Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wujek1986ua

Porzuciłem już wszelka nadzieje na spotkanie miłości

Polecane posty

Gość złośliwa samica 30
Jakie to smutne 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko kochana
no to ja idę się powiesić, jeżeli ty w wieku 23 lat takie głupoty gadasz, to co ja mam powiedzieć (nie powiem ile lat mam). Słyszałam taką maksymę: za długie czekanie dobrze sie dostanie, więc czekam. Widzę, że ty nie masz poważnych kłopotów więc przejmujesz się drobiazgami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko kochana
no to ja idę się powiesić, jeżeli ty w wieku 23 lat takie głupoty gadasz, to co ja mam powiedzieć (nie powiem ile lat mam). Słyszałam taką maksymę: za długie czekanie dobrze sie dostanie, więc czekam. Widzę, że ty nie masz poważnych kłopotów więc przejmujesz się drobiazgami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jesli chodzi o szlajani sie z kumplami po miescie i wyrywanie panienek na 1 noc w dysce to nie moj styl" fajnie coś takiego napisać, ale wujku - obudź sie - takie rzeczy jak mawiają "to trzeba umić" :P łatwo wyrzec sie czegos, na co brak odwagi i czego sie nie umie zrobic... nie robisz tego, bo po pierwsze umarłbyś ze strachu, zanim byś do jakiejś laski podszedł, po drugie - gdybyś już moze, po wypiciu ćwiartki wódki odważył się podejść, to byłbyś tak drętwy, że nawet puszysta pusia wolałaby wibrator niż Ciebie... Piszesz, że jesteś romantykiem :D:D:D To taki kod słowny - romantyk = dupa wołowa, totalny lewus bez krzty ikry, odwagi i inicjatywy... Spójrz wreszcie krytycznie na siebie, a nie zakładasz seriami tematy na tym forum, jęczysz, płaczesz, a uczynne dziewczynki typu Aniołek jakiś tam, utwierdzają Cie tylko w stanie w którym trwasz... Stan przed lustrem i powiedz sobie wprost - nie jestm romatykiem - nie mam po prostu jaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wujek1986ua, 23 lata to początek... A ja wbrew opini większości nie wyśmieję Cię... Rozumiem Twój problem. Sama nie mam chłopaka i cóż, romantykom jest trudniej znaleźć ;P Nie przejmuj się rodziną, im nic do Twojego życia... Zajmij się czymś, nie myśl o samotności i że coś z tobą nie tak. Przemyśl kim jesteś jakie masz zalety (na pewno wiele się znajdzie :D ). Docenisz własną wartość, nabierzesz pewnosci. Ani sie obejrzysz i niespodziewanie spotkasz kogoś na swojej drodze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wujek, wiesz co? Jak tak czytam to jakbym widział swoje czarne myśli, które wiele lat mi zatruwały życie. Mam 25 lat; poznałem raptem kilka kobiet, które mogły być dla mnie \"tymi jedynymi i na całe życie\". Uczucia do każdej z nich pojawiały w najmniej spodziewanej chwili, każda była ich warta, ale żadna nie była kobietą dla mnie. Albo nie mogłem liczyć na wzajemność, albo miały już swoją \"drugą połówkę\". Jedną z nich poznałem jako mały dzieciak i odkąd tylko byłem w stanie pojąć znaczenie słowa \"miłość\" kocham się w niej jaka wariat nie mogąc ani jej zdobyć, ani od niej odejść. Trudno - taki już jest czasem los romantyków. Niepowodzenia może i zabierają chęć do życia, ale uwierz mi, że da się je wykorzystać jako źródło siły do pracy nad samym sobą i swoim nastawieniem do różnych spraw. Nie uciekaj za bardzo od ludzi. Niby łatwiej lizać rany w samotności. I tak samo łatwo się samemu zamęczyć i wtedy przychodzą nawet myśli o samobójstwie. A tych należy się już bać. Lubisz podróże? Świetnie, ja też. Przynajmniej jest coś co lubisz robić. Masz już punkt zaczepienia do poznania nowych ludzi. I to o wiele lepszy niż imprezy wszelkiej maści. Sam nie miałem swojego grona znajomych lubiących się włóczyć po swiecie. Możliwości są - czy to będzie koło studenckie, czy nawet ludzie którzy akurat szukają towarzyszy podróży na forach internetowych. Rozejżyj się - to są rzeczy których nikt za Ciebie nie zrobi. Nie zakładaj, że nie spotkasz nikogo dla siebie. To jest już użalanie się nad sobą. Przynosi ulgę na krótką metę, ale raczej nie wpływa dobrze na odbiór przez innych ludzi. Sam najlepiej znasz swoje mocne strony, wady i słabości. Wykorzystaj to. Im wcześniej się otrząśniesz tym lepiej dla Ciebie. Szczęśliwa miłość Ci z nieba nie spadnie, ale bądź pewien, że udeży podstępnie i znienacka ;) p.s. Może pisze banały i na dodatek chaotycznie. Trudno. I żaden ze mnie optymista. Tylko ładna pogoda się zrobiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×