Najlepszy przyjaciel mojego faceta namieszał mi w głowie...

Tak. Nawet wczoraj ten kumpel trochę mnie dobił, bo jakoś tam wszedł ze mną na temat mojej straty dziewictwa z moim facetem:| Ogólnie w szoku byłam... i mówił to takim spokojnym tonem, tak głupio się uśmiechając że nie wiedziałam co powiedzieć:( zaczynam się bać że mój facet wszystko mu opowiada :(

Na wszystkich Bogów :o Co za pijany Gepetto struga takie kukły :o

bezwzględnie musisz porozmawiać z facetem choćby o tym, że nie podoba ci się, że on opowiada koledze o waszych sprawach intymnych swojemu mężczyźnie też musisz wyznaczyć granice tobie odpowiadające

wiecie... coraz więcej o tym myślę i faktycznie... cos tu jest nie tak. Albo on to robi bo chce się przy mnie zakręcić, albo oni mnie sprawdzają, albo on sam chce wybadac jaka jestem i czy się nadaje na dziewczynę dla jego przyjaciela. Ogolnie zastanawia mnie jedno. Powiedział mi wczoraj na samym poczatku że mam się nie dac stłamsić mojemu facetowi... nie kapuję tego... bo skąd on niby wie jaki on jest w stosunku do mnie? może inne panny inaczej traktował ale ja nie czuję się jakaś wykorzystywana itp... co to ostrzega mnie przed nim czy co? :( Mam całą noc na myślenie... niestety znów nie bede mogła spac:/ nie ma to jak faceci:/

się z kobietą nie uporasz" "bo wespół zespół, by rządz moc móc wzmóc"

Dziewczyno, albo masz jakieś kłopoty ze sobą, albo jesteś bardzo naiwna. zalozyłas topik, wczesniej, z którego wynika, ze facet Cię olewa, prawdopodobnie spotyka się z byłą, niebawem wyjeżdza, nie oakzuje Ci zainteresowania, nc dziwnego, ze kolega chłopaka przewiduje, że się rozleci, nei trzeb być jasnowidzem, gdy męzczyna tak traktuje swoją kobietę http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3707887&start=0 opowiadasz,że kolega chłopaka dokąłdnie opowidał o Twoim pierwszymr razie, hmmm może czyta to forum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3700750&start=0 Kochana musisz sobie przemyślec parę rzeczy i nie pisze tego zlóśliwie, poprostu smutna jest ta rozbieżnosć pomiedzy tym jak Ty postrzegasz swój zwiazek, a tym co jest w rzeczywistości. Niesty życie nie ejsttakie łatwe jakby sie tego chciało, ale nie nalezy się nadstwiać

inaina, dziękuję ci za uswiadomienie mi, że niepotrzebnie straciłam czas angażując się w problem autorki

nie wiem czy tak niepotrzebnie, angel of sin ma problem, ale chyba ze soba a nie z facetem....ale nie znacyz to, że nie mozna jej pomóc:)