Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rakoczyud

7 miesiąc ciąży...czy moge jechac, sama samochodem//..do kolezanki 120 km?

Polecane posty

Gość rakoczyud

czy moze lepiej autobusem?sama juz nie wiem, maz mowi, ze po co jade..ale jestem dopiero w 7 miesiacu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoczyud
no własnie nie wiem, co mam zrobic...mh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoczyud
ale czuje sie dobrze, wygodniej mi by było jechac samochodem, niz tłuc sie trzesącycm sie autobusem, chyba, ze meza na mowie, zeby sie ze mna przejechał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mąż jedzie z tobą autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsbsbsbsbs
Przeciez to tylko 120km , a skoro czujesz sie dobrze, to co za problem? Bedac w ciazy w szostym miesiacu, jechalam z pomorza do krakowa i nic mi sie nie stalo. Po prostu trzeba jechac, wolniej i ostrozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszytsko zalezy jak sie czujesz, ja do konca 7mca jezdzilam samochodem, w 7 mcu bylam w wawie (330km) i z powrotem dzien po dniu.. jezdzilabym do samego porodu, ale byla zima i pewnego dnia wpadlam w poslizg, wylecialam z drogi i potem sie balam bo walnelam w kierownice i nie chcialam juz jezdzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rakoczyud - bron Boze AUTOBUSEM!Jak juz tak bardzo musisz czy chcesz jechac to zadnym autobusem!Wsiadaj do auta pasow NIE ZAPINAJ i jedz powoli.W autobusach czesto zdarzaja sie kierowcy ktorym sie wydaje ze bydlo wioza.Nie raz na moich oczach staruszka zebami na ziemi wyladowala bo kretyn \"hamowal\":-o Ja jak chce gdzies na \"miasto\"wyruszyc(8 mc)to po meza dzwonie ktory z pracy sie urywa i mnie zawozi lub taxi.Raz jechalam autobusem bedac w ciazy i podziekowalam wiec dobrze ci radze jedz autem:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak - jedź samochodem i nie zapinaj pasów.. :o Czy to porady jak najszybciej pozbyć sie dziecka? Nawet jak będziecie jeździć super hiper ostrożnie, to nie przewidzicie wszystkiego, a przede wszystkim zachowania innych kierowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milianna
samolotem można latac do 30 tyg ciąży także piszesz się na wielkie ryzyko 'kurde no' popytaj swojego lekarza zanim zaszkodzisz tą podróżą a samochodem można jeździc tyle że wolniej i ostrożniej i radzę kupic adapter do pasów i je zapiąc niż jechac bez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoczyud
ja tam zapinam pasy, czemu jest stereotyp ze nie mozna zapinac?jak mozna?trzeba wrecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tu jest w ogóle jakiś stereotyp - pasów nie bo uciskają brzuch, samochodem wolno i ostrożnie... Za przeproszeniem głupota na głupocie. Kto uczestniczył w jakimkolwiek wypadku którego nie spowodował to najlepiej będzie wiedział czy wystarczy ""powolutku" i czy pasy są takie niebezpieczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jak sie czujesz. ja jeździłam do dnia samego porodu. na porodówke pewnie też bym pojechałam gdyby nie to że miałam odrazu skurcze co 3 min:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wypadku nigdy sie nei pzrewidzi obojetne czy autobusem, samochodem czy nawet jak wyjdziesz na spacer piechota po chodniku :/ ja jezdzilam bez pasow bo bylo mi wygodniej w puchowej kurtce z wielkim brzuchem w matizie :/ ale zaluje bo wtedy co wypadlam z zakretu mocno mna walnelo o kierownice i strasznie sie wystraszylam, teraz jak bede w ciazy zawsze bede jezdzic w pasach, lepsze uciskanie brzucha niz potem siniaki wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci ze w moim przypadku jest tak, ze wole jechac samochodem niz autobusem bo zawsze jest mi w nim duszno, albo jak jedzie to wszystko się trzęsie i jest mi niedobrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milianna
jeździ się po to ostrożnie żeby nie trzeba było gwałtownie hamowac co powoduje wstrząs dla płodu!! wiadomo że jeśli jeździ się dobrze nie spowoduje się wypadku, ale są szaleńcy na drodze i wtedy jeśli się jedzie powoli, rozważnie i z uwagą można uniknąc wielu stresujących sytuacji, ważne żeby dojechac a nie koniecznie że szybko! miałam wypadek w pierwszych tygodniach ciąży nie z mojej winy ale szarpnięcie było na tyle mocne że teraz mam kłopoty z biodrami, zapinajcie pasy byle by pamiętac żeby pas nie uciskał brzuszka tylko był pod nim najlepiej kupic adapter do pasów który utrzymuje pas pod brzuszkiem nie zapiecie może byc gorsze, bo jak nami rzuci to kiepsko ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarkastyczna cyniczka - moj maz jest policjantem.Przed swietami pojechal na zdarzenie drogowe.Babka walnela autem w samochod w ktorym jechala jako pasazer kobieta 5 mc ciazy zapieta pasami.Pasy WBILY SIE jej doslownie w brzuch.Przyjechalo pogotowie jeden wielki lament krew...Nie wiadomo jak sie skonczylo bo maz do szpitala nie pojechal ale mowil ze nie wygladalo to ciekawie.Mnie tez zabrania zapinac pasow.Zreszta prawo drogowe mowi ze kobieta ciezarna nie powinna zapinac pasow to zreszta powie kazdy normalny ginekolog wiec prosze nie ucz ojca dzieci robic:) Jesli chodzi o jazde autobusem to jest bardziej niebezpieczna dla ciezarnej jak jazda autem.STATYSTYKI sie klaniaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps.na koniec moich wywodow jak to moja mamusia mawia"smierc i sranie wszedzie cie zastanie".Jak ma sie cos stac to i tak sie stanie chocbys nie wiem robila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedys widzialam wypadek
jak sie kierowca nie mogl z pasow wypiac i splonal zywcem... Od tego czasu nie zapinam. Wole smierc na miejscu, niz taki koniec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam ze najlepiej bedziesz jak pojedziesz sama, bezpiecznie powolutku, spokojnie :) ja jestem w 6-tym miesiacu i tak bym zrobila na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mantodea --> po pierwsze ciekawe co by było gdyby ta dziewczyna nie zapięła pasów - stawiam że oprócz jej dziecka, także ona straciłaby życie, więc mnie tym nie przekonujesz. Po drugie są specjalne adaptery do pasów i wtedy pas nie ma prawa wbić się w brzuch. Co do ginekologów - widocznie znam samych "nienormalnych". Przy okazji - znam chyba same "nienormalne" badania z których jasno i wyraźnie wynika że bezpieczniej jednak w pasach, np. z adapterem. A prawo drogowe nie mówi że "nie powinna", tylko że "nie ma obowiązku" - taka drobna różnica (chyba mąż policjant powinien o tym wiedzieć?). Więc jak się "ojciec" przyłożysz trochę i znajdziesz odpowiednie badania (w internecie chociażby), to wtedy możemy pogadać o nauce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sarkastyczna cyniczka - nie rozumiem dlaczego sie irytujesz:-o Pisze to co wiem.Jesli chodzi o KD to zna go moj maz ja nie stety nie jestem w stanie slowo w slowo przytoczyc.Jesli chodzi o ta babke z auta to nikomu nic sie nie stalo ZADNEGO ZADRAPANIA tylko ten nieszczesny brzuch...Kazdy ma prawo wyboru ja zostaje przy jezdzie bez zapinania pasow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie irytuję się. Natomiast podajesz nieprawdziwe przepisy KD i dzielisz lekarzy na "normalnych" i "nienormalnych", a wyraźnie nie znasz żadnych badań w tej dziedzinie. Pewnie że każda z kobiet wybierze sama, ale nie przekonuj nikogo do niepotwierdzonych faktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pinkole
sarkastyczna cyniczka kuzynka 2 lata temu miala wypadek samochodowy.Wszyscy wyszli z niego bez szwanku a ona stracila dziecko w 4 miesiacu ciazy bo jechala zapieta pasami.Pasy miala pod brzuchem.Do dzis nie umie sobie tego wybaczyc wiec moze ty sie doucz a nie doradzaj:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze pasy powinno sie zapinac nawet w ciazy!!! i tak jak pisze sarkastyczna nigdzie nie jest napisane ze pasow nie wolno zapinac w ciazy tylko \"NIE MA TAKIEGO OBOWIAZKU\" a to jest roznica!!!!!! mi pasy uratowaly zycie i dziecko!!!!!!! jak stracilam panowanie nad kierownica bo poszedl uklad kierowniczy w aucie!!!!!!!! jakbym pasow nie miala zapietych to bbbbaaaaaardzo zle by sie to dla nas skonczylo!!!! wiec ja pinkole sama sie doucz bo chrzanisz takie glupoty ze glowa mala i mam nadzieje ze kobietu bedziecie mialy na tyle oleju w glowie ze nie bedziecie sluchac takich glupot!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym radzila nie jechac... sama ostatnio przezywalam maz jechal prosta droga swoim pasem 50na godzine a tir w niego wjechal... na cale szczescie jechal sam bez coreczki bo doszloby do tragedii a tak to nic sie nie stalo tyle tylko ze auto zniszczone... kierowca stwierdzil ze mu sie zasnelo za kierownicą bo z olsztyna jechal ( mieszkam w krakowie)... O wypadek nie trudno i mimo ze bedziesz sie stosowala do wszystkich przepisow to cos moze sie zdarzyc nie z twojej winy a to ty poniesiesz konsekwencje. ja wiem wiem ze mozna wyjsc po bulki do sklepu na 2 strone ulicy i zgoinąc... ale po co na sile kusic los? Jesli nie musisz jechac to lepiej sie wtrzymac albo zaprosic do siebie kolezankę. Ja bym nie pojechalą tak daleko w 7 miesiacu gdybym naprawde nie mialą powaznego powodu. nawet juz nie chodzi o te wypadki itd ale o twoje samopoczucie... bedziesz siedziala w jednej pozycji na fotelu? Jakies wstrząsy nierównosci na drodze.... no nie wiem. ja bym nie pojechala i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pinkole: A mój stryjek ma złota gęś na łańcuszku.. Jesteś jasnowidzem i wiesz co by było gdyby ci "wszyscy" mieli odpięte pasy? Jak znam kafe to pewnie tak.. http://www.v10.pl/Kobieta,w,ciazy,i,pasy,bezpieczenstwa,1471.html#dalej http://www.v10.pl/Kobieta,w,ciazy,i,pasy,bezpieczenstwa,1471.html#dalej http://kobieta.medigo.pl/news/461_Kobieta_w_ciazy_____w_zapietych_pasach__.html http://www.prawko.gery.pl/faq.php http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070906/AUTO/70905028 http://www.maluchy.pl/porada/255 http://www.motofakty.pl/artykul/manekin_w_ciazy.html jak widzisz - ja się douczyłam. A Ty? Chciało Ci się przynajmniej zajrzeć do sieci, czy sama wiesz wszystko najlepiej? (pytanie retoryczne..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czy siak ja sie w tak dalekie podroze w ciazy nie wybieram zreszta cisnienie mi na to nie pozwala.Chcialam w polowie kwietnia jechac z mezem na jeden dzien do Wisly a mam dosc blisko ale d.. zbita:-o Poza tym kolezanka autorki jak chce to niech sama przyjedzie po cholere w ogole ryzykowac jak nie ma takiej potrzeby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×