Dlaczego kobiety kochają za coś ?

za prezenty, wyjścia, wakacje, ciuchy itd...dlaczego w waszej miłośći musi się przewijać wątek finansowy ? Faceci kochoają was za to jakimi jesteście a nie za to co możecie zrobić czy kupić...

Ja kochałam pomimo czegoś i dostałam w doopę.

nie za to... inaczej szukałyby sponsora

Taaa ciekawa teoria faceci kochają nas za nic :O

a co może patrzymy na wasze zarobki, pracę itd ? Znam masę przypadków gdy facet ożenił się z kobietą która zarabiała kilka razy mniej od niego...w drugą stronę nigdy !

Oczywiscie ze kochacie za coś.Za gotowanie za dobry seks,a jak mamy kase to Was obciążamy finansowo.Wiec nie chrzan mi ze jestescie cacy

kurde kobiety stac na kino, wyjscia i kolacje nie musza jesc za twoje

nie muszą ale to robią...więc z czym do ludzi co...

bo nie kocha sie tak za nic.

i prawo zachowania gatunku - facet musi zapewnic kobiecie i potomstwu bezpiecxzenstwo, teraz nie potrzebna mu do tego maczu tylko umiejetnosc zfobywania kasy, Z kolei faceci leca na zdrowe, ladne, rzucajace sie w oczy,z duzym biustem ( czyli tez za cos) - z tego samego , biologicznego powodu.

miala byc" nie potrzebna maczuga"

kobiety są na tyle samodzielne, że nie muszą kochać za coś w kontekście sponsoring :)

Wszyscy kochają za coś i wszyscy kochają "dopóki". Faceci dopóki nie zbrzydnie, kobiety dopóki nie zbiednieje :P

kobiety są interesowne

P.S. Tak. Tycie to brzydnięcie :P

\"płaski brzuszek to jest to Jak ją poznałem była śliczną szczuplutką zgrabniutką dziewczyną za którą każdy facet sie obejrzy. Tym mnie ujęła.\" Za to nas kochacie:P

bo za sam fakt istnienia to kocha się tylko swoje dzieci..proste :)

Przestan znam takie co nie kochaja swoich dzieci..traktuja je jak rzec..robia je po to by złapac faceta. Typowym przykładem, ze kocha sie za cos, jak facetowi konto urosło..jest alka:)

wiem, że są takie, dla których dzieci są dodatkiem, argumentem przetargowym itd. Chodziło mi o to, że jeżeli w ogóle mówić o miłości bezwarunkowej, to tylko w przypadku dzieci, wszystkich innych ludzi kocha się za coś (za urodę, styl bycia, pieniądze i całą masę innych rzeczy).

szkoda słów- nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego wora bo to działa w obie strony. Złośliwa samica normalnie wyjęłas mi to z ust, a ponoć to bardzo niehigieniczne;). Teoria iście Freud'owska he he he he ....