czegosd mi brak mojej bylej dziewczyny

a ile Ty masz autorze lat? na jedno to Starostka ma po części rację. Tylko, nie mówiąc jej o swoich uczuciach możesz zaprzepaścić szansę bo nikt z Nas nie wie czy ona nie jest tak wrażliwa, że wyznanie ze strony autora topiku nie spowodowałoby jej powrotu. A Ty sam autorze znasz ją najlepiej i jeśli zależałoby Ci na niej bardzo to zrobiłbyś wiele żeby wróciła. Jest już moja herbatka ?bo mi zimno....

A ile masz lat?

jak ja nie lubie takich facetow, chlopie laska by cie bez powodu nie rzucila, tak jak napisala dziobalka, na pewno ci wiele razy mowila co jest nie tak, no a samo to, ze sobie cos tam przemyslales raczej sprawy nie uratuje

napewno chce:) a dla mnie truskawkowa z wanilią;) proszę

już sama sobie zrobiłam tą herbatkę. a swoją drogą jak Ty z takimi ruchami podchodzisz do kobiety którą kochasz autorze jak do robienia nam herbatki to ja bym juz zdążyła o Tobie zapomnieć zanim bym Cię pokochała :P:P:P

robienie tyle herbatek to troche czasu a moze mojego mazurka byscie sprobowaly a latek mam 26

moze zrobie to co juz kiedys robilem zaciagne sie do wojska i wyjade zeby zapomniec afganistan to fajny kraj

jak dla mnie pomysł bomba... tylko czy wtedy przestaniesz tęsknić?

nie wiem poprostu moze uda mi sie zapomniec choc jej nie da sie wiem kiedys myslalem ze nie ta to bedzie inna ale no nie umiem tego opisac poprostu wiele przemyslalem i zawsze dla mnie sie ona liczyla wiem ze to smieszne ale taka jest prawda nawet pozwolilem zeby mi wlosy ufarowala bo mam juz siwe a ona powiedziala mi ze chciala by miec zadbanego chlopaka poprostu wiele bym dal zeby tylko z nia porozmawiac

napisalem jej ze chce sie z nia spotkac i zna szczerze porozmawiac ciekawe co powie jaka bedzie jej reakcja

a dlaczego nie możesz zjawić się np. u niej i powiedzieć jej tego co właśnie napisałes? że chcesz tylko 10 minut żeby Ci poświęciła. Myślę że tyle Ci poświęci a w tym czasie będziesz mógł jej wszystko powiedzieć. No chyba że zrobiłeś coś, czego nie jest w stanie Ci wybaczyć...bo bez przyczyny nie chce Cię widzieć na oczy to bardzo mało prawdopodobne. To co piszesz to sytuacja widziana twoimi oczami. z jej perspektywy byłaby ona zapewne odwrócona o całe 180 stopni.

tu nie chodzi zeby ktos uniosl sie duma dume trzeba schowac do kieszeni jesli chodzi o milosc o szczescie

napewno sie zgzodzi"_

wiem ze oboje sie przyczynilismy do tego ze zaczolem tez dostrzegac swoja wine zobaczymy co powie nic takiego nie zrobilem fakt kiedys napisalem na tym glupim portalu fotka ze dziewczyna jest przecudnej urody i ona mi to wypominala nie wiem boje sie ciekawe czy to czyta

jak sie ogladales za innymi to sie nie dziw, juz dzis taki temat byl

ona tez

Bóg mi świadkiem że jest dla mnie najważniejsza ale caly ambarans polega na tym zeby dwoje chcialo naraz

ona tez sie ogladala? piszesz ze niby przemyslales, ale jak ktos ci napisze, ze zawiniles to wine na nia przewalasz zeby sie usprawiedliwic

tu musze sie z toba nie zgodzic ja widze 2 strony medalu i swoja wine bardziej bo nie skupialem sie na szukaniu kogos tylko na przemysleniu swojego postepowania

ale tu Bóg wie, ze 2 chciało naraz:) po co były te 3jkąty;)?

no i moja stopka tutaj się będzie pięknie komponowała z tym co zostało właśnie napisane ;-)

fajna stópcia;) 2 chciało naraz, oboje kocha szczerze..;) i co? Jak w filmie, jak w najpiękneijszym romansie:) i co było dalej..;)? on ją słowem i rękami nosił niczym swoja liliję..;)? czy raczej dzielił na drobne z innymi..:)?

jakie 3jktaty nikogo nie zdradzilem z nikim sie nie umawailem moze ten trujkat byla ta fotka

a dalej to było raczej tak: ...ona mu z kosza dawała maliny a On jej kwiatki do wianka... pewnie kochankiem był tej dziewczyny... pewnie to jego kochanka... i największy błąd jaki popełnili to taki że potrafili rozmawiać ze sobą o wszystkim...rozmawiali ze sobą o wszystkim ale nigdy o nich...jako o jedności...

dziobalka sliczne;) jednoscia sie jest:) nie trzeba rozmawiać;) pili razem herbatki i rwali polne bratki:) chodzili po łace i mowili biedronce jak bardzo sie kochaja i ile szczescia na ziemi maja:)

trzeba rozmawiać... rozmowa jest dopełnieniem jedności... a co za tym idzie dopełnieniem miłości... a Bóg widział i nawet nie zagrzmiał...

a poza tym to Ona piła kawkę bo lubiła...;-) a On herbatkę bo nie lubił kawki ;-) a dalej prześlicznie ;-)

;) czas szybko leci. Doczekali się nawet swoich dzieci:)

czegoś Ci brak czegoś pięknego dotyku warg i dłoni jej/jego... najpiękniejsze bajki pisze rzeczywistość i my sami... i trzymam kciuki za autora topiku by w ciągu rozmowy stworzył swoją i jej najpiękniejszą baśń o miłości...

otóż to;)