Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klupsss

Co zrobić, żeby nie urodzić

Polecane posty

Gość Klupsss

Były już tematy co zrobić, żeby urodzić, a ja pytam, co zrobić, żeby nie urodzić?? Jestem w 39 tc z pierwszym dzieckiem. Zaczynam odczuwać zbliżający się poród (delikatne skurcze, ucisk w dole brzucha), a chciałabym dotrwać do kwietnia. Czy są jakieś sposoby, żeby oddalić jakoś termin porodu? Może więcej odpoczywać, leżeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellenna
Dzidziuś sam wie kiedy m wyjśc i teraz jest o czasie. Po co c h cesz opóźniać?? żeby wody staly się zielone albo coś?? Jeśli dzidziuś jest gotowy to nima co czekc bo może mu się krzywda sta c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej nie masz na to wpływu, jeśli dziecko będzie gotowe to po prostu się zacznie:) a te odczucia o których piszesz to mogą występować nawet 2 tyg. przed porodem, więc niekoniecznie urodzisz wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupsss
No, ale przecież wiadomo, że siłą go nie zatrzymam! Pytam tylko, co robić , żeby nie urodzić wcześniej. Jak już pisałam jestem w 39 tc, więc do terminu mam jeszcze 2 tygodnie i tyle chciałabym jeszcze pochodzić w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to mogą być tylko skurcze przepowiadające, więc poród równie dobrze może zacząć się za tydzień:) a czemu chcesz czekać do kwietnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjkiu
daj sobie spokój z oszukiwaniem natury co z ciebie za matka, skoro już masz w du.pie dobro dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupsss
Nie mam w d... dobra dziecka!! Nie wiem skąd taki wniosek!! A chciałabym doczekać kwietnia, ponieważ teraz zostałam sama. Mąż musiał wyjechać na kilka dni (siła wyższa :-() i nie mam w mieście nikogo kto mógłby mnie zawieść do szpitala, czy później w nim odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela miała skurcze/odchodzenie czopa przez dwa tygodnie przed porodem, więc może dotrwasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczędzaj się to jest wieksza szansa że dotrwasz powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klupsss
Nie wiedziałam, że tak się może przeciągnąć! Mam nadzieję, że mój maluszek jeszcze troszkę poczeka na tatę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może się uda... u koleżanki było tak, że tatuś pojawił się dzień przed wyznaczonym terminem-przyjechał na tydzień czasu-a maleństwo urodziło się tydzień po terminie, także tatus zdążył odebrać poród i musiał wyjeżdżać... natury nie da się oszukać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadin33
No faktycznie malo odpowiedzialne to co piszesz,moja droga wiesz moze ze lozysko moze juz niefunkcjonowac dobrze??Ze malo tlenu dochodzi do lozyska???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale o czym Wy piszecie? przecież dziewczyna ma do terminu porodu jeszcze dwa tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a moj maly wylazl ponad miesiac wczesniej i tez chcialam dotrwac do terminu, ostatnie 2 tyg lezalam prawie palckiem, ostatnie dni w szpitalu pod kroplowka i lekami na podtrzymanie a on i tak wylazl, szkoda bo po 1 lutym dostalabym kaske z ubezpieczenia, po 26 stycznia mialam umowiony szpital prywatny a tak maly urodzil sie spontanicznie i tata nie zdazyl nawet na porodowke :D:D zadzwonilam do meza ze rodze i po 1,5 godz maz dotarl a maly po 2 godz juz byl obok mnie :) z dziecmi to roznie bywa, niektore chca bardzo szybko sie urodzic a niektore trzeba wywolywac :) autorko nie martw sie bo to moze dlugo jeszcze potrwac, ale na twoim miejscu poszlabym do szpitala, moj maz pracowal bardzo duzo i dlugo i balam sie lezec w domu sama bo wiedzialam ze jakbym zaczela rodzic to nie dotzre tak szybko do mnie wiec polozylam sie do szpitala, no i dobzre zrobilam bo bylo ja wyzej napisalam :) powodzenia zycze i do kwietnai jzu neidlugo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJ ile ja się męczyłam
i urodzić nie mogłam.Co z tego że miałam skurcze,bóle brzucha i pleców to wcale nie musi oznaczać że urodzisz przed czasem,mój poród był wywoływany.Ale jeśli dziecko rzeczywiście pcha sie na świat tzn że tak ma być,nie możesz tego opóźniać przecież to już końcówka ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×