Coraz bardziej rozumiem ludzi, którzy wpadają w alkoholizm z powodu problemów..

bo mnie coraz czesciej zdarza sie siegac po piwo czy wodke.. pije w samotnosci, w ukryciu zeby domownicy nie widzieli.. nie zeby sie upic.. ale zeby choc troche moje mysli i emocje byly otumanione:o boje sie tego...:(

do alkoholizmu już masz zaliczony.

boj sie boj...jesli zamiast rozwiazywac problemy topisz je w alko to one i tak predzej czy pozniej wyplyna...jak g...na powierzchnie( sorki za porownanie ) pomysl DLACZEGO pijesz i CO chcesz zagluszyc...i z tym walcz:)

wiem z jakiego powodu.. nei do konca w tym momencie umiem sobie z tym poradzic.. bo nie tylko mnie to dotyczy a sama niewiele moge zdzialac.. wiem, ze jak przyjda lepsze dni to juz tak nie bedzie.. chyba :o

lepiej wez psa i idz na dlugi spacer organizm ci sie przwietrzy i nie bedzie ci sie chcialo robic glupot albo sie zapisz na basen/aerobik rob cos!!!!! a nie siedz w domu bo to tylko cie popycha do alkoholu

rybko, jesteś bardzo mądra. Spotykaja nas sprawy w życiu, które nie zależą tylko od nas, nie mamy na nie wpływu. Musimy ocenić co możemy zmienić i to zmieniać z całych sił, musimy ocenić to czego nie możemy zmienić i to zaakceptować. Pomyśl tak, większą satysfakcję przyniesie Ci rozwiązanie swoich problemów, alkohol poprawi tylko nastrój na chwilę. Trzymaj się.

robie.. w ciagu dnia mam naprawde sporo zajec.. nie mam czasu na rozmyslania.. gorzej jak przychodzi wieczor..

taka jak większość tylko że ty się do tego przyznajesz

Nienawidzę wódki, jakichś koniaków itp. Alkoholizm mi nie grozi a do ludzi którzy piją- nawet tych potrafiących zachować umiar - czuję wstręt. Nie znoszę takiego widoku i mam mdłośi, kiedy jestem zmuszona na to patrzeć.

To moze poopowiadaj troche o tych problemach zamiast pic.Chocby tutaj.... wygadaj sie. A nuz piszac nasunie Ci sie rozwiazanie.. Odstawiaj butelke, lap za klawiature!