Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stefan Gitara

dziewczyna...problem... co zrobic?

Polecane posty

Witam! prosze o rade: spotykam sie z pewna osoba 2 tygodnie, ja tak jak ona bardzo tego wszystkiego chcemy i spedzamy codziennie czas. Spotykamy sie z jej przyjaciolmi, rodzina itd. Ona przy nich nie kryje tego co jest miedzy nami itd. Fakt ze 2 tygodnie, ale ja i ona troche w zyciu mielismy i teraz widzimy ze ogolnie strasznie pasujemy do siebie. jest taka sytuacja, jej kuzynowi urodzila sie coreczka. Wczoraj bylo spotkanie rodzinne gdzie ja tez zostalem zaproszony. Na dzis tez mam zaproszenie ale moja powiedziala ze bedzie tam jej byly (kolega tego jej kuzyna) i ze ogolnie jej bardzo glupio ale chyba lepiej jak pojdzie sama. Spytala sie czy nei mam nic przeciwko, powiedzialem ze nie. Sprawa tak wyglada ze wczoraj jej kuzyn mnie tez zapraszal, a ona mu odpowiedziala ze nie chce isc bo mi to przeszkadza...?/ wiec prosze powiedzcie mi czy lepiej nie isc (czy pojde czy nie wszystko jedno, choc moze troche mi jakos tak dziwnie ze przy tym calym bylym nie chce byc ze mna) Czy jakies z tego wnioski wyciagac, czy isc, czy wogole co:) czy nie zaszkodzi jak poteskni... ale w tej sytuacji to chyba ja! Wczoraj wieczorem jak juz wypila:) mowila raczej kategoriami ze mam isc ale hm... jak to ma byc na sile to jaki tego sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangeline
Idz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz bo...? prosze rozwinac? ogolnie tak to odbieram ze jestem z nia i to nas interesuje a nie jakis pajac! ale tez nie chce na sile czegos robic, bo bylem w 5 letnim zwiazku i takie rzeczy czesto wszystko spieprzyly. Tutaj mi zalezy i powiedzialem sobie, ze nie bede robil nic na sile... tylko sprawy same maja isc na wlasciwy tor... ale jak m tak bardzo zalezy to moze jednak inicjatywy nie zaszkodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangeline
Idz poniewaz zostales zaproszony i Ty nie masz z tym problemu. To Ona ma z tym problem, nie wiem czemu:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie troche glupio gada... ale szanuje ze szczerze. przed wczorajsza popijawa na trzezwo gadala ze glupia sytuacja i ze lepiej jak sama pojdzie bo ona bedzie sie czula niezrecznie, a ten caly byly ze jak bedzie podpity cos moze buczec (co akurat mnie nie martwi) ja jej odpowiedzialem, ze ona musi wiedziec, bo ja moge isc i nie musze, ale to jej decyzja ma byc, bo po co ma sie czuc jakos dziwnie. dzis jeszcze z nia pogadam, bo ja jestem na tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asaaa
ciekawe ale idz z nia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangeline
Idz i przy okazji przyjrzyj sie jak ona traktuje tego bylego...co sie tak przejmuje ze bedzie buczal? Glupio gada ta Twoja panna... A moze nadal na niego leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz zaznacz swój teren
jak się pokazesz na tej imprezie dasz byłemu wyraźny sygnał że jesteście parą, ocenisz byłego i będziesz wiedział czy stanowi dla Ciebie zagrożenie, poza tym jak zobaczy Cię z dziewczyną będziesz miał z nim spokój poza tym to trochę niegrzecznie odmawiac jeśli ktoś Cię zaprasza nawet jeśli odmawiasz nie dlatego że nie masz ochoty iśc ale boisz się że będziesz czuł sie niezręcznie kuzyn dziewczyny Cię zaprasza, to twoja dziewczyna więc nie zastanawiaj się nad obecnością byłego masz prawo i obowiązek tam byc, jeśli nie pójdziesz to tylko na tym stracisz....kuzyn może sie poczuc urażony a tamten były może wykorzystac okazję że Twoja dziewczyna jest sama....no i jeszcze se koleś pomyśli że się bałeś konfrontacji.....to oczywiste że musisz iśc nawet jeśli czujesz sie niepewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym poszedl przede wszystkim po to zeby zobaczyc jak ona sie bedzie w takiej sytuacji zachowywac nie chcialbym byc z kims kto mialby problem zeby pokazac przed bylym ze jest ze mna teraz, troche to dziwne i swiadczy o tym ze nie wszystko zostalo zakonczone no i zaznacz swoj teren, jak juz ktos napisal, bo jak ty nie oazesz zdecydowania, to nie oczekuj tego od dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz zaznacz swój teren
żeby nie było...jestem kobietą i ja tak to widzę.... jeśli dziewczyna nie chce byś z nią szedł to jasny sygnał że nie do końca ustawiła relacje z byłym i nie chce by Was razem widział.... sprawa jest prosta: albo jesteście parą albo nie....albo tamten to przeszłośc albo sama jeszcze nie przyzwyczaiła się do myśli że Ty jesteś jej nowym partnerem.... a skoro sama nie wie czego chce to dlatego boi się reakcji byłego na Ciebie zresztą to nieistotne, jesteście razem więc powinniście bez wstydu i zażenowania pokazywac się razem, nie jesteście dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam bardzo! Pojde z nia, no jeszcze musze przeforsowac ja, ale tu juz nie bedzie miala gadania:) ogolnie taka sytuacja, ona zna go parenascie lat, taki dobry kumpel, byla z nim rok i stwieddzila ze zdecydowanie nie to. On w niej strasznie zakochany ona o nim mowi zawsze dobrze, ze naprawde dobry facet ale nie dlaniej. No troche jak tak mowi to denerwuje, ale nie o to chodzi zeby sie obrazac... dla mnie piorytetem jest rozmawiac itd. przynajmniej tak uwazam ze powinno byc, nie chce jej na sile usiedlic bo tez szybko ona zrezygnuje! co do dzisbardzo chcialbym isc bo bedziemy razem a to jest dla mnie najwazniejsze. Kurde boje sie tego, ze tak wszedzie razem latamy ze ona za mna nie zateskni, a wiadomo kobieta musi cos poczuc. Tak samo ona gdy jestesmy razem (sami, z przyjaciolmi) naprawde jest kochana, widac ze jej bardzo zalezy, ale smsa nie napisze od tak:) jakiegos milego, ktory troszeczke podladuje pozytynie. Moze przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze111111111111
moze ona potrzebuje czasu, albo nie zna polskiego:):) a z tym wyjsciem.. hm. mi sie wydaje ze ma isc sama. jak tam beda ludzie z jej strony ona z toba bedzie sie dziwnie czula bo ty nikogo oprocz kuzyna tam nie znasz? wiec wiesz.. moze dla niej malokomfortowo napewno plusem jej to ze powiedziala, minusem ze jak dla faceta ktory bardzo zalezy napewno sie tym martwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze idz. teraz jestescie razem,przeciez przed jej bylym nie bedziecie na sile tego zmieniac!jestescie razem i powinniscie pokazywac sie razem.bedzie jej glupio,no trudno musi sie do tego przyzwyczaic.przeciez do konca zycia jej byly nie bedzie Wam komlikowal takich wyjsc.a napewno jeszcze bedzie taka sutuacja gdzie na wspolnej imprezie pojawi sie byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli byly to jej kumpel to tymbardziej powinien wiedziec co u niej slychac(i to ze kogos ma).on musi sie przyzwyczaic do faktu ze jestescie para.to oczywiste ze ona bedzie sie dziwnie tam czula,ale to jest normalne i to jej problem z ktorym musi sobie poradzic.powinna Ciebie tam zabrac a nie zostawiac w domu tyklko dlatego ze sobie z problemem nie radzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to umocniliscie mnie w tym. Coz bedzie sie jej podobac czy nie dzis mowie ze ide z nia. haha jestem ciekawy czy bedzie zaskoczona. ja w odwrotnej sytuacji chcialbym by poszla ze mna, choc nie mowie, bo troche byla napewno by z tego powodu przezywala... (chyba:) ale fakt ze po 5 latach to wiadomo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwila sie widzielismy i... pogadalem o tym. powiedzialem , ze chce z nia isc, zreszta jak bylem dzwonila do niej kuzynka, ze ma mnie brac tam, a moja na to ze taka sytuacja i wogole. kuzynka jej mowi ze olac bylego, ze ja mam byc z nia i nie ma robic cyrkow... po tej rozmowie spytalem sie o co tak naprawde chodzi (nie jest z nim 5 miesiecy i twierdzi ze nic wogole nie czuje). Jej niby chodzi tylko i wylacznie o to, ze on jak ja zobaczy z jakims facetem bedzie siedzial smutny i nie bedzie sie bawil. jak dla mnie dziwne, kurde az na koncu jezyka mialem propozycje ze ak tak bardzo chce to niech idzie sama... ale STOP, przeciez tu o mnie chodzi. jak za to sama bedzie, to mi bedzie smutno.. a poki co chyba to jest wazniejsze. Kurde nie rozumiem jej, a scen nie chce robic, bo nei o to chodzi! Ale ogolnie jestem jakis teraz zmieszany tym wszystkim, na tyle ze jesli naprawde pojdzie sama to jakos chyba sie to wszystko stanie dosc obojetne. moze przesadzam... ale hm... powinno sie zyc tym co jest w danej chwili a nie robic jakies wywody. po tym jak jej powiedzialem ze chce isc z nia, moze ona nie bedzie chciala do tejj sytuacji dopusicc i wogole nie pojdziemy..... ale oczywiscei bedzie mi glupio ze przeze mnie zostala w chacie.... a tego to nie chce robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdf
tej nie przesadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
ale z czym przesadzam...? chyba tak byc nei powinno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan gitatra
hm.. wlasnie napisala ze z nim sie dzis spotka pogadac o tym. Ludzie prosze skomentujcie to jakos? bo chyba to troszeczke przesada.......???? jak to odebrac? czy traktowac normalnie ze chce jakos to rozstrzygnac. odpisalem jej: widze ze w tobie to siedzi, ale tak to jest ze w takiej sytuacji zawsze bedzie jeden z dwoch smutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeee
mój drogi, idź KONIECZNIE nie powinna spotykać się z byłym bez CIEBIE u boku, to nie fair w stosunku do Ciebie (no chyba, że ona tęskni za byłym i chce być z nim tam sama)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariusz111111111
a jak będzie sama to się lepiej będzie czuła w obecności byłego? dziwne ale przynajmniej była szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak to mam zrozumiec z tym teraz spotkaniem...? bylem spokojny ale naprawde teraz we mnie sie gotuje:( zmienilem naprawde nastawienie i tak jak bardzo chcialem by wszystko bylo idealnie... pierdoli sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha:) no a co myslec o tym ze zaraz sie z nim widzi bo chce o tym pogadac....????? przeciez nie ma tutaj o czym gadac... ? ludzie o co tu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan stefan ssrefan
jak dla mnie to ona przesadza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie powinienes iść... dziewczyna ma ochote na jakiś seksik wspominkowy, a Ty jej tylko będziesz przeszkadzał... jestes egoistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUPER BACHA
NIE PUSZCZAJ JEJ SAMEJ BO TO MOZE BYC KONIEC WASZEGO ZWIAZKU,COS JA CIAGNIE DO TEGO BYLEGO.TO NIECH ZREZYGNUJE Z IMPREZY,W OSTATECZNOSCI WY JESLI DZIEWCZYNA WOLI ZEBYSCIE ZOSTALI W DOMU NIZ ISC TAM Z TOBA.I JAK BEDZIE ZLA ZE PRZEZ CIEBIE TAM NIE POSZLA TO NIE DAJ SIE SPROWOKOWAC POWIEDZ LUDZIE KTORZY SA ZE SOBA RAZEM CHODZA NA IMPREZY.NIE CZUJ SIE WINNY JAK CI BEDZIE TRULA.DAJ ZNAC CO U CIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ona byla po spotkaniu, on juz wiedzial ze ona sie spotyka z kims innym. Troche mi wogole przykro, ale coz.. nic nie poruszalem tego tematu, bo narazie po co:( idziemy dzis tam, a go nie bedzie bo niby gdzies po cos jechal troche mnie uderzylo to jak przyslala smsa ze mozemy isc bo go nie bedzie... kurwa ao co tutaj chodzi...??? ta sytuacja mnie wkurza strasznie.. a po niej widac ze wszystko oki. Nawet nie zauwazyla ze jestem smutny, a napewno bylo to widac.... rozjebalo mnie to ze on ja zaprasza by zobaczyla jak sobie urzadzil swoja chate.... a ona ze kiedys wleci zobaczyc...:( ile to stresow mam niestety, a byla taka bajka!! ale fakt 1:0 dla niej za szczerosc... tylko co z tego jak dzis mam tam isc i naprawde czuje sie jak ktos kto sie narzucil i jest tam niepotrzebny...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SKARPETTI
HEJ STEFAN.WCALE CI SIE NIE DZIWIE ZE JESTES WSCIEKLY,NIE WIEM JUZ SAMA CO CI RADZIC GLUPIA SPRAWA.TWOJA DZIEWCZYNA WCALE NIE POWINNA SIE Z NIM SPOTKAC ANI TYM BARDZIEJ ISC ZOBACZYS KIEDYS DO NIEGO NIBY JAK . . .MIESZKA.A MOZE SPYTAJ JA WPROST Z KTORYM Z WAS JEST W KONCU DO CHOLERY BO ZACZYNA SIE SPOTYKAC Z WAMI DWOMA.JESLI ONA NADAL COS DO NIEGO CZUJE TO LEPIEJ TO SKONCZYC JAK NAJWCZESNIEJ,A JAK STWIERDZI ZE KOCHA TYLKO CIEBIE TO DAJ JEJ WARUNEK ZEBY SIE UPEWNIC CZY MOWI PRAWDE NIECH PRZESTANIE SIE Z NIM KONIECZNIE SPOTYKAC BO RANI CIEBIE.A JAK NIE BEDZIE CHCIALA TO ZNACZY ZE JEJ NA NIM ZALEZY,I NIECH IDZIE W CIORTY JAK NIE CHCIALA TAKIEGO CIERPLIWEGO I FAJNEGO CHLOPAKA. POZDROWIONKA.NAPISZ JUTRO JAK TAM IMPREZKA SIE UDALA,MAM NADZIEJE ZE NIE CZULES SIE WINNY ZE TEGO ....NIE BYLO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×