Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kwasia

o rany, kiedy ja w końcu urodzę!!!

Polecane posty

czesc mamuski chodze z moim brzuszkiem i nie widac konca:) wczoraj miałam termin porodu wg usg, a wg oststaniej miesiaczki mam na 5 kwietnia. dodam ze brzuch nieopuscil sie jeszcze, zero skurczy, zero bóli, zero nacisku w kroczu. nic po prostu, pierwsza moja ciąza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie brzuch nie opadł wcale... cokolwiek zaczęło się dziać na 2 dni przed terminem według miesiączki - delikatne bardzo nieregularne skurcze, które czasem zanikały na kilka godzin, do tego stopniowe odchodzenie czopa... w dzień terminu odeszły mi wody i się zaczęło... więc może i u Ciebie lada chwila się coś ruszy... powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze urodziłam 10 dni po terminie po zastrzykach uczulających dwa ni je miałam do trzeciej dawki już nie doczekałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niewiem
powiedzcie bo jestem laikiem, CO TO JEST CZOP? o co chodzi, jak duzy on jest i kiedy wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czop to taka galaretka/śluz zamykająca szyjkę w czasie ciąży... w jej końcówce, gdy szyjka zaczyna się skracać i otwierać czop odchodzi... wygląda róznie, czasem jest to taka galaretowata masa śluzu zabarwiona np, krwią, czasem tak jak u mnie śluz przypominający sluz płodny z pasemkami krwi... może odejść raz a dobrze lub też stopniowo, nawet dwa tyg., przed porodem:) czasem babki piszą, że nie zauważyły jego odejścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo niewiem
o kurcze, nie wiedzialam :-) pewnie wszystko przerobie jak bede w ciazy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwasia ja mialam tak w zeszlym roku... wszystkie dziewczyny z kwietniówej juz porodzily a ja nie... mialam wrazenie ze nie urodze i do konca zycia bede miala dziecko w brzuchu :D:D:D A brzuch mi opadl juz z miesiac przed porodem. tzn ja tam nic nie widzialam zadnych zmian ale wszystcy mówili ze juz nisko wiec niedlugo... oj ile ja sie wyczekalam na to "niedlugo" urodzilam dwa dni przed terminem z ostatniej miesiaczki. a wczesniej wysprzatalam na świeta calutki dom- okna, podlogi itd i wybraląm sie na dlugiii spacer szybkim krokiem- nie zamierzone to bylo wcale ale zadzialalo :D widzialam w tv ze kobietom które sie zblizaja do terminu lekarze zalecają wlasnie takie dlugie spacerki szybszym krokiem- absolutnie nie biegi tylko takie marsze :) No i chodzenie po schodach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe w sobote wysprzatalam sama cale mieszkanie, dostalam wscieklizy ....myslalam ze sie co sruszy i nic w niedziele poszlam na dwugodzinny spacer po parku.... tez nic..... a na schody nie wchodze bo sie boje....... pozdrooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz sie nie moge doczekac... termin mam na niedziele a jak do tego czasu nie urodze to w poniedzialek maja mi wywolywac... moze ktoras z was wie jak wyglada wywolanie porodu i moglaby mi to jakos lopatologicznie wytlumaczyc??? ja tez mam wrazenie ze bede w ciazy do konca zycia bo wszelkie znaki wskazywaly na to ze to juz dawno powinno sie odbyc... od 3 tygodni chodze ze zgladona szyjka i rozwarciem na 2 palce... 3 tygodnie temu odszedl czop i opadl brzuch... skurcze przepowiadajace sa codziennie nawet po kilka razy i nic!!! jakos tej mojej corci sie nie spieszy... a z synkiem tak szybko poszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie dostaniesz kroplówkę z oksytocyny + może jeszcze jakieś inne medykamenty:) Kwasia, zostało Ci jeszcze jedno, może mąż coś zdziała? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tej kroplowki sie boje bo podobno skurcze sa duzo mocniejsze niz te takie naturalne... z pierwszego porodu pamietam ze byly do zniesienia a teraz po kroplowce jak beda silniejsze to nie wiem czy wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks........hmmmmmm........chyba sie za mego slubnego dzisiaj zabiorę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak dla mnie róznica w skurczach przed kroplówką a po byla kolosalna!! tylko ze przed podaniem oxy meczylam się 10 godz a po podaniu 4 godziny i dzidzia na świecie... Jakbym wiedzialą ze to tak dziala to bym sie domagala tej kroplówki wczesniej :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale na czasie to mi srednio zalezy bo ja synka urodzilam w 2 godziny i nie sadze zeby bylo dluzej tym razem ale moze jak bedzie krotko to jakos wytrzymam (na znieczulenie nie licze bo pewnie nie zdaza mi go podac tak samo jak za pierwszym razem wiec z tym bolem sie bede musiala sama meczyc)... jakos to bedzie... a moze jeszcze do poniedzialku cos sie u mnie ruszy i mala sama wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się zastanawiam kiedy wkońcu urodzę,1 termin miałam na wczoraj a na 8.04 mam 2, też szyjka skrucona i coś tam jeszcze , rozwarcie na 1cm.od 4 tyg.,skurcze nieregularne i nic. dużo chodze , staram się być ciągle w ruchu, i dalej nic.:(:( tylko tyle że bolą mnie nogi i w pachwinach.:(:( o plecach nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×