Wczoraj mialam nie miłą sytuacje z sąsiadką...

Do poludnia wczoraj chcialam odkurzyc mieszkanie i miałam pecha bo odkurzacz ''siadł''(co pozniej okazalo sie ze cos z kablem ),a ze mieszkam sama, i nie mam tu rodziny , wiec odkurzacz pozyczyl mi sasiad, a sasiadki w tym czasie nie bylo w domu. Zaczekam odkurzac i nagl;e sasiad dzwoni do mnie abym przyniosła odkurzacz bo jest w domu awantura ze mi pozyczył,wiec pzrerwałam odkurzanie i szybko odniosłam,pzreprosiłam i powiedziałam ze worek do odkurzacza po swietach odkupie( choc i tak prawie nic nie odkurzyłam), sasiadka nie dala mi dojsc do głosu: wrzeszczała na swojego meza przy mnie, ze ona akurat cche odkurzac, i mowi do mnie ze ma nowy worek w odkurzaczu,dodam ze u mnie smieci w domu nie ma, chcialam tylko odkurzyc na swieta z ze tak powiem paproszkow z dywanu.Darła sie i na mnie i na meza swojego,ze mi pozyczył, myslalam ze go pobije, musiałam wejsc miedzy nimi w srodek.przeprosiłam kilkka razy , choc i tak wrzeszczała i wyszłam. Ale chciałam dodac ze byl taki czas kilka lat temu ze wlasnie ta sasiadka ciagle ode mnie pozyczala pieniadze , i to nie małe, nie było tygodnia abym jej nie pozyczyła, i nie rzadko nie oddawala w terminie, naokrogło pozyczałam nawet pokryjomu przed moim mezem, a to na czynsz a to na zycie a to na cos tam innego,naprawde naokrogło. a to pozyczałam pufy na jakies tam imprezy itp.A teraz jak jest jej lepiej finanswowo to tak mnie potraktowała, a dodam ze tez kiedys pozyczałam jej odkurzacz, jak jej nawalił.Jestem normalnie zbulwersowana,ze teraz tak mi sie odwdzieczyła, za pomoc ktora kiedys jej dawałam, a dodam ze ja nic nigdy od niej nie pozyczam, po prostu wczoraj zaistaniala taka sytuacja,. a ze sa swieta wiec tylko dlatego chcialam pozyczyc odkurzacz.

dobry zwyczaj nie pożyczaj

trzeba było jej przypomnieć

chciałabym po swietach tak przy okazji, jak ja zobacze gdzies, jakos to skomentowac,i mysle jak tu jej dac do zrozumienia, kiedys siedziała u mnie ''w kieszeni'' a teraz mi sie tak odwdzieczyła, jak myslicie co powinnam jej powiedziec?

?

debilka z niej :O

Gdzie ty mieszkasz, w jakiejś komunie??? Z sąsiadami wymienia się "dzień dobry" a nie pożycza pieniądze i sprzęty domowe. Nie wyobrażam sobie pożyczania pieniędzy sąsiadce, zwłaszcza takiego nagminnego, w życiu nie przyszłoby mi też do głowy pójść do nich po odkurzacz. To naprawdę idiotyczne, wsiowe i nie na miejscu. I co najważniejsze - tak się to właśnie zwykle kończy - żenującą kłótnią.

no nie chciałam wczoraj wnikac w szczegóły z racji świąt, i to nie czas na takie ekscesy, ale chce to zrobic po swietach

pozyczalam pieniadze, bo taka juz jestem ze pomagam innym, moze to i ze ale taka juz jestem, jesli to byłby zwykły dzien, nie pzred swietami wiec napewno nie pozyczyłam odkurzcaza

Debilką to dobre określenie kogoś, kto zajmuje pół strony swoją stopką. Powiedz, czy ty cierpisz na poczucie niedowartościowania? Pochodził z wielodzietnej rodziny i musiałaś spać w łóżku z piątkę rodzeństwa, że tera z masz taką potrzebę zwracania na siebie uwagi i zawłaszczania przestrzeni? Naprawdę ŻAŁOSNE!

skończ dziewczyno takie układy z sąsiadami - to nei ma sensu bo tak właśnie się kończy. Co do pieniędzy - żelazna zasada: NIE POŻyCZAJ, chyba że chcesz kłopotów.

jak pisałam juz nie pozyczam pieniedzy, bo jej sie teraz lepiej powodzi, pozyczałam kiedys,,,ja od niej nic nie pozyczam, tylko ta pozyczka odkurzacza.......tylko nie moge tego przemyslec ze kiedys tyle jej pomagałam, ateraz tak mi sie odwdzieczyła!

"pozyczalam pieniadze, bo taka juz jestem ze pomagam innym" Jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę, jeszcze się nie nauczyłaś? Sądzisz, że ludzie będą ci zawsze dozgodnie wdzięczni? Nie. I właśnie się o tym przekonałaś. Wiec rób z siebie Makę Teresę, twoja wola, tylko potem się nie wypłakuj, jak cię ktoś zrobi w głupa. Tego się w przybliżeniu można po ludziach spodziewać.

ogladac fotki psiaka , zaosne i tak samo chwalic sie dlugoscia stopki,

Z sąsiadami to wiesz, dzień dobry, ew o pogodzie. Żadnego pożyczania, to jest recepta na spokój i miłe relacje.

pozyczałam kase bo zal mi jej było, jak nie miała co do gara włozyc, ja miałam pieniadze wiec pomagałam

chcialabym jej jej jakos dogryzc jak nadazy sie okazja po swietach, moze ktos mi podpowie jak jej to powiedziec?

co za... sąsiadka :-o

może po prostu traktuj ją jak powietrze.

Ja powiedzialabym tak: Nie spodziewalam sie po Pani takiego zachowania, z powodu glupiego pozyczenia odkurzacza, tym bardziej, ze gy byla Pani w potrzebie zawsze stralam sie pomoc. Do widzenia.

na Twoim miejscu pogadalabym z sasiadka po swietach ,w 4 oczy (bez meza) i grzecznie kulturalnie powiedzialabym \" dzien dobry chcialam z pania chwilke porozmawiac. chcialam porozmawiac o tamtej awanturze.do dzis nie umiem zrozumiec dlaczego tak Pani na mnie na krzyczala.jestesmy sasiadkami i nie widze nic zlego w pozyczaniu sobie rzeczy czy pomaganiu.ja Pani w zyciu tez kilka razy cos pozyczylam i nie mialam nigdy do pani o to pretensji. jesli pani ode mnie kiedys pozyczala to myslalam ze pani tez uwaza ze pozyczanie innym to nic zlego \"

bardzo przejełam sie ta sytuacją wczorajszą, i przez to mam swieta przerabane

mi jak sie popsuje odkurrzacz to zmiote normalnie a sasiadce przygadaj i juz

no tak, ale akurat mam taki dywan ze nie da sie zmiotką zmiesc

jest takie przyslowie- na wszystko mozna liczyc tylko nie na wdziecznosc dluznikow. ludzie nie lubia komus czegos zawdzieczac. taka jest zyciowa prawda. wypomnij sasiadce przy okazji co dla niej robilas , ze nie oddawala pieniedzy w terminie, ze meble pozyczalas i uwazasz za bardzo nie na miejscu jej zachowanie, kiedy nawrzeszczala na Ciebie i meza za jednorazowe pozyczenie odkurzacza na przyszlosc- nie pozyczaj jej nic. i nic nie pozyczaj od niej niech ma nauczke!!

do ona 82. takie grzeczne argumenty nie przemowia jej do rozumu. ludzie uprzejmosc w takich sytuacjach traktuja jak slabosc ktora mozna wykorzystac. wiem na wlasnej skorze

a moze babie odbilo ze mezus ci pozyczyl zazdrosna np

co za nawiedzona baba :o

tez pomyslalam o tym,ze babie odbilo na punkcie zazdrosci o meza.....moze sytuacja bylaby inna gdyby to ona dala Ci ten odkurzacz....baba wpadla w furie jak maz jej powiedzial ze pozyczyl Tobie odkurzacz.

"jest takie przyslowie- na wszystko mozna liczyc tylko nie na wdziecznosc dluznikow. ludzie nie lubia komus czegos zawdzieczac. taka jest zyciowa prawda." Dokładnie. A z "odgryzaniem" daj sobie spokój, bo sprowadzisz samą siebie do jej poziomu. Odgryziesz się jej najlpiej, jak nie powiesz do niej więcej nic, poza dzień dobry i dziękuję, jak cię przepuści w dzwiach.