przyjaciel ? tak/nie

czy osoba ktora pod kazdym wzgledem wykorzystujaca twoja naiwnosc, bierze a w zamian komplenie nic nie daje, mozna ja nazwac przyjacielem ? dodam ze ta osoba duza "jara" i oznajmia to calemu swiatu, jest w gronie "najmadrzejsza" za plecami obrabia Ci tylek, wszystko wie najlepiej, i co smieszne, mowi ze wie co ludzie mysla, przeciez to jest zalosne. Obgaduje kazdego doslownie, jaki on nie jest jakie on ma auto, a prawda jest taka ze sam/a nic nie ma. Nie dziekuje jak cos sie da, postawi, kupi, nigdy nic nie oddaje podowd (nie upominasz sie), dodam ze czasami mowi madrze, ale te slowa i tak sa dla mnie klamstwem dlaczego ? pozdrawiam

sam się przypatrz sobie :P pewnie posiadasz sam wszystkie te cechy, które cię złoszczą u kogoś. jak dla mnie jesteś zerem! :P

no chyba masz racje, ale potrzebuje zmiany