Czy jako świadkowa mogę umalować się i uczesać SAMA?

Doradźcie mi.Będę świadkową. Mam półdługie - lekko cieniowane, najdłuższe do łapatek, brązowe, proste (falujące), gęste i błyszczące włosy. Nie znoszę uczesań przez fryzjerki-mam przykre do swiadczenia. Czy doradziłybyście mi prosta,ale elegancką własnoręznie zrobiną fryzurę z moich włosów. Umalować chce się sama.Mam gładkę i dobrą cerę, zresztą na to szkoa mi kasy.Wolę im dać więcej. Proszę doradźcie!!!!

plissss

Zrób sobie loczki. ;)

Jasne ,że możesz, czemu nie :))

byle nie takie pudelkowe.Chciałam ravzej grube wałki, by lekko podnieśc,ale mi nie tyl chodzi o fryzurę ile CZY WYPADA TAK SKORMNIE??

wypada, nie wypada bez przesady... Przecież tu chodzi o to żebyś się dobrze czuła :)

Oczywiście, że wypada. :) Pofaluj sobie delikatnie włoski, jakoś ładnie upnij i będzie ok. :) Nie musisz iść do fryzjera. :) Ja np na studniówkę sama sobie robiłam fryzurkę. :p

panna m łoda to moaja dalsza (nie wiem czemu mnie wybrała na świadka) koleżnka.Wesele będzie gdzieś na 80 osób.Sukienkę mam 2 częsciową : spónica plus gorser o do tego żakiecik w kolerze bordo opalizujące. Nie chciałabym wyglądać jak kukła,albo stara ciotka, koków nie lubię,a chciałabym lekką fryzurę.Tylko nie chciałąbym,żeby panna młoda pomyślała,że pozałowałam kasy na jej wesele....Sama nie wiem...

Głupio myślisz i tyle Ci powiem. :) Masz wyglądać ładnie i czuć się dobrze. I nieważne czy sama się do tego stanu doprowadzisz czy też pomogą Ci w tym fryzjer i kosmetyczka. :p

Pożałowałaś kasy na wesele ?? co za bzdury !! Sama będę w przyszłym roku panna młodą i w życiu tak bym nie pomyślała o świadku lub o innym gościu...

nie rozumiem problemu.

Rozsądnie Dziewczyny myślicie i ja planuje zrobić makijaż i fryzurę sama,ale ta moja koleżnka już mi poleciła chyba z 5 salonów łącznie z cenami....

Boję się trochę,że może będę wyglądałą za skormnie,ale w końcu to opna będzie gwizadą wiczoru.Staram się jej pomagać, oferuję pomoc...

Lol! To mnie teraz zaskoczyłaś... Ale ja bym się nie przejmowała. :) Skoro umiesz się sama umalować i uczesać to po co wydawać kasę? :) Ja zawsze robię to sama. :D Doszłam do wniosku, że oddam się w ręce specjalistów dopiero wtedy, kiedy sama będę wychodzić za mąż. ;) O ile w ogóle kiedyś to nastąpi. :p

o kurde, ale rpzeciez swiadkowa to nie panna mloda! Tobie nikt prostow twarz nie ebdzie pstrykal fotek, nie beda sie z Toba wszyscy calowac ani takie tam....mozesz z tym makijazem i fryzura wyluzowac, to od ciebie zalzy, czy amsz kase, aby sie mowiac po prostu - odpicowac- na ta impreze czy nie.

Z kasą u mnie średnio, nienajgorzej,ale kokosów nie mam.I chicłabym wyglądać normalnie a nie jak kabaretowa barbi...sama nie wiem.nie chodze po balach, rautach,weselach i zwyczajnie sie na tym nie znam...

Dziewczyno sama zrób się na bóstwo i naprawdę niczym się nie przejmuj. :)

no właśnie ja nie wiem na ile sama skomonuję się stosownie do okazji...Ech...Tak to jest jak człowiek dziczy i nie chodzi, to óźnie truje na forum...

Nie martw się niczym. :) Zrób swoje i jazda. :p

:)

w życiu bym nie pomyślała, że to taki dyleamt. Jak uczeszesz się i umalujesz sama świat się nie zawali. Powiedz, że czesalas sie u fryzjera. Odrazu bedą mowić jak cudnie;]

Moim zdaniem, wystarczy podreślić skęt, podpiąć ładnymi wsuwkami (czy w czym Ci ładnie do twarzy) i tyle. Nie musisz iść do specjalisty :D Tylko sprawdź, czy masz w domu dobry lakier, czy działa lokówka, itp ;)

jako ŚWIADEK, a nawet jako panna młoda mozesz zrobić to wszsytko sama :P nikt nikomu nie kazde korzystać z usług fryzjersko-kosmetycznych :P ja osobiście na bank bym sie czuła lepiej w swoich włosach niż w fryzurze ułożonej przez fryzjera :P

i teraz tez nie wiem, czy umyc się sama, czy oddać się do myjni, łaźni, oczyszczalni? Bo nie wiem, czy nie będę za słabo/ za skromnie wymyta... nie wiem, nie wiem, nie mogę od miesiąca spać...

Twen ostatni wpis to nie jak.Domyślam się,że moje pytania są śmieszne,a jak ktoś nie chodzi po weselach a nie chce się wygłupić to woli zapytać;)

tylko, że własnie tak naprawdę, to tego wątku nie założyłam ja, tylko inna osoba, bo nie wiedziałam, czy mogę zrobić to sama...

kochanie, "zrob sie" samodzielnie, jesli tylko masz taka ochote! uwazam, ze czasem faktycznie kosmos-kasa idzie na te rzeczy, wiec bedzie taniej i bedziesz miala dokladnie to, czego chcialas! nie przejmuj sie ludzmi! no i mozesz innym gadac, ze bylas u fryzjera ;-) aha! - proponuje Ci na tydzien lub dwa przed weselem odwiedzic fryzjera w celu podciecia koncowek, czy "nadania ksztaltu" swoim wlosom (ewentualnie farbowanie), przejrzyj kilka katalogowz fryzurami i pozniej zrob sobie kilka prob w domu, np. nawiniecie wlosow na walki i delikatne ich podpiecie... powodzenia!