Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaskaaaaaaa

Jak wygląda rozprawa alimentacyjna??

Polecane posty

Gość liona5
Kasiu! jeśli ojca dziecka nie stać na alimenty ( nie pracuje, nie zarabia, nie płaci itp. ) , zawsze można pozwać jego rodziców. Dokładnie nazywa sie ich przypozwanymi, a pismo, to ,,Przypozwanie". Przykład pisma Uzasadnienia): ,,(nazwiska rodziców) są rodzicami pozwanego(jego dane). który na mocy wyroku Sądu Rejonowego w...z dnia....zobowiązany jest do uiszczania renty alimentacyjnej na rzecz swojej małoletniej/małoletniego córki/syna ... a potem leci cos w tym stylu:,,w związku ze zwiększeniem sie potrzeb małoletniego....matka powoda (czyli dziecka) w jej imieniu , pozwem z dnia (data pozwu o alimenty) wniosła o rentę alimentacyjną w kwocie.... W przypadku zasądzenia przez Sąd renty alimentacyjnej niższej niż żądana lub oddalenia przez Sąd powództwa, mając na uwadze fakt, że pozwany uchyla sie od uiszczenia renty alimentacyjnej, powódka na podstawie art. 128, 129 i 132 k.r.o. będzie mogła wystąpić z pozwem o zasądzenie renty alimentacyjnej od rodziców powoda (wstępnych powoda- (czyli syna)), co tez matka powoda w jego imieniu zamierza uczynić. Pozwany (ojciec dziecka) mimo wyroków Sądu nie uiszcza zaległych alimentów, ustawowych odsetek oraz bieżących alimentów. W związku z powyższym powódka zawiadamia przypozwanych o toczącym się sporze i wzywa ich do udziału w sprawie." Coś w tym stylu, to jest pisane przez prawnika. Jesli dostaniesz wyrok, a on nie bedzie płacił, możesz pozwać jego rodziców, nie jestem pewna czy można rodzeństwo. Jeśl Sąd przyzna mniejszą kwotę niż się spodziewasz, też możesz to zrobić. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
lliona 5- Dzięki bardzo.. Tak chyba zrobię- cos o tym słyszałam, że można dziadków pozwać, ale do końca nie wiedziałam, czy rzeczywiście to dobry pomysł. Jednak, tak sobie myślę,że jeśli on będzie się uchylał, to tak zrobie.. Dzięki za wzór pisma, w razie potrzeby skorzystam... może dziadkoowie zmobilizują jego do odpowiedzialności, a jeśli nie to sami tą odpowiedzialność będą ponosić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
inna kaska... wyliczenia zrobilam wczoraj na brudno na kartce wiec jak je przpisze to Ci wyślę razem z pozwem.Gdzieś tak popołudniu. nie ma sprawki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaaa
A mam jeszcze takie pytanko, jeśli ktoś by wiedział. Czy razem ze mną może wejść na sale np. moja siostra? Ona była za mnie na ostatniej rozprawie, ponieważ byłam w szpitalu, teraz już nie musi, ale byłoby mi raźniej, gdyby była..zresztą mogłaby potwierdzić,że będzie się opiekować moim dzieckiem, kied ja będe w pracy... ale nie mam jej podane jako świadka.Więc można tak poprostu wejść na sale??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
Kasiu siostra moze wejsc na salę-bez problemu:))Mozesz ja tez wpisac na liste świadków.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna kaskkkkkaaaa
dziękuje i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam, że wszystkie kobiety ubiegające się o alimenty to wydry. Wiem, że facet też potrafi być gnojem. Rozumiem też ubieganie się o alimenty na dziecko ponieważ nie jest ono niczemu winne obojętnie, który z rodziców zawinił. Chodzi mi tylko i wyłącznie o sytuację kiedy kobieta ubiega się nagle o bardzo wysoką sumę i przeznacza to potem na swoje potrzeby. Powtarzam, nie wszystkie takie są, wiem o tym. Jednak nawet na tym forum o rozwodnikach bardzo częto padały takie komentarze, stąd moja pewnie przesadzona reakcja. Mam nadzieję, że was nie uraziłam za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
Wanda ja się nie czuje urazona,bo za te 300zl co mam zasądzone to chocbym chciala to nie poszaleje:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaa
Ja wniosłam o 500 zł- i nawet jakby mi jakimś cudem to przyznano to i za tyle bym też nie poszalała..a to,że czasem sądy przyznają duże kwoty, to wynika tylko z zarobków pozwanego. Bo jeśli on zarabia np. 5 tys, to czemu ma płacić tyle samo co ten ,co zarabia 2 tys... Skoro tatuś jest bogatszy i może sobie pozwolić na dogodniejsze życie, to czemu dziecko ma żyć skromnie... Gdyby ten mój pracował legalnie w tej Norwegii to też bym się nie zastanawiała i pozwała go o większa kwotę- nie musiałabym kupować ubrać w lumpeksach, tylko stać by mnie było na normalne sklepy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaa
Inna kaska- wysłałam Ci już to o co prosiłas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaa
Ja też już jestem po:).. poszło nawet w miarę ok. Wywalczyłam 350zł alimentów, 1500zł zabezpieczenia na czas ciąży i porodu, oraz 1000zł na wyprawkę. Sędzina była po mojej stronie..Wkazałam,że mam dobre zamiary, że chciałabm,żeby on odwiedzał małego. On plątał się w zeznaniach:P sędzinie czasami ręce opadały jak walnął jakieś kłamstwo.. raz mówił tak za chwilę coś innego. Jestem zadowolona, niepotrzebnie się tak denerwowałam. Pozdrawiam Cie jestem już po i wszystkich , których czeka rozprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
Kasiu no to sie cieszę,bo nie będziesz musiała siemartwic opierwsze zakupy dla dziecka:))Wiedziałam,ze sobie poradzisz:)) Pozdrawiam serdecznie i ciesze się,ze moglam pomóc🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaa
Jestem już po.. naprawdę jestem Ci wdzięczna za pomoc:) Tak jak mi mówiłaś nie okazywałam zdenerwowania, byłam opanowana i mówiłam rzeczowo:D jeszcze raz dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotr5555
Jes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łEska
opowiem wam moją historię..jestem męzatką od 14 lat mam z mężem 4 dzieci od jakiegos czasu mój maz mocno popija i przez to stracił prawo jazdy dotego zaczyna dochodzic przemoc w domu...przerwałam studia które chciałam skonczyc bo on wszystko przepija...problem w tym ze w latach 1999-2000 prowadziłam działalnosc gospodarczą związaną z męza specjalnoscią i powstały długi których nie mogłam przez długi czas ze względu na brak zatrudnienia w zaden sposób spłacic. Kiedys znalazłam pracę na pensje wszedł mi komorniki urząd skarbowy zabierano mi prawie całą pensje wiec z męzem postanowiłam zblokowac komornika poprzez załozenie mi alimentów na dzieci...dzieki temu mam pieniądze na opłacenie chociażby rachunków w domu. Problem jest taki ze alkoholizm męza bardzo się pogłąbił i teraz jestem przez niego szantażowana ze od roku czasu on nie dostał ani jednej wypłaty alimentacyjnej choc to ja z własnego konta opłacam wszystkie rachunki we wspólnym gospodarstwie domowym. Czy jesli ja teraz załoze mu sprawe o rozwód to sąd da mi alimenty? czy poprzedni wyrok bedzie nieważny? Prosze o porade jesli ktoś wie o takiej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaa
Nie za bardzo Cię rozumiem. JeSli masz wyrok o alimentach to, po co Ci drugi wyrok. Rozwiedziesz się a wyrok dalej będzie obowiązywał. Jedyne co ja mogę Ci poradzić, to skontaktowanie się z radcą prawnym. U mnie np w mieście w MOPSie przyjmuje prawniczka za darmo. Bardzo fajnie mi wszysto wytłumaczyła, napisała pozew- dzięki niej wywalczyłam to cowywalczyłam.Bo o zabezpieczeniu na czas ciazy nawet nie wiedziałam, a wczoraj przyznano mi za to 1500 zł:) życze powodzenia.I jak najszybciej zostaw tego gnojka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łEska
chodzi o to ze to ja mam wyrok o płacenie męzowi alimentów ze wzgledu ze działalnosc była na mnie i na mnie są długi z tej działalnosci musiałam to zrobic bo nie miałam za co życ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem już po
Nie bardzo rozumiem-to Ty masz zasądzone alimenty dla męża? tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababababa
witam. moj byly od 2 lat maz kilka razy (po rozwodzie) wracal, znow mnie kochal albo prosil o pomoc kiedy wyrzucono go z wynajmowanego mieszkania. w tym czasie ja myslalam ze znow bedziemy rodzina co on mi wmawial i obiecywal... facet nakupowal sobie sprzetu, samochod na kredyt w czasie kiedy u mnie mieszkal a teraz zniknal***ja pracowalam dorywczo po urodzeniu dziecka, studiuje (zapewnial ze tym razem mi to ulatwi..) dziecko ma 5 lat i wiecznie choruje, wyliczylam ze 6 mies. w roku a ja nie mam nikogo do opieki nad nim. facet znow mnie zalatwil a ja glupia juz 8 lat stacilam... przed rozwodem chcialam ozeczenia o winie i 800 alimentow, uzgodnilismy ze da 600 i stopniowo podniesie do 800. co mialo sie stac ponad rok temu ale w miedzy czasie kilka razy wracal i odchodzil. zarabia okolo 2000 do reki legalnie i dodatkowo pare stow. ozeczenia o winie nie mam, wiec na siebie nic nie dostane. koszt utrzymania dziecka to ok 2000 skomnie- wliczajac jedzenie, srodki czys. ubrania, lekarzy( jest pod opieka specjalisty), wczasy,rachunki i wszystko co powinno miec i co mialo przed rozwodem i co zapewnia sobie sam ojciec. co sodzicie? zlozyc o podwyzszenie alimentow? ile moze dostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaa
bababababa....Uważaj lepiej żyby Ci nie obniżyli...Ja miałam złożony pozew o 500zł.. atatuś pracuje w Norwegii i możesz sobie wyobrazić jakie on ma życie i ile zarabia. Niestety załatwił sobie kwitek,że pracuje w pizzerii i zarabia netto 900zł ( gówno prawda) i przyznano mi 350zł.. Na twoim miejscu cieszyłabym się z tego co mam.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababababa
no tk ale on ma udokumentowane okolo 2000 moze 1900 netto. zaswiedczenia dal normalne nie lewe i takie z przed 2 lat jest w aktach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
babba...sąd wezmie pod uwage rowniez jego wydatki np wynajem mieszkania,płaty za telefon itpOn zarabia 2000 tys-odejma mu za same oplaty itp ok 1000 zl,do tego musi miec kase na wyżywienie,paliwo na dojazd do pracy i co?zostanie ok 300zl i tyle Ci przyzna sąd:-OLepiej nie wnoś o podwyżkę,bo i tak (moim zdaniem)ta kwota,ktorą masz nie jest zbyt niska-pisze oczywiście w porównaniu do siebie czy Kasi. Rozumiem,ze wydatki na dziecko,które choruje są znacznie wyższe niz na zdrowe,ale wiesz...róznie to moze byc.Moze umów się z ex,że np bedzie 2 razy w m-cu zabierał dziecko do lekarza,do tego niech na zmiane z Tobą wykupuje leki-o ile da sie z nim to ustalic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababababa
on nie wynajmuje mieszkania miwszka w domu rodzicow. a dlaczego sad odliczama na paliwo? a dziecko na miesiecznym??? jesli chodzi o umawianie sie znim jak piszesz na zabieranie do lekarza czy kupowanie lekow to niestety nie ten typ nie da sie. jak sie umowi to moze raz tak zrobi.... wlasnie do niego zadzwonilam i zazyczylam sobie 700 od teraz i jak dobrze bedzie mu szlo to 800 z nowym rokiem i mowi ze pomysli.. mysle ze sie zgodzi bo panicznie sie boi sadow. przyznal ze zarabia ponad 2000zl no i wie ze ja na siebie nigdy tego nie wydam. jak sie zgodzi to ok jak nie to podam do sadu bo chyba na sprawie o podwyzszenie nie moga obnizyc alimentow..? i wiecie co... musze teraz ustawic wszystko bo niebawem zainstaluje sobie lafirynde ito wiem w jakim stylu... ktora mu nie da placic wiecej na dziecko... i bedzie go nastawiac przeciwko nam... a skoro dal sie matce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha baba ...czyli nowa
partnerka to lafirynda? takie jest TWOJE spojrzenie na to? Na paliwo, bo musi do pracy dojechaći tyle. Samochód to nie luksus dzisisaj. a dla wiekszosci samochód jest narzedziem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
babba...wiesz napisałam o paliwie,bo np u mojej przyjaciółki sąd wziął pod uwage fakt,ze ojciec dziecka dojezdza do pracy autem,które jest mu potrzebne i opłaty za auto wziął pod uwagę zaznaczając,ze bez auta ojciec nie bedzie mógl pracować. Możesz podwyższyc kwotę alimentów w sądzie,ale licz się z tym,że on moze wnieść o obniżenie. A tak juz na marginesie...czy nowa partnerka w zyciu Twojego ex to zagrożenie dla Waszegoo dziecka?Wszystko zalezy od niego-od tego jakim jest ojcem-przecież nie jest bezwolnym stworzeniem,któremu nowa partnerka zabroni płacic na dziecko!! Wez równiez pod uwagę fakt,ze on moze załozyc rodzinę i bedzie miał zobowiązania nie tylko wobec Waszego dziecka,ale i wobec ewentualnych dzieci z nowego związku.I wtedy sąd mu obnizy alimenty jesli jego dochody się nie zwiekszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababababa
drogie panie ja nie mowie o roznych sytuacjach tylko o tej mojej konkretnej. on samochodu w pracy nie potrzebuje dojezdza 1 autobusem i dopoki u mnie nie zamieszkal juz po rozwodzie to go nie mial i zyl. a moje dziecko do szkoly bedzie dojezdzac z przesiadka... a nowa partnerka w zyciu mojego eks bedzie lafirynda i nie dlatego ze kazda nastepna jest tylko dlatego ze wiem jaki styl zycia eks preferuje. samochodem wyrywanie lasek wlasnie w tym stylu,na wulgarny seks przy duzych ilosciach alkoholu i zero zobowiazan czyli problemow dlatego tak sie w rodzinie meczyl, a jak sie uwolnil to pierwsza rzecz.. zgarnal taka panienke z marginesu- lafirynde z przystanku i.......... jego rozmowy mecza a panienka powinna dawac dupy i nic nie chciec a pana obslugiwac. przy tym jak trafi na taka ktora bedzie chciala sobie skorzystac to dajac mu czego chce z latwoscia namowi go przeciwko nam...bo on wlasnego zdania przewaznie nie ma. gdyby tak nie bylo byli bysmy rodzina w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababababa
zgodzil sie na 700 i bez sadu. wiecie musialybyscie poznac cala historie... gdyby byl kompletnym zerem moze by nie dal ale ma przeblyski przyzwoitego zachowania po tym co zrobil. a jesli chodzi o to ze moze zalozyc druga rodzine.. nie wierze ze moglby zazadac obnizenia... wie ze moglabym byc wtedy nieobliczalna! a to dlatego ze sie z nim tak 8 lat bujam i wraca i odchodzi a jednym z powodow ze nie moze ze mna byc jest to ze ja chce miec wiecej dzieci a on nie lubi dzieci i nie chce...... a jesli chodzi o mnie to uwazam ze najpierw sa zobowiazania wobec pierwszych dzieci a jak kogos nie stac na kolejna to nie robi, a nie robi i odbiera starszym dla tych nowych.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
Babba... to w takim razie dlaczego pozwalasz mu wracac?za kazdym razem?nie rozumiem...nie przyjęłabym kogos takiego pod swoj dach chocby z 2 powodów: -szacunek do swojej osoby -strach,ze moze mnie zarazic jaks choroba skoro uprawia sex z przygodnymi paniami nie wiadomego pochodzenia moich powodów jest oczywiście całe mnóstwo-tym bardziej jesli chcesz mieć jeszcze dzieci...chyba jednak nie z nim??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem juz po
I jeszcze cos-w sądzie nie obowiązuje pojęcie"pierwsze dziecko"itp-są poprostu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w szoku? Pierwszeństwo mają pierwsze dzieci? A co niby dzieci są winne, że są pierwsze, drugie czy trzecie. To pierwszemu należy się wszystko a np. czwartemu już pewnie nic. Nie moge jacy ludzie chorzy chodza po świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×