Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anka tulipanka

BRAK MI ROZWAGI..............W GUBIENIU NADWAGI

Polecane posty

AJA 33 Z angielskim będzie dobrze , nie martw się na zapas. Co do męża przykro - nie zawsze wychodzi .Jesteś młodą babcią , mając 35 lat ? Chyba cię prędzej biorą za mamę ? Dietę trzymaj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Musimy być laski . Ty w tak młodym wieku jesteś babcią a ja wprost przeciwnie..............mam prawie 4 miesięcznego synka .Przez to czuję się młodą mamą. Pisz o wszystkim , bo nie można żyć tylko odchudzaniem i dietami.......................! Z mężem narazie cisza ...........ale pracuje nad tym . PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIFREDIL..... Cieszę się że chudniesz ale ja ..................nie chcę żadnych narzucanych diet . Wolę to robić po swojemu .Pozdrawiam cię słonecznie.............................PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nifredil
Anko tulipanko pewnie, że rób to po swojemu. Ważny jest cel, a nie sposób, jak go osiągnąć. Chciałam się tylko podzielić radością ze zgubienia 5 kg i tyle, a że jestem strasznie leniwa i nie lubie i nie umiem gotować(wstyd się przyznać w tym wieku) sięgnęłam po najprostszą z możliwych, ot co. Życzę wam powodzenia :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uśmiech to wyraz sympatii, nie mam w zwyczaju wypowiadania sie tylko po to zeby poironizowac:) ja mam lat 21 i prowadze beztroskie studenckie zycie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nifredil Nie obrażaj się na mnie .Wiem , że chcesz dla mnie dobrze .Ogromnie się cieszę że zrzuciłaś 5 kg .GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!. Też ci życzę powodzenia i pisz tu nadal.Jakie odnosisz sukcesy w gubieniu kilogramów.Ja też nie cierpię gotować , idę na łatwiznę .Na szczęcie mąż mój dobrze to robi i przeważnie on gotuje. Nie cierpię mieć do czynienia z kuchnią.Wolę jeść byyyyyyyyyyyyyle co , byle by mało kaloryczne. Pamiętaj pisz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) Byłam z Alicja na spacerze i na cmentarzu u taty❤️ Potem córke wziełam na chodzik- troche sie pomeczyła , a teraz juz wykąpana lezy w łózku. Jutro do szkoły jedzie. Ja czekam na syna, synową i wnuka , bo są u jej rodziców. Tak to z nami mieszkają. Ja tak sobie mysle, ze moze jeszcze mam szanse znalezc swoja druga połowe, Bardzo bym chciała. Zle tak samej. Diete trzymam twardo. Teraz zjadłam serek wiejski i wafle ryzową:) Zważe sie dopiero w środe może:) Chociaz kilo by mogłobyc mniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LADY _ MARIKA Dobrze że ten uśmiech to wyraz sympati a nie ironii. A ja mam 38 lat i prowadzę życie rodzinne , raz beztroskie , a raz nie .Takie jest życie. Mimo wszystko pisz tu czasami albo częściej.................! Obie się odchudzamy , a to już powód by się zaprzyjażnić .Ja też miałam kiedyś 21 lat i nic się od tego czasu nie zmieniło .PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nifredil
Aja33 podaję ci moją wersję amerykanki. Zmodyfikowałam lekko dietę, aby stosować ją w pracy i ponieważ jestem kawiarą, filiżanka małej czarnej to dla mnie za mało ;)). 4 dnia wcale mi się nie chciało jeść serka białego. Kupowałam serek 1,5% tłuszczu (65 kcal) i jadłam go 250g Bo opakowanie miało 500g, więc dzieliłam na pół. Dodawałam do sera imbir lub cynamon zamiast ziół. Wiadomo, że te przyprawy usuwają z krwi skutki metabolizmu produktów mlecznych, a poza tym po ziołach mi się odbijało :(( rano po obudzeniu - kubek kawy czarnej bez dodatków (typowej zalewajki) 10:30 - 50g serka topionego/smak wg gustu/, czyli pół dużej kostki (ja piłam jescze małą kawę rozpuszczalną porcją śmietanki w płynie) 12:30 - jajko i pomidor 15:00 - jabłko 17:00 - 200g serka białego chudego , duży ogórek lub papryka zielona przed 20:00 - lampka czerwonego wina (ja zazwyczaj ok 19.30) pred snem witaminy musującew tabketkach rozpuszczałam w lekko gazowanej wodzie (polecam Novitę 1 tabletkę rozpuścić w 0,3 l wody).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czemu ucielo mi moj post:/ ale chodzi mi o to ze tam mozna prowadzic pamietnik odchudzania:) fajna sprawa i pomyślałam sobie ze moze ci sie spodobac:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam was wszystkie , które gubicie zbędne kilogramy. Od wczoraj mam nowy kolor na głowie a mianowicie głęboki burgund. Meszę przyznać że jestem zadowolona .Jakaś odmiana. Pozatym wszystko w porządku , diętę trzymam ale swoja własną .Niedługo a mianowicie w czerwcu , wracam do pracy po macierzyńskim i muszę być ,, laska \'\'. Miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AJA 33 ZNAJDZIESZ TĄ SWOJĄ DRUGĄ POŁOWĘ ................I JESZCZE BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWA I ZADOWOLONA Z ŻYCIA .....................................TAK SIĘ STANIE !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki:) Dzis mam swietny humor:D Diete trzymam twardo i czuje sie duzo lepiej. Dzieki za podpowiedz co do amerykanki. Moze sie zmobilizuje. Dzisiaj sie najadłam: sałata zielona, pomidor i rzodkiewki:D Do tego wafel ryzowy. Pycha. Ogólnie to uwielbiam zielone i owoce. Alicja ze szkoły wróciła , to bierzemy sie za lekcje. I do frzjera skocze sobie , bo mi sie zal zrobiło hahaha i kolor rzuce. Ja w brazach siedze:) Fajnie ,ze jestescie.🌼 tak prosciej wszystko idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga ta sama , ale nie dlatego jestem załamana i zrezygnowana do życia. Nie chcę pisać , o co chodzi ale nie chce mi się żyć .!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, gdzie twój optymizm?? powiedzialas A to powiedz B - o co chodzi?? w koncu nie ma takiego problemu ktorego nie mozna rozwiazac!! jesli nie chcesz podawać szczegółów to moze chociaz ogólny zarys tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga stoi w miejscu . Dzisiaj jest nasz rocznica poznania , a my praktycznie się nieodzywamy. Tak , tylko tyle o ile. Przykre to , ale prawdziwe . Nie przeczę że nie mam trudnego charakteru , ale mąż też nie należy do najłatwiejszych , stąd te problemy .Chociaż to on mi pierwszy ustąpi i przeprosi niż ja .No , jestem jaka jestem , ale i tak twierdzi że niezamieniłby mnie na inną , zresztą jo go też nie. Zawiozłam to odwołanie do prezydenta i kupę różnych zaświadczeń. Zobaczymy co z tego będzie. Dziewczyny , od dzisiaj chcę i będę dobrym człowiekiem ( kobietą ). Nie chcę się kłócić , płakać , być nieprzyjemną dla kogoś , nawet dla wroga .Jeżeli mąż chce wojny , to niech sobie walczy sam ze sobą , ja się nie dam sprowokować .Najważniejsze są dzieci .Tylko z bratową i z bratem nie chcę mieć nic wspólnego .Dla mnie nie istnieją ,za dużą krzywdę mi zrobili .Zwłaszcza bratowa. Optymizm mam dalej w sobie , mimo wszystko kocham życie .Wszystko będzie dobrze .Nie martwcie się o mnie .Kocham WAS !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o 2kg lżejsza:) To niesamowite:D Anka nosek do góry, bedzie\\ok:) A jeszcze lepsza wiadomosc- jestem szczesliwa. Znalazłam chyba druga połówke:) anka Ty miałas nosa. Okazuje sie , ze znamy sie trzy lata i on nie moze przestac myslec o mnie. Dzisiaj bylismy na kawie. Jest cudowny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny, czytam was czasami, nie wiem czy odzywałam się niegdyś, czy nie, ale dzień dobry wszystkim! gratuluję spadku wagi - widzę, że idziecie w dół ;-) anka tulipanka - ty i tak zrzuciłaś już, straciłaś na wadze nieźle, a każda ma takie dni, że waga nie drga nawet. przczekaj ten okres i niedługo pójdzie dalej w dół :) cóż, widzę mądra kobieta z Ciebie, więc dasz sobie rade ze wszystkimi problemami. 🌼 pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny , jesteście bardzo kochane .Dzięki za słowa otuchy i wsparcia ale.....................niestety ,, wojna domowa \'\' z mężem zaostrza się . Atmosfera w domu jest fatalna . Wczoraj była u mnie koleżanka która nas zapoznała i przy niej nie obeszło się bez konfliktu , do tego stopnia , że aż chciała wyjść , bo jej głupio było tego słuchać .A jednak dałam się sprowokować . Przykro mi . Jednak płakać nie będę ....................poczekam aż przyjdzie do mnie na kolanach - mamy przecież broń kobiecą ! Waga nadal stoi w miejscu ale ja to przetrzymam. Zaraz jadę z niuniem na usg bioderek. Trzymajcie się dziewczyny i do następnego razu .PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny . Ważę się i ważę codziennie rano i co ? Waga wciąż stoi w miejscu .Jest nadal 68 kg.Ile to jeszcze potrwa nie mam zielonego pojęcia.Mam nadzieję że niedługo , bo powoli tracę cierpliwość. Nikt tu nie zajrzał ostatnio , podejrzewam że dlatego że ciągle opisywałam swoje rodzinne problemy.Pewnie macie już dość czytania tych bredni. Padło jednak w którymś poście , że jak się powiedziało A , to trzeba powiedzieć i B .No to powiedziałam.Myślę nadal , że pisanie wyłącznie o różnych dietach i odchudzaniu to są jedne wielkie nudy , bo nie na tym życie polega ,choć też jestem maniaczką odchudzania i ja to wiem , że do końca życia będę na dietach i będę się odchudzać .To mi już weszło w krew .Mimo wszystko uważam , że po urodzeniu trójki dzieci figurę mam rewelacyjną , mąż też tak uważa .Jednakże będę ją stale udoskonalała , modelowała .Ubieram się młodzieżowo ( choć nie do przesady ).Nienawidzę spódnic i chodzę wyłącznie w spodniach.Mimo nadwagi , mam wąski i zgrabny tyłeczek. Tyle o odchudzaniu. BONAFIDE - dzięki że we mnie wierzysz.Dodałaś mi otuchy .Problemy się już rozwiązały .Jest super .Pozdrawiam i dziękuję....! AJA 33 Na początek gratuluję spadku wagi o 2 kg .Super , super , super i idż dalej tą drogą ....................................uwież w swoje możliwości. AJA moja kochana , ty się chyba zakochałaś ? Życzę ci tego z całego serca .Wiem co to być samemu .Kawka smakowała ? Bądż szczęśliwa i idż naprzód przez życie , nie patrz na ludzi , niczym się nie zrażaj . Kochaj i bądż kochana. LADY _ MARIKA Tak już jest , że ranią nas ci , których najbardziej kochamy.Samo życie .....! Dziewczyny , słoneczka i radości życzy wam szczęśliwa ........anka tulipanka .............PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka tulianka - uwierz, że wcale nie marudzisz! każda z nas ma jakieś problemy, jedna mniejsze, druga większe, dobrze jest to z siebie wyrzucić. cieszę się jednakże, że się poprawia. cóż, mówisz, że dietowanie weszło Ci w krew? od kiedy się odchudzasz? swoją drogą, jeśli urodziłaś 3 dzieci i ważysz 68, to ekstra! oj wiele, wiele by Ci pozazdrościło.. [a swoją droga, przy jakim wzroście?] ja nie chcę myśleć stale o kaloriach itd, dlatego też nie narzucam sobie rygorów, a zmieniam sposób żywienia - chcę na stałe zmienić, skurczyć sobie żołądek, nauczyć się mało jeść. mam nadzieję, że jak teraz zrzucę te kilogramy, to później będę mogła bez konsekwencji pozwolić sobie na pizzę, etc. co do wagi - ja jej nie mam, chętnie bym kupiła, ale nawet średnio jest za co. poza tym, bardziej o poprawie sylwetki świadczą obwody: ud, bioder, talii. ja zauważyłam, że ubyło mi 2 cm w biuście :( w udach 1 cm, ale już od chyba tygodnia się nic nie zmienia, jem zdrowo, ale coś mi nie wychodzi.. aż przestaje mi się chcieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane:D Nie miałam czasu pisac:O , ale nie zapomniałam i jestem. I waże juz 72 kg czyli trzy kilo mniej hurrraaaa!!!! Kawka była pyszna, tyle ze wcisnąl we mnie ciastko:) Mówi, ze jestem piekna , taka jaka jestem i ze chudnac nie musze:D A czy sie zakochałam hmmmmmm ...moze tak:) W środe mam urodziny i idziemy wieczorem do kina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u mnie wszystko w porządeczku.Miłość i zgoda w domu .Były kwiaty , przysięga małżeńska , zakładanie obrączek , symboliczne zaręczyny ,tak jak byśmy wszystko zaczynali od nowa , były i łzy ...................ale szczęścia a potem...............................................noc poślubna i sex do białego rana.Dobrze że jestem przed okresem , bo byłby brzuszek jak nie wiem.Chociaż on bardzo tego jeszcze pragnie .Zapowiedział że na 40 urodziny moje oczywiście , zapłodni mnie i będzie jeszcze raz podziwiał jak z jego nasienia , rośnie we mnie owoc naszej miłości .Matko jedyna , muszę się pilnować bo on jest gotowy naprawdę to zrobić .On szaleje z miłości i mówi wprost że zrobi mi jeszcze dziecko.Choć powiem wam szczeże , że gdybyśmy byli jeszcze trochę młodsi , to jeszcze chciałabym miec jeszcze z nim dziecko. Z pierwszą żoną ma córkę , ze mną ma 2 synów .Najetarszy 18 latek jest moim synem z pierwszego małżeństwa ale i tak twierdzi że to on go zrobił .Jest dla niego dobrym ojcem. Dziewczyny muszę się już tak niegodzić nocami , bo niechybnie zamiast chudnąć , zacznie mi rosnąć brzuszek , z czego ta moja cholera by się bardzo cieszyła. No to kończę .Waga w miejscu .Papatki .......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×