracam uwage tych starszych....moze ja ich jakos sama nieswiadomie przyciągam ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
a masz dobry kontakt ze swym ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie zastanów sie czy
takie zachowanie przypadkiem nie jest to spowodowane relacjami w Twojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to prawda ;) na takie mlode leca starsi faceci ...\".moj \" 33 latek wybral sobie 25 letnia kobiete ...ja 28 letnia jestem dla niego za stara :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
taki sobie... wiem, ze to moze byc przez to ale przez jakis czas była otwarta i ufna do ludzi ale teraz panikuje. Moze to zmiana otoczenia bo jestem teraz na innej uczelni na mgr uzupełniających i są inni ludzie ale te moje obawy i zamkniecie sie w sobie dotyczy tez innych ludzi a w szczególnosci męzczyzn:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animka
nie, poprostu moze widza Twoja niepewnosc, albo wrecz przeciwnie pewnosc, ta ostatnia jest czesto nieswiadoma przykrywka niepewnosci wlasnie i dlatego maja czelnosc startowac. Do mnie tak samo, albo 20 lat starsi, albo z 15 lat mlodsi. Normalni faceci mam wrazenie mnie omijaja, a nawet jesli ktorys z nich zaprosi mnie gdzies, to zachowuje sie jak dzikuska, ktora w zyciu faceta nie widziala i podobnie jak Ty cos takiego powiem, ze maja dosyc, ale nie dlatego, ze chce tylko z bardzo niskiej samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
mam bardzo niską samoocene ale to tak gdzies od 2 lat wczesniej było ok a w dziecinstwie i jako nastolatka strasznie niska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic sie nie dzieje bez powodu
jeśli nie możesz sobie z tym sama poradzić i meczy cię to, to może warto poszukać fachowej pomocy u psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
myslałam o tym ale chyba nie zdobędę się na odwagę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wolisz sama sie z tym
męczyć?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
nie stac mnie na psychologa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie jakbym czytała o sobie ... :( Najgorsze że kiedyś byłam jakoś bardziej normalniejsza :P otwarta, gadałam normalnie z ludźmi... a teraz czuję się jak dziwak, zastraszony dziwak, który ledwo się odezwie w towarzystwie a jak już to ledwo usłyszalnym głosem. Nie czuję się sobą !! Jakbym zatraciła zdolnośc kontaktów z ludźmi, tzn taką swobodę kontaktu z ludźmi... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
ja kiedys byłam jeszcze bardziej zamknieta w sobie ...na mężczyzn i na dziewczyny ale gdy poszłam na studia stałam sie śmielsza, jestem raczej lubiana i nawet teraz jak poszłam na inną uczelnie ale.....coś sie ze mną stało, ze boje sie męzczyzn. Tak normalnie z nimi rozmawiam ale problem sie pojawia gdy którys chce sie umówic czy spotkac. Zaczynam panikowac, zaraz tysiace mysli ze i tak mnie zostawi, ze ja zrobie sobie nadzieje a potem bedzie cholernie bolało, ze bedzie chciał tylko sexu...ze....jest tysiące takich powodów:( ja sie panicznie bpje stałych związków i wole nic nie zaczynac. Jak facet nalega na spotkanie to ja sie tak zachowuje jak wariatka chyba i on wreszcie sobie odpuszcza a ja czuje wtedy ulge.:( niby ulga a jednak boli mnie to bo brakuje mi kogos tylko ze ja nie wierze w miłosc i takie tam ani w partnerstwo a chyba wole byc sama niz tkwic w jakims bagnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
a ja nawet nie zgodziłam się na szanse budowania z kimś związku, bo obawiam się, że i tak mnie opuści i będę cierpieć. Teraz i tak cierpię, bo go b.lubię a szansy nam nie dałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
ponad rok temu spoznałam pewnego faceta, 7 lat starszy ale nie czułam wcale róznicy wieku, poznałam go przez net ale okazało sie ze mieszkał na moim osiedlu i zdecydowałam sie na spotkanie. Bylismy razem niecałe pół roku a ja tak panikowałam ze go odepchnełam, nie dałam szansy, czułam jak bardzo on mi przeszkadza ( tylko nie wiem w czym), za duzo bliskosci czy co?? nie dałam nam szansy na tzw dotarcie do siebie:( facet tez jakos potem nie walczył mimo ze ja nawiązywałam z nim kontakt chyba ze 3 razy....trudno:( teraz juz sama nie wiem co ze mna jest nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
werda i to prawda, ja tez teraz cierpie:( z jednej strony chciałabym z kims stworzyc zdrowy związek a z drugiej w taki nie wierze:(straciłam kompletnie zaufanie do facetów ale to juz sie przeradza w jakis obłęd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werda
Ja chciałabym być z Nim, ale ostatnio mi napisał ze nieszczęśliwie kocha inną. Bardzo go lubiłam, myślę, że nawet się zakochałam. Chciał być ze mną a napisał ostatnio, że między nami nic nie było. żałuję, że przez obawy straciłam go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm .....................
Niestety takie zachowanie jak pisali Ci powyżej ma podłoże z dzieciństwa .... :( Niestety to częste ... Przemyśl atmosferę dzieciństwa .... relacje rodziców między sobą .... albo jakąś bliską rodzinę .... Takie coś zawsze się tworzy w dzieciństwie ... To nie jest przypadek .... :( Często nawet wypiera się coś takiego, ale cień na życie i tak rzuca i ciąży :( Twój lęk ma gdzieś podłoże .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
moze i w dziecinstwie ale tez w jednym z moich związków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm .....................
Ha! bo to jest koło napędzające .... Twój związek wynikał też z tego samego .... Nawet facet z jakim byłaś nie był przypadkowy ... Podświadomie wybieramy tego, który ma wiele z tego, co jest już nam znane ..... Hmmm ... Wybór faceta nigdy nie jest przypadkowy .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamknięta w 4 ścianach
zdaje sobie z tego sprawe, ze tamten facet nie był wybrany bez przyczyny, która ma podłoze w dziecinstwie:( błędne koło, jedno cierpienie powoduje drugie i tak dalej:( brakowało mi miłosci ojca i jego akceptacji, przytulania , rozmowy itp wiec zakochałam sie w facecie 18 lat starszym....sam stwierdził, ze cos ze mną nie tak ale korzystał ile wlezie :( chyba po nim mnam takie chorobliwe wrecz obawy przed związkiem bo przed nim miałam jakies tam nadzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm .....................
Owszem to błędne koło ... :( Ale pierwszy krok, to mieć świadomość ... Psycholog by pomógł .... Ci z tym powalczyć .... Możesz iść do tego z NFZ - jest darmowy, lekarz da Ci skierowanie do niego ,... jeśli będziesz chciała .... :) Skrzywione dzieciństwo to straszne obciążenie ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnat T.
Szukaj przyczyny w dziecinstwie, wychowaniu. To, ze masz niska samoocene wynika z tego, ze "skrzywodzono" Cie w mlodosci. Ale pamietaj, ze wszystkim mozna wygrac!!! A zwiazek jakis pewnie mozesz sobie ulozyc, nie musisz od razy wychodzic za maz, mozesz przeciez miec partnera, z ktorym bedziesz sie spotykala w weekendy, dzieki czemu bedziesz czula jego bliskosc a poza tym bedziesz czula sie swobodnie. Wszystko idzie dograc!!! Nie rozumiem, dlaczego ludzie widza albo biale, albo czarne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli CI jest z tym dobrze, to w czym, problem? A jeśli źle, to czemju tego nie zmienisz? Problemami z dzieciństwa można usprawiedliwić wszytsko, ale tak szczerze - kogo to obchodzi? Będziesz miec 50 lat, zmarnowane zycie i bedziesz to tlumaczyc problemami z dziecinstwa? TWOJE ZYCIE JEST W TWOICH RĘKACH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnat T.
Turczynka dobrze prawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHSG - a Ty znowu o nim :O Widze, ze nie mozesz przebolec, ze on wolal inna, i w tym przypadku serio te 3 lata roznicy miedzy Toba a a druga laska nie maja znaczenia.. Dziewczyno, pogodz sie z tym, ze nie jestes pepkiem swiata i facet MOGŁ cie nie chciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm .....................
Magnat T. - owszem masz rację ... Można z tym wygrać ,... ale to, że uważasz, że związek powstanie od tak sobie ... Bez kosztów poniesionych przez autorkę, to śmiem w to wątpić ... Takie mury ciężko samemu pokonać ... Może partner uparty pomógłby? Ale przecież nie zawsze taki się trafi ,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×