Jak powiedziec rodzicom ze marze o operacji... cdn

Co Wy byscie (Wy= rodzice) zrobili jakby wasza 22 letnia córka poprosiła o nowy biust?:) (obecnie nie mam sie czym pochwalic, mam na tym punkcie kompleksy). Rodzicow stac na operacje, pieniązki to nie problem. Jednak boje sie ich zapytac.. boje sie ich reakcji. Choc sami widza ze za wiele TAM nie mam:) ja jestem zdecydowana na operacje;) Pozostaje tylko ich AKCEPTACJA:)

Doradzcie;) Napiszcie swoje zdanie, drodzy rodzice juz "doroslych" córek;)

moja kolezanka ma 19lat i zrobila niedawno sobie operacje:) rodzice zaakceptowali, w szkole tez:) oan od dluzszego czasu o tym myslala bo miala malutkie A i bardzo zle sie z tym czula

doszlabym do wniosku, ze przesadza :o gdyby jej to bylo potrzebne do konkursu czy reklamy czy do agencji modelek to tak,ale dla jej dobrego samopoczucia? chyba nie :o chociaz sama nie wiem. moi rodzicie w zyciu by nie ufundowali :o mimo, ze kase maja ale z drugiej strony cycki moje sa w miare ok :) spytaj ich to sie dowiesz :P

Uff;) ja tez juz od daaaawna o tym mysle. Ale jakos boje sie reakcji rodzicow.. wiadomo beda marudzic ze ryzyko bla bla bla

przesadza.. a mnie to spedza sen z powiek. Doluje, wpedza w kompleksy, poczatki depersji.. itd..

taaa.. i moze nie maja racji? zreszta sztuczne cycki mi sie wcale a wcale nie podobaja. sa takie... sztucze :P ja bym sie dobrze zastanowila nad komplikacjami operacji itd. czasami nie warto ryzykowac zdrowiem dla dobfego wygladu.

to urosna, a wszelka ingerencja chirurgiczna niesie zawsze ryzyko

chyba własne samopoczucie jest ważniejsze niż jakiś konkurs?? :-o

outsiderka - dziwnie myslisz:) bo dla siebie jakby chciala zeby lepiec sie czuc to nie ale jesli jest modelka to tak?...

A moim zdaniem sztuczne, dobrze zrobione piersi sa 1000 razy ladniejsze od naturalnych;) nie mowia tu o piersiach a'la Doda ale takie B/C (jak maja brazylijskie modeleczki) sa idealne;) Mam nadzieje ze moi rodzice zgodza sie i na lato bede miala nowy biust;)

Fajna Madchen ;) Dokladnie. Dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie na 1 miejscu;) Bo bez tego ani rusz w dzisiejszym swiecie. Co z tego ze bede "naturalna" jak bede sie sama ze soba zle czula..

jasne ze sa lepsze bo nie obwisna tak szybko, jak ktos ma np duze C to ciezko chodzic caly dzien bez bustonosza, a z takimi mozesz samopoczucie ejst najwazniejsze, jesli nie akceptujesz malego biustu to warto cos z nim zrobic niz sie meczyc kilka lat

sama nie wiem :D fakt moje myslenie jest pokretne, jak ja sama :o ciekawe co na to rodzice autorki :D nie mam dzieci, wiec tak sobie mysle co by byllo gdyby... nie wiem czy bym jej pozwolila. co za czasy ze dziecko w wieku 19 lat chce nowe cycki. a za rok bedzie nos, potem liposukcja, potem korekcja uszy, doczepiane wlosy. masaaaaaaakra. ide skoczyc

autorko jesli to jest przemyslana decyzja to nie mysl co otoczenie powie:) przeciez nie powkiekszysz sobie z A na E... jesli sie bedziesz lepiej czuc to czemu nie?:)

Nigdy w życiu bym się nie godziła jako matka. To jest operacja obciążona sporym ryzykiem, organizm może odrzucić implanty, może rozwinać się wroga reakcja immunologiczna organizmu, mogą w najlepszycm razie zostać paskudne blizny. Implanty co więcej utrudniają diagnostykę nowotworu, no i wymagają wymiany co 10 lat.

outsiderka - dziwnie i glupio myslisz:P moi rodzice tez tak mysla, ze jak sobie kolczyk w nosie zrobilam to zaraz bedzie brew, pepek, itp a wcale tak nie ejst, chcialam w nosie i mam i to mi wystarczy:)

Uszy, nos - przystałabym. Bo to stosunkowa bezpieczna operacja i raczej jedna na całe zycie. Ale piersi - NIE.

Fajna madchen ;) jestem zdecydowana;) Jestem jedynaczką, wiec jakby mam latwiej.. a moze i trudniej (beda sie bali ryzyka podwojnie, majac tylko mnie). Planuje operacje na czerwiec. Bardzo sie boje ich reakcji:(

to usiadz i pwoiedz ze myslalas o tym od dawna moja kolezanka myslala przez cale liceum wiec 3 lata...

Tak zrobie;) ale jeszcze nie dzis..;)

Fajna Madchen a rodzice tej Twojej kolezanki od razu sie zgodzili?

ja nie wiem czy od razu ale ona robila to za swoje pieniadze bo pracowala w wakacje:) ale jak o tym rozmawialysmy to mowila ze rodzice nie mieli wiekszego problemu z zaakceptowaniem jej decyzji:)

powiem ci ze dziewczyna ma poukladane w glowie, jest normalna wiec tez nauczyciele normalnie przyjeli do wiadomosci ze zrobi sobie ta operacje

Hmm.. czyli wszyscy wiedzieli ze ma nowy biust?:) ja raczej na uczelni zwalilabym po wakacjach ze przez hormony mi tak biuscik urosl;)

znaczy tylko dziewczyny z naszej klasy, wychowawczyni i kilku nauczycieli:) jakos nie slyszymy zeby ktos plotkowal czy sie za nia ogladal przez wiekszy biust:)

aha;) a ona zrobila sobie biust jeszcze w liceum tak?

operacje miala w poznaniu, placila ok, 10tys ale chwali sobie, mowi ze dobrze sie teraz czuje, o wiele lepiej niz wczesniej

no my jeszcze do 3klasy chodzimy:) a operacje ona miala w ferie, akurat jej tak sie zlozylo, wiec miala 2 tygodnie na dojscie do siebie:P

aha:) a z A robila na jaki?:)