Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tuńka

ROZTERKA A ZAKOCHANIE

Polecane posty

awril. moja droga ja jestem w troszke innej sytuacji , jestem świeżo upieczoną rozwódka, ale o przyczynach rozwodu nie bede mówic bo boli. Moja fascynacja tak dojrzałym facetem, bo starszym o 17 lat jest też bardzo silna. Ten człowiek zawładnął moja duszą , chce zawładnąć ciałem. tak strasznie mnie pociąga. Nigdy nie czułam tak silnych emocji podczas zaykłych rozmów, a gdy mnie przytula to tak jakbym nie dotykała ziemi. Wiem ze to złe, bo ma żonę nie chce cierpieć i komus przyspożyć cierpienia, jednak coraz mniej siły by powiedzieć nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A możer brać pełnymi garśćmi z tego czym nas los próbuje obdarować, chycić tą chwile i cieszyc sie nią w spssób pełny a potem wspominać z czułościa, tylko tak niedaleka, niewidziala jest ta granica miedzy zakochaniem a miłościa , a miłość taka to tylko ból, jak nie przekroczyć zakochania żeby nie zwijac się z żalu potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia30
Niestety nie da się zaznaczyć tej granicy.To taka cienka bardzo krucha linia.Łatwo pójść za daleko...i jeśli się ją nieopatrznie przekroczy jest już tylko ból.Więc albo chwytamy dzień zdając sobie sprawę z późniejszych ran,albo rezygnujemy i nie tęsknimy. ......Boże skąd ja to znam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia30
Napisz nam co u Ciebie. Jaką podjęłaś decyzję? I jakie są Twoje odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialam sie z nim w sobote, byl spacer,przy swietle ksiezyca, jego zapach,pocalunek. czemu tak mi z nim dobrze, tak sie rozumiemy.Potrafimy rozmawiac a nie tylko mówić do siebie:) nie pozwalam na nic wiecej ( na razie) prucz niewinnych pieszczot,ale ta granica sie zbliza. Wiem, że byłoby cudownie bo czuje jak reaguje moje ciało ,ja cala gdy jest obok mnie, na razie mam siłe by mówic nie. On cały czas wierzy w nasze bractwo dusz i ciał. Marzy głośno o tym jakby to bylo, gdyby np. jego żona go rzuciła. teraz przyjedzie do mojego miasta za dwa tygodnie, akurat moje urodziny, akurat mam wolny weekend. Czy ta siła zaprowadzi mnie wjego ramiona, tak głebiej i mocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ,ciesze się ze pamietacie o mnie :) to miłe. Ja cały czas walcze miedzy sercem i pożądaniem a instynktem samozachowawczym. jestem twarda , ale On potrafi mnie złamac, jego czułość troska i ta jego iskra. nie podjełam decyzji żyje chwila niepewności, na szczescie mieszka daleko i rzadko mamy okazje sie widywać, odezwe sie pewnie jeszcze, gdy poczuje ze musze coś wykrzyczec,popłakać lub podzielić sie radością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisz jaksprawy
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ze jestescie przy mnie , czy ze mna :) miło. W ten weekend mam okazje sie spotkac z Nim. Przyjeżdza na jakies spotkanie służbowe, zaproponował abyśmy spedzili go razem :) Jak odmówić jak nie ulec. To jest takie silne, coraz bliżej rozmawiamy ze soba, coraz bardziej, mocniej serduszko bije. Swiadomość tego ze to zakochanie się wkrótce skończy jest cały czas moją myślą, ale jakoś na chwile obecna nie przeraża mnie tak bardzo. Jego bardziej. Jak mu mówie ze powinniśmy byc świadomi tego że nie bedziemy wiecznie zakochani; a ja nie chce skrzywdzić ani jego ani jego rodziny żądajac czegos wiecej, Staje sie strasznie smutny, Zawsze powtarza ze : Nasze przeciwieństawa sa tak silne, ze jestem ta kobieta której nie można nie kochac, ciagle wpomina ze marzy mu sie żeby żona sie dowiedziala ; ja nie zgodze sie na to, nioe chce skrzywdzic taj kobiety. Ostatnio wykrzyczał mi ,że mnie3 kocha, powiedzialam mu zeby nie używał takich słow, bo My jesteśmy tylko \"zakochani\" na miłość nie możemy sobie pozwolic. Na razie nie było nic poza delikatnymi pocałunkami, ale ten weekend:) tak boje sie i tak pragne. Myśle ze bede silna, że Go nie pokocham : wmawiam sobie to codziennie, aby nie dopuśćic do cierpienia. Moze to głupie ale..... jest on tak jaby puzzzlem który dopełnia mnie całkowicie. Przed żadnum facetem tak nie otworzyłam swojej duszy, z nikim tak sie nie rozumiałam. czekam na weekend i moje reakcje, Buziaki pojawie sie napewno tu jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro marzy, zeby żona się dowiedziała to niech jej powie ... torchę to przypomina niektórych niedojrzałych młodych męzczyzn, którzy może i kochają kobietę, tak czuja, ale żadne większe deklaracje nie przejdą im przez usta znałam takiego, który twierdził, że się oświadczy. kiedy nie będzie miał wyjścia, czyli w jego rozumieniu, kiedy nastapi tzw. wpadka z ciążą on chyba też tak sobie marzy, że żona się dowie i go wyrzuci ... nie wydaje Ci się to troche dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy na dobrej drodze:) ja troszkę ostrozna , on coraz bardziej " zakochany" zadnego sexu, powiedziałam ze nie bede jego kochanka, bo taka rola nie dla mnie, przyjechał do mnie do pracy, wyszłam z biura dosłownie na kilka minut , popłakał sie ze przeciez on mnie kocha naprawde, ale ja mówię wiem ale nie bede ranic siebie i twojej rodziny, potem sie gryzłam z tym bo miałam ochote się tak poprostu przytulic i pozostac w jego ramionach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierze w to że jeżeli tak jak On twierdzi jesteśmy tymi Puzzlami to kiedys bedziemy razem ale nie jako kochanek i kochanka tylko poprostu razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×