Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaskaaaaaaa

Jak wygląda rozprawa alimentacyjna??

Polecane posty

Gość Kaskaaaaaaa

Witam.. Za dwa tygodnie czeka mnie rozprawa alimentacyjna w sądzie, bardzo się denerwuje, bo niewiem co mnie tam czeka. .. Jak wygląda taka rozprawa, jak się do niej przygotować..jeśli ktoś już ją miał, to proszę o relacje...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
300zł?? To bardzo mała kwota jak na dziecko 9-letnie, które chodzi do szkoły:/ Boje się co mi przyznają, skoro moje dziecko ma 3 miesiące, a "tatuś" bezrobotny, z tym ,że na czarno od 8 miesięcy pracuje. Gnojek nie dał mi jeszcze ani grosza.Cienko to widzę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
no wiesz-ja mieszkam w małym mieście,tutaj nie zarabia sie duzo.Poza tym wydatki na dziecko są dzielone na oboje rodziców tzn jego 300 zl i moje daje 600zl.Wszystko własnie zalezy od dochodow ojca dziecka.Moj ex tez pracuje na czarno,mowi,ze zarabia malo,ale sedzia nie dał do konca wiary,no bo jak miał uwierzyc?na słowo?ja miałam wszystkie dokumenty,on nic,nawet sie nie zarejestrował w UP jako bezrobotny:-O Sędzia wziął tez pod uwagę fakt,ze on nnie odprowadza podatkow,nie ma ubezpieczenia,w razie wypadku dziecko nie ma nawet renty-nic kompletnie,a to wg sędziego swiadczy o zupełnej niedojrzałósci ojca:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno dowiedziałam się, że mój mąż ma 6 letnie dziecko z inną kobietą. Ja z męzem mam dwoje dzieci w wieku 12 i 7 lat. Kobieta ta żąda od niego uznania ojcostwa i alimentów. Mieskzamy na wsi na gospodarstwie moich rodziców ja ciężko pracuje bywalo tak że mąż znikał na dłuzszy czas ja zostawałam sama. Mam 30 lat ale czuję sie jaklbym miała 50. Jest mi ciężko mąż od czasu do czasu daje mi pieniądze praktycznie żyjemy z renty mojej mtki. Posiadam z mężem współwłasność w postaci gruntów rolnych. Co zrobić aby uchronic się przed tym abym to ja nie musiała tej kobiecie płacic za niego. (gospodarka rodziców jest przepisana na mnie) Mam na utrzymaniu dzieci jestem schorowana nie mam siły pracować jescze na jakąś kobietę która wiedziała ze on ma rodzinę. Mąż płacił jej spore pieniądze za plecami ale ona teraz sie wypiera. BŁAGAM POMÓŻCIE Czy jedynym rozwiązaniem bedzie rozwód ale on sie nie zgodzi jak moge go uzyskac z orzekaniem o jego winie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno dowiedziałam się, że mój mąż ma 6 letnie dziecko z inną kobietą. Ja z męzem mam dwoje dzieci w wieku 12 i 7 lat. Kobieta ta żąda od niego uznania ojcostwa i alimentów. Mieskzamy na wsi na gospodarstwie moich rodziców ja ciężko pracuje bywalo tak że mąż znikał na dłuzszy czas ja zostawałam sama. Mam 30 lat ale czuję sie jaklbym miała 50. Jest mi ciężko mąż od czasu do czasu daje mi pieniądze praktycznie żyjemy z renty mojej mtki. Posiadam z mężem współwłasność w postaci gruntów rolnych. Co zrobić aby uchronic się przed tym abym to ja nie musiała tej kobiecie płacic za niego. (gospodarka rodziców jest przepisana na mnie) Mam na utrzymaniu dzieci jestem schorowana nie mam siły pracować jescze na jakąś kobietę która wiedziała ze on ma rodzinę. Mąż płacił jej spore pieniądze za plecami ale ona teraz sie wypiera. BŁAGAM POMÓŻCIE Czy jedynym rozwiązaniem bedzie rozwód ale on sie nie zgodzi jak moge go uzyskac z orzekaniem o jego winie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno dowiedziałam się, że mój mąż ma 6 letnie dziecko z inną kobietą. Ja z męzem mam dwoje dzieci w wieku 12 i 7 lat. Kobieta ta żąda od niego uznania ojcostwa i alimentów. Mieskzamy na wsi na gospodarstwie moich rodziców ja ciężko pracuje bywalo tak że mąż znikał na dłuzszy czas ja zostawałam sama. Mam 30 lat ale czuję sie jaklbym miała 50. Jest mi ciężko mąż od czasu do czasu daje mi pieniądze praktycznie żyjemy z renty mojej mtki. Posiadam z mężem współwłasność w postaci gruntów rolnych. Co zrobić aby uchronic się przed tym abym to ja nie musiała tej kobiecie płacic za niego. (gospodarka rodziców jest przepisana na mnie) Mam na utrzymaniu dzieci jestem schorowana nie mam siły pracować jescze na jakąś kobietę która wiedziała ze on ma rodzinę. Mąż płacił jej spore pieniądze za plecami ale ona teraz sie wypiera. BŁAGAM POMÓŻCIE Czy jedynym rozwiązaniem bedzie rozwód ale on sie nie zgodzi jak moge go uzyskac z orzekaniem o jego winie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
O kurcze..to kiepsko:/ ten mój też nie jest zarejestrowany jako bezrobotny, i pewnie tak samo jak Twoj nie przywiązuje wagi do rozprawy. Ja już jedną miałam o zabezpieczenie na czas ciąży i połogu i on się nie stawił na niej. Teraz pewnie będzie..Mam przygotowane rachunki, ale niezbyt dużo:/.. wcześniej nie pomyślałam, że będe musiała o wszystko walczyć, więc nie zbierałam ich. On zapewniał mnie,że będzie płacił na dziecko. A jeśli chodzi o to 600zł na dwie osoby, to to i tak jest mało, ja zrobiłam takie obliczenia,że mi wyszło 1000- więc jakby na pół dzielić, to jest 500. Wliczyłam tam wszystko, jedzenie, leki, ubranka, środki pielęgnacyjne, a nawet opiekunke.. Corz bliżej rozprawy, ale ja mu nie popuszcze.Postaram sie zachowac zimną krew, chociaz bedzie ciężko. Ja jak myśle o tej sprawie to już mnie brzuch boli ze stresu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jużpo
Edit nie wiem co Ci radzic.Powinnas udać sie do prawnika-i jakos to wszystko uregulowac prawnie. Kaska wiesz wszystko zalezy tak naprawde od sędziego-ja miałam wspaniałego:))Taki...normalny czlowiek,ktory rozumiał,ze wszystko kosztuje,wprost krzyczał na exa,ze nie widuje dziecka,ze jest młody,a robi z siebie inwalidę.Że nie płaci podatkow czym okrada panstwo:)) Ja starałam sie byc spokojna,mówiłam do exa "powód",a nie ojciec dziecka:)) Szkoda,ze nie mam juz tego mojego pozwu wysłałabym Ci na @-moze by sie cos przydało:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Jestem już po..dzieki bardzo. Szkoda rzeczywiście,że nie masz tego pozwu przeczytałabym. Mi pozew napisała prawniczka z MOPSu za free, myśle, że całkiem nieźle jej poszło. Za to w pierwszym pozwie popełniła błąd i o malo to bym nie mogła się odwoływać nawet..no ale jakoś przebrnęłam przez to. Dzisiaj zabieram się za kompletowanie rachunków, i spis ile wydaję na dziecko..mam nadzieję,że trafię też na taką sędzine jak Ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem jużpo
A mieszkasz sama czy z rodzicami?mozesz w sądzie przedstawic rachunki np za gaz,czynsz,jesli np dokładasz do opłat.Ja musialam kupic pralkę,bo się zepsuła i sędzia uwzględnił raty za sprzęt domowy.Odpowiedz na pozew napisałam sama i sedzia pytal kto mi pisał?ja,ze nikt-byl pod wrazeniem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccc
300 zł. to mało-ja zamirzeam dawac dobrowlonie 600/700zł ale masz racje, ze wysokosc moze wynikac z zarobków w danym miescie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Mieszkam z rodzicami..ale to komunalne mieszkanie, jesteśmy w trakcie wykupu. Ale mam też wydatków trochę, mam raty swoje jest ich razem ze szkołą 700zł, a w czasie ciąży wzwiązku z przyszłym wtedy narodzeniem dziecka, musiałam kupić okna nowe do pokoju, bo mieliśmy nieszczelne..wzięłam pożyczke na to właśnie. Za 20 dni kończy mi się macierzyński, a kierowniczka już dzwoniła , że nie mam po co wracać, bo mają dla mnie przyszykowane wypowiedzenie..ekstra. A głupek siedzi w Norwegii i nawet nie zapyta co u BArtusia...no ale i takie prostaki też niestety są na świecie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
Kasiaa więc jesli masz fv za to okno to zabierz ze sobą.Co do Twojej pracy,po macierzyńskim nie moga Cie tak od razu zwolnic-musza Cie przyjąc do pracy na poprzednie lub podobne stanowisko na 3 m-ce.Przynajmniej ja tak miałam,chyba,ze cos się zmieniło.A masz umowe na stałe czuy na czas okreslony?ile pracowałas w tej firmie?to tez wazne!!! ccc no własnie tak jest.poza tym nie jestem jakąs pazerniaczką na kasę-ojciec ma dac tyle,zeby dziecku nie brakło,nie wymagam obozów za2000 zl,tenisa itp,bo u nas nic takiego nie ma.Rozumiem,ze on tez musi miec na zycie,jesli tylko nie będzie kłamał.bo potrafi w domu nie dac na oplaty matce,bo mowi ,ze kupil córce buty hmm...chyba,ze ma inną corke,bo dla naszej nie kupił:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
I jeszcze cos..czy on przyjedzie na sprawe?jesli nie to sąd przyzna kwote wyznaczoną przez Ciebie.Tak dla pewnosci zawołaj troszke więcej,bo z reguły o 100 zł zmniejszą kwotę,ktorej chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Jestem juz po...W firmie pracowałam od listopada 2006 roku a w czerwcu poszłam na zwolnienie lekarskie, z powodu zagrożonej ciąży i tak do końca. mam umowę do 2010 roku. I jak tylko wrócę to przyjmą mnie na moje stanowisko, po czym po tygodniu zwolnią. to są grupowe zwolnienia:/ Kierowniczka mówi,ze mam iśc na wychowawcze, ale nie ma takiej opcji- 400zł co ja za to kupię... Ale jeśli rzeczywiście muszą mnie przyjąć na conajmniej 3 miesiące, to byłoby super, bo miałabym więcej czasu na znalezienie nowej pracy. Prawniczka z MOPSu napisała mi pozew o alimenty o wysokości 600 zł, jednak ja to zmniejszyłam na 500zł- nie chciałam być też pazerna, chociaż z jego czrnymi zarobkami, mogłabym rządać dwa razy tyle. Niewiem jednak czy sędzina mi uwierzy, że on pracuje w Norwegii- mam jeden sms od niego, w którym pisze, że wyjeżdza w styczniu a wraca w marcu, no i rozmowa gg( dałam tą rozmowę na pierwszą rozprawę , na która za mnie poszła moja siostra bo ja rodziłam, i niby sędzina uwierzyła, ale niewiem jak to teraz będzie, czy to ta sama kobieta będzie prowadziła rozprawę czy nie). Myślałam, że rozprawa będzie w lutym, jednak się przeciągnęło, i jest w kwietniu..niewiem czy on będzie jeszcze w Polsce czy nie, napewno na święta był, a jak to teraz jest - nie mam pojęcia- ale wolałabym, żeby go nie było.. Byłabym mniej zestresowana. Chociaż tak naprawdę, to on powinien się stresować, bo ja walczę tylko o to , co mi się należy.. jestem zapożyczona ,kredyty itp nawet u brata a on sobie wyjeżdza, a jak przyszedł raz do mnie, i to jeszcze z mojej inicjatywy, to nawet dziecku grzechotki nie kupił - nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam z ciekawości, dlaczego były mąz musi spłacać byłej żonie pralkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Tu nie chodzi o zwrot pralki, tylko wykaz miesiecznych wydatkow, raczej reczne pranie to bylo kilkanascie lat temu...sad musi miec wykaz ile kobieta wydaje miesiecznie na zycie, a ile maz wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumiem, że kobieta musi prać pranie dziecka i wydaje na to pieniądze (proszek, woda, prąd) ale czy byłego męża musi interesować fakt, że byłej żonie zepsuło się to czy tamto? Jemu też się pewnie psuje. Wychodzi na to, że jakby była żona chciała kupić sobie auto to były mąż musi spłacic połowę tego auta bo przecież trzeba jakoś wozić dziecko do przedszkola itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Ty chyba nie jesteś samotną matką... auto to wygoda, a pralkę trzeba mieć.. i tu nie chodzi powtarzam raz jeszcze o zwrot kosztów pralki, tylko sąd musi zobaczyć jakie wydatkie mają obie strony na swoje utrzymanie, utrzymanie domu. Jeśli tatuś weżmie na raty np lodówke, to ma prawo to wliczyć w swoje miesięczne wydatki. Tak samo matka, jeśli ma wydatki na spłate mieszkania, i inne różne rzeczy w tym też pralka to je dopiuje, do miesięcznego utrzymania.. Sąd musi rozpatrzyć jakie finansowe wydatki mają obie strony na miesiąc. . Nie wiem jak to prościej napisać- prościej się już chyba nie da. Nie rzyczę Ci abyś kiedys to ty musiała walczyć o pieniądze na dziecko, które Ci się należą..Nie jest to nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już po
Kaska dokładnie o to mi chodziło:))o wykaz wydatkow miesiecznych,nie byly to raty za telewizor LCD:-O Z tą pracą to sie jeszcze dowiedz dokładnie,na zwolnienia grupowe nie bedziesz miała wpływu.Jesli faktycznie moga Cie zwolnic to idz na ten wychowawczy,spokojnie poszukasz pracy,a zawsze nawet 400zl sie przyda.I bedzie Ci się to liczyc do lat pracy-ja byłam na wychowawczym 3 lata. Sedzia powinien uwzględnic ten zapis gg jako dowód skoro juz raz to zrobił. I spokojnie-nie denerwuj się tak🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Jestem już po... Zastanawiam się nad tym wychowawczym, bo i tak mam zamiar podjąć jakąs prace w najbliższym czasie, a zamiast wychowawczego moga mnie zwolniić to dostane kuroniówke jakoś 450zł. To by na to samo wyszło. A niewiem czy bym się nazasiłek wychowawczy załapała, bo zarabiam netto 1000zł, oczywiście po odliczeniu ubezpieczenia i tp to zostaje mi 900zł, niewiem czy do zasiłku wlicza się płace brutto czy netto. Wiesz może jakie są kryteria przyznania tego zasiłku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już po
zasiłek rodzinnny to klikadziesiat zlotych,jesli ojciec dziecka nie bedzie ci nadal płacil alimentow mozesz wszcząć egzekucje komorniczą i wtedy dostaniesz zaliczke alimentacyjna z MOPS-u.dochód do tych zasiłkow nie moze przekroczyc 504 zl na osobe w rodzinie czyli jesli zarobisz brutto wiecej niz 1008zl na masz prawa do zasiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już po
jesli jestes samotną matką dostaniesz zasiłek na urlpie wychowawczym.o to się nie martw:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Wiesz co..to czy jestem samotną matką to jest jeszcze kwestia do przedyskutowania. Według MOPSu nie jestem samotną matką, bo ojciec uznał dziecko i nie należy mi się np zasiłek na samotną matkę. Tak samo rodzinne.. nie dostaje narazie rodzinnego. Napisałas,że jeśli mi przekracza brutto 1008 zl to nie dostane zasiłku..No a mi jak narazie przekracza. Brutto zarabiam gdzieś z 1300 zł:/ wiec podzielic na nas dwoje to lipa. No to najwyżej pójde na kuroniówke.. tam mi pewnie dadza te 400 zł i wtedy szukam pracy jak najszybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy te 504 złoty to przypadkiem nie jest netto, czyli na rękę? Bo mnie się tak zawsze wydawało. Wtedy twoje 1300 brutto chyba nie dawałoby 1008 złoty na rękę. Choc mogę się mylić. Ok, ja przyznaję, że dziecko nie jest niczemu winne i należy mu zapewnić jego potrzeby życiowe i dzieciństwo ale myślę, że powinnaś przyznać mi tez rację, że w przypadku kobiet, które się rozwiodły z mężem nastepuje często chęć wytargania ile wlezie. Często tutaj pisały (może nie na tym konkretnie topiku ale na stronce o rozwodnikach itd.) osoby np. \"jak się ożenił to teraz będzie ponosił konsekwencje\" albo \"jak go stać na drugą rodzinę to mnie też ma utrzymywać\", wtedy ręce mi opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Do Wanda 1... Coś w tym jest, ale to do końca nie jest tak jak to widzisz. Ja też niejednokrotnie mówie"już ja go urządze w sądzie tak , że gnojek pożałuje!!".. I powiem wszystko,żeby go przedstawić w jak najgorszym świetle(oczywiście zgodnie z prawdą). Jednak nie robię tego , bo chcę niewiadomo jakej sumy pieniędzy, tylko dlatego, że tak postąpił. Gdyby on podczas ciąży dał mi chociaż symboliczne 100 zł..to ja bym nie wnosiła sprawy o zabezpieczenie na czas ciąży i połogu o kwocie 1500zł. Ile razy prosiłam go o pomoc, pytałam czy będzie odwiedzał Bartusia, a wiesz co on na to? "ja niewiem czy mi moja dziewczyna pozwoli"... Przez 8 miesięcy pracuje w Norwegii, a wiadomo ile się tam zarabia..nie dał mi ani złotówki. Praiwe poroniłam, a on nie zapytał jak się czujemy, jak leżałam w szpitalu.. Nienawidzę go i to dlatego, życze mu jak najgorzej.. Za to , że mi nie pomógł, kiedy tego potrzebowałam. . Sądy przyznaja przeważnie śmieszne kwoty na dzieci..dlatego złość nasza jest jeszcze większa, bo kiedy my wstajemy w nocy, charujemy na utrzymanie, oni mają nas gdzieś, i sie jeszcze buntują, że muszą płacić na dziecko 300 zł- kiedy powinni dwa razy tyle- conajmniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
Kasiu cos mi tu nie gra-jak to nie jestes samotną matką?jesli nie masz z nim slubu lub jestes po rozwodzie,wdową to jestes samotna matka!!!co ma do tego uznanie dziecka?nie rozumiem....moje tez jest uznane przez ojca i swego czasu dostawalam rodzinne po ozstaniu z ex.Kurde to mi nie pasuje:(( Wanda my to raczej nie z tych co chcą wyszarpac kase-poprostu chcemy sprawiedliwosci.To normalne moim zdaniem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
A i jeszcze Kasiu ja pisalam o zasiłku z mopsu te 504 zl-na wychowawczym musialabys miec wiekszy dochod zeby nie miec płatnego urlopu wychowawczego:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
Jestem już po...tak masz rację, jestem samotną matką, tylko że jak poszłam po rodzinne, to dali mi je, a po tygodniu, kiedy ojciec uznał małego, to go wstrzymali...na czas, kiedy dostarcze kwitek o zasądzonych alimentach. Oprócz tego, jak spytałam czy należy mi się również dodatek na samotną matkę 170zł, to powiedzieli, że nie bo dziecko jest uznane..gdyby był ojciec nieznany, albo by kipnął, to wtedy byłabym dla nich samotna matką. Dlatego skoro oni mają takie kryteria to myślałam, że może zus ma podobne, ale skoro mówisz, że jako samotna matka dostanę wychowawcze, to pewnie masz racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×