najbardziej niesmaczne sytuacje - wypisujcie!

a mi siękiedyś zdarzyło puspiś głosnego bąka przez sen- tak głośnego ze mój chłopak się obudził:)

aha, no dobra, raz puscilam baka z kleksem, bo dostalam sraczke, dobrze ze bylam juz blisko chaty...oblesne to jest,bo majtki , uda i pupa upaprane byly

a wpadek z okresem to nawet nei będę wypisywać bo za duzo tego bylo ;)...cale szczescie ze dawno temu ...;)

a to ja pamietam za czasow liceum:) jak moja kolezanka zucala pilka lekarska - dalej sie tym gownem zuca? - i sie wypiela iii.....PUSCILA NAJGLOSNIEJSZEGO BAKA JAKIEGO SLYSZALAM..... bulo smiechu a smiechu:D

ciesze sie ze nie tylko ja mialam przygody z okresem, hehe

a ja kiedyśpuśpiłam baka w zatłoczonym autobusie- było bardzo czuć i njikt nie wiedzuiał czyja to sprawka i wszyscy sie na siebie nawzajem gapili z oburzeniem i ja tez udawałam zaskoczoną, oburzoną:D

jakis rok temu umawialam sie z pewnym kolesiem ,to byla chyba juz 5 randka kiedy odwozac mnie do domu w samochodzie chcial mnie pocalowac .Mysle sobie no ok w koncu przydaloby sie wyprobowac czy dobrze caluje hehe ale ja nie zaczal no matko swieta ...myslalam ze sie zrzygam ,odrazu przerwalam i powiedzialam ze musze juz isc ,wole nie myslec jaka mine rozbilam skoro potem wyslalm mi eska z zapytaniem o co mi chodzi ... Aa...nie napisalm dlaczego bylo obrzydliwie,otoz bylimy na kolacji a on zamowil spagetti z jakims dziwnym sosem w ktorym byly jakies obrzydliwe kielki anie wspomne ze cuchnal cebula bleee... to byl moj najgorzy i najobrzydliwiszy pocalunek ,do tej pory mam opry przed calowaniem ,najpierw sie upewniam co facet jadl przed spotkanek i czy zeby umyl. wiem ze to moze wydac sie smieszne ale ja mam na tym punkcie swira :)

:D dumna nie jestem, ale to była fajna wycieczka :D do austrii :D

rany jak dobrze ze mamy teraz OB :) sytuacje z podpaskami wielkosci recznika.. w podstawowce były okropne :-)

a mi kiedys pan policjant strzelal minete w samochodzie przed akademikiem, nie wiem czy to obciach, ale bylo ciekawie :)

owszem, podpaski sa fatalne- smierdzi sie na odległosc , fuj

mowie powaznie, spotykalismy sie troche, ciekawa jestem czy ktos to widzial, ale bylo na prawde super

najlepsze były podpaski całe z waty wielkości pontona :D trzeba było chodzić okrakiem :D kiedyś w podstawówce zachciało mi się wymiotować. narzygałam na schody. 2 kroki dalej znow narzygalam na schody, potem na korytarzu i przed lazienka :D nie wiem po co bieglam do lazienki, bo w sumie odechcialo mi sie wymiotowac jak tylko doń weszłam :D żal mi było pani woźnej która biegała za mną ze szmatami i wycierała :D kiedyś zwymiotowałam w domu na nowy odkurzacz :D nikt nim nie chciał odkurzać :D

sie po tylku ale jakos tak wyszlo ze przez cienkie rajstopy i wydlubalam sobie kupe :/ Na szczescie tylko siostra o tym wie. Mam nadzieje ze nie bedzie wredna i nikomu ni powie :(

kiedys bylam bardzo niegrzeczna dziewczynka

ale obciach ; lezymy sobie w lozku pozycja na pieska ja klecze koles robi mi minetke i nagle trach zjebalam sie ale wstyd

tamari dooooooooobre :D

hehe moze to przez xenne///

Moja siora kiedys jechala pociagiem i obudzil ja wlasny bak:D Nie musze dodawac, ze w przedziale bylo pelno ludzi... Moja siorze kiedys zachcialo sie puscic baka, wiec poszla do lazienki. Jej facet w najlepsze spal. Siedzi w tej lazience i pierdzi, pierdzi, pierdzi. Kiedy szla z powrotem do lozka, jej facet mial zamkniete oczy, udawal, ze spi i nie mogl powstrzymac smiechu.

dobra,ja spadam spac, trzymajcie sie, papapapa

z tą pierdziawą było niezłe :DD

Kiedys zachcialo mi sie kupy niesamowicie, parlo, bylam w galerii. Bylam pewna ze wytrzymam do domu, ale jednak musialam w pedzie leciec do wc. Zalatwilam potrzebe, ale......nie bylo paperu. UZYLAM REKI! byla to najoblesniejsza przygoda! Od tego momentu ZAWSZE jestem wyposazona w chusteczki hig.

noa co ma być innego jak nie sranko, pierdzonko, rzyganko czy okresik?

ja bym chciala zeby faceci cos opowiedzieli ;)

dokładnie, własnie przyszła mi do głowy podobna mysle, dlacz tylko my dziwewczyny potrafimy mówic o tym co nas takiego spotkało, a oni co??

a oni czytają i pewnie zaśmiewają sie do lez ;))

Proszę bardzo. Byłem raz z panną w parku i dla żartu zamienilismy się kurtkami no i ptak narobił na mnie, ale na jej kurtkę. Widzę, że wy jesteście normalne dziewczyny mam koleżankę przy której gdy wspomnę chociaż pierdzeniu albo o sraniu to potrafi się normalnie obrazić!? Nie wiem zupełnie czemu?

a przy mnie mój facet popierduje sobie i co z tego- ma go brzuszek bolec?

I to jest zdrowe podejście!!! Jeszcze może być dłubanie w nosie jak niby nikt nie widzi. Niezły śmiech jest jak się kogoś zobaczy jak z zacięciem drąży w nosie na światłach na skrzyżowaniu-jakiś elegancik albo elegantka na przykład.

tak tak, szczególnie tacy w garniturkach, są polewki:)