Mój mąż ma 30 lat i ciągle jest skinem? Powinnam się niepokoić?

Ma dobrą pracę, jest normalnym facetem, w tygodniu w garniturze w pracy niczym się nie wyróżnia, jako mąż jest świetnym, normalnym mężem. Jednak kupuje cały czas ciągle jakieś nowe dziwne płyty, ma dziwnych kolegów, chodzi na te swoje koncerty (chce mnie na nie ciągnąć, ale raz byłam i już więcej nie chcę), ma dziwne gazety i na wyjścia z kumplami zakłada te swoje ciężki buty (kupę czasu potrafi je pastować i polerować) i te swoje dziwne ciuchy. Ta subkultura jest bardzo ważnym elementem jego życia, czyta jakieś fora w internecie, zamawia nowe płyty i gazety, utrzymuje internetowe relacje z innymi swoimi "braćmi", nawet na samochodzie ma jakieś nalepki z tym związane. Zdarzało mu się jeździć na koncerty za granicę. Jakwidać nie przechodzi mu to, wręcz odwrotnie. Dodam, że nie jest nazistą. To nic niepokojącego?

Przepraszam, niepotrzebnie to tu założyłam, chciałam na uczuciowym http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3707347 ;)

???

Słucham normalnej muzyki, a nie jakieś podejrzanej, którą on sprowadza z jakiś nie wiadomo czy do końca legalnych źródeł

połamią mu nogi,ręce to odechce mu się skinowania