Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oobiedronka

faceci jak pieszczotliwie lubicie być nazywani przez ukochane

Polecane posty

Gość oobiedronka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oobiedronka
skarbie, misiu, kotku, tygrysku, cukiereczku, pszczółko? wydają mi się fajne, ale nie wiem czy dla Was nie brzmi to za słodko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms843945
mój ty mały ruchaczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MÓWIE TYGRYSIE
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ukochaną, ale, że tak powiem, ja nie jestem jej ukochanym :(. Ale mniejsza z tym, ja uwielbiam jak ktoś używa zdrobnienia mojego imienia. Zawsze się wtedy dobrze czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oobiedronka
oczywiście, że w 95% po imieniu, ale On bardzo często do mnie zwraca się zwłaszcza w sms-ach kwiatuszku, słonko, myszko itp. Ja wcześniej do innych facetów się nie zwracałam używając takich słodkich określeń i oni do mnie też nie. Do niego chciałabym czasami, ale nie wiem jakich używać, nie wiem jakie są dla facetów miłe, a jakie mogą być już nie do zniesienia słodkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno najbardziej
traumatyczne dla faceta jest jak go kobieta przy innych ludziach nazwie "misiaczkiem". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oobiedronka
dzięki Brzydal28 - to już coś... kiedyś zwóciłam się tak do mojego ukochanego i chyba faktycznie bardzo mu się to podobało, tylko ja mam troszkę takie wrażenie, że to trochę dziecinne (tylko ciekawe czemu nie mam takiego wrażenia kiedy on zdrabnie moje imię ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
Ja nazywałam swojego Domiś od Dominik;) Mówił, że zadna go tak nie nazywała i to bardzoo cenił. Miałam wrazenie, ze za to bardziej mnie kocha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...tylko ja mam troszkę takie wrażenie, że to trochę dziecinne..." No coś ty, to bardzo przyjemne, dziecinne - w żadnym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oobiedronka
Brzydal28 - może faktycznie niesłusznie przyjmuję, że wszyscy faceci to tacy twardziele, do których nie należy zwracać się zbyt czule i serdecznie, bo to drażni, tymczasem nawet taki z pozoru twardziel jak mój facet może jednak potrzebować czasami tego, żeby czuć się kochanym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karlos91
Faceci uwielbiają jak się do nich pieszczotliwie zwracamy, ale nie mówię tu o gimbazie, oni jeszcze nadrabiają za starszych a w głowie maja siano, mowie o mężczyznach powyżej 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to komuś wyda się śmieszne ale my tak od początku znajomości mówimy do siebie mile rzeczy. Moja kobieta mówi do mnie różnie np. kocurku, kocie i wszystkie odmiany kota, zdrobnienia imienia, szczurku, mój mądry mezczyzno, długo można by wymieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam jak moja mówi do mnie: mój Drakulo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×