Do mam dzieci z grudnia i osób z grudnia

Hej wszystkim z grudnia, chce począc dziecko tak własnie w tym czasie, czy uważacie ze dzieci z grudnia są słabszymi uczniami w klasie a zwłaszcza na początku edukacji?tak gdziesz jakas mama napisała ze jej dzieci miały problemy w nauce, czy moze niema reguły bo zależy od inteligencji poprostu, ja znowuż wyczytalam ze dzieci urodzone zimą, sa bystre, inteligentne, i mają mase urodzeniową większą niż dzieci urodzone latem. Jest tu ktos kto szczerze podzieli się wiedzą?

Nie jestem na szczęście z grudnia, ale nie chciałabym się urodzić w tym miesiącu bo wszyscy mieli już urodziny a Ty musisz czekać cały rok... I jest się w szkole najmłodszym w klasie... Już lepiej urodzić się na początku roku.

Nie ma na to reguły. Ja jestem z grudnia, a zawsze byłam prymuską w szkole (nie chwaląc się)

hej ja mam rodzenstwo z maja, lutego, stycznia, sama jestem z lipca i wszyscy ważylismy ok 3500 wiec chyba nie ma zasady :P A co do problemów edukacyjnych? mam koleżanki z grudnia, które się super uczyły i nigdy nie mialy problemów w szkole. Więc to też bujda.

1 córa urodzona w grudniu wazyła mniej niż kolejna urodzona w sierpniu obie bardzo dobre uczennice nie kieruj się bzdurnymi tekstami

a ja jestem z grudnia i to jeszcze z 6 szwagierke mam tez z grudnia, ciotke ,sasiadke i jakos mi dobrze z tym nawet sie nie zastanawialam nigdy nad tym ze ktos juz mial urodziny a ja jeszcze nie............

Pomyśl, że jak Twoje dziecko będzie miało 5-6 miesięcy, to akurat będzie sezon na świeże warzywa! A tak na serio - moja siostra jest z grudnia i jest super. Nie choruje, dobrze się uczyła, ba, studia skończyła.

ja jestem z grudnia..:) na pocztaku wkurzało mnie ze wszyscy po ur tylko nie ja ale teraz sie ciesze:D

zima to dobry moment na poczęcie, ciąża zaczyna się na wiosnę i wraz ze słońcem lepiej się rozwija, jest większy dostęp do zdrowych naturalnych witamin (świerze owoce i warzywa) dzieci są zdrowsze i faktycznie mają zdolności łatwiejszego przyswajania wiadomości, nie są apatyczne i żadziej popadają w depresje, odporniejsze na choroby Mydło a swoją drogą może i koniec roku i najmłodsze ale mając >30 lat zyskuje się cały rok :) rocznikowo wszyscy już rok do przodu a my śmiało grudniowi możemy powiedziec a ja mam rok mniej ;) nie ma reguły na dzieci mądrzejsze, silniejsze ładniejsze bo to zależy od genów i wychowania ale czynniki jakie łapie dziecko w brzuszku sa równiez ważne dla jego zdrowia może mamie jest lepiej nosic brzuszek zimą i urodzic na wiosnę ale dziecku jest lepiej rozwijac się w brzuszku właśnie latem kiedy najwięcej jest słońca i witamin ;)

Ja mam koleżankę z końca grudnia jest inteligentna i bystra a muj kumpel był z marca i cóż inteligencją nie grzeszył :P pozdrowionka dla grudniuwek

z takim podejściem do daty porodu to życzę BEZPŁODNOŚCI jak można być tak tępym, żeby uzależniać ewentualną inteligencję od miesiąca urodzenia! De.bilizm wtórny i tyle. A słyszałaś "nikolu" o genetyce?

urodzeni w grudniu to wspaniali ludzie p.s. ja nie jestem z grudnia

mój brat jest z 13 grudnia, uczy się dobrze, w tym roku zdaje mature :) moja kolezanka także z grudnia jest na V roku medycyny wiec jesli chodzi o naukę to się nie sprawdza Ja uważam że grudzień to fajny miesiac na urodziny

Mia84 ---> moj mąż jest z 13 grudnia :P

autorce chyba chodzi o to, ze dziecko moze byc mlodsze o prawie 12 miesiecy od niektorych innych w klasie,a poniewaz w tym wieku to kupa czasu, przez ktore przeciez dziecko moze zdobyc wiele wiedzy , wiec moze byc teoretycznie o rok opoznione w stosunku do innych, niezaleznie od inteligencji. Moja grudniowa corka akurat byla prymuska, a drugie, styczniowe dzicko poszlo rok wczesniej do szkoly. Wiec nie ma regul.

Jesteście KOCHANE :* dzięki za wsparcie.PS.Taki człowiek jest rok do przodu z nauką i dłużej zachowuje młodość :D i właśnie brzuszek rośnie a z nim przychodzi wiosna, słoneczko i witaminki. Kobieta nie męczy się tak chodząc w ostatnim etapie ciąży bo jest chłodniej a ja sobie nie wyobrażam rodzić w lipcu jeszcze w południe, jestem taka słaba podczas upałów a jeszcze w ciąży do tego to ja tego nie widzę zabardzo. Wolę przezimować z dzieckiem w domu niż męczyć się w upały.

grudniacy sa swietni

Ja jestem z 12 grudnia :) Jak konczylam zerowke, mama chciala zostawic mnie w niej, bo czytac nie chcialam :P Nauczycielka poradzila jej abym poszla do pierwszej klasy, bo zostawic zawsze jest czas...w czase wakacji nauczylam sie czytac. Nie chwalac sie stalam sie prymuska, zawsze nagroda, swiadectwo z czerwonym paskiem, nawet maturalne. Miesiac urodzenia nie ma zadnego wplywu na inteligencje dziecka. Dawniej przeszkadzalo mi ze wszyscy sa starsi, a teraz jest fajnie..bo ja jestem prawie najmlodsza z moich rowiesnikow. Moj maz tez jest z grudnia, tata z konca listopada i jakos radzimy sobie w zyciu :) Moja corka ma sie urodzic w czerwcu i ciesze sie, ze wogole bedzie..a nie ze w danym miesiacu :)

ja tak wyczytałam na forach, więc pytam osób które się wtedy urodziły, bo w klasie jest różnica między dzieciaczkami rok ale jest jeszcze taka kwesta że geny i wychowanie ma tu znaczenie, więc różne opinie mile widziane jak to jest. A co do tej bezpłodnośći to ile ty masz lat zeby tak komuś życzyć? żebyś sie sama nie przejechała mając co rok prorok hehehe

Gratulacje prymusko!:D przynajmniej jesteś młodsza o rok co potem będzie na plus. ps. myślę ze warto posłać dziecko do zerówki bo nawet moze sie zdarzyć ze taka grudnióweczka będzie mądrzejsza od dziecka np. z lutego które do zerówki nie uczęszczało :D

zerówka jest teraz obowiązkowa :)

to ja jestem z tym do tyłu, yhm głupio mi, upsss, hehe do przedszkola chyba nieobowiązkowe, czy tez się zmnieniło? ale ale zanim ja bede miec dziecko i zanim ono pujdzie do czegokolwiek to sie jeszcze wiele zmnieni

ja jestem z 29 grudnia :) W szkole zawsze radziłam sobie świetnie, chociaż byłam prawie rok młodsza od niektórych ludzi w mojej klasie :) Pozdrawiam

mam grudniową córkę. ....wszystko zależy od dziecka,moje było zawsze najwyższe w klasie ale to zasługa genów..uczy się powyżej przeciętnej ale to zasługa rodziców,bo doglądamy..tak naprawdę to ma to znaczenie tylko do około 5-ciu/ 6-ciu lat..potem szanse mają równe i te styczniowe i te grudniowe

Ja jestem z grudnia. Nie miałam żadnych problemów, najczęściej byłam prymuską, z inteligencją u mnie też całkiem nieźle ;)

też jestem z grudnia: zawsze w czołówce klasy pod względem wyników, nauka w dwóch szkołach jednocześnie - pod tym względem mogę rozwiać obawy, natomiast: duża odporność na choroby, żadnych alergii - te cechy być może wynikają z mojego zimowego urodzenia

Cześć, moja córcia ma dwa latka, urodzona 8 grudnia. Chyba coś w tym jest gdyż mam chrześniaka z tego samego roku lecz z maja i muszę przyznać ("nie chwaląc się"), że moja mała wcale nie odstaje w rozwoju od niego. Urodziła się dosyć duża (prawie 4 kg). Teraz jest bardzo bystra i wszędzie jej pełno. Moja ciąża była planowana. Chciałam mieć dzieciątko pod choinkę !:-)

Ja jestem z końca grudnia. Jeżeli chodzi o "dawanie sobie rady w szkole" - to nie było problemu, zawsze byłamw czołówce. I w podstawówce, i w liceum, i na studiach. Za to w pierwszych klasach zauważalna była różnica w rozwoju emocjonalnym, po prostu byłam bardziej smarkata od reszty klasy, mniej sprytna... W liceum i później w żaden sposób nie zauważalne :)