Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vikkusia

modlitwa o dzidziusia

Polecane posty

witam wszystkich starajacych się o potomstwo....opiszę Wam po krótce moją historię może komuś pomoże ;)) Staramy się z mężem o dziecko od 4 lat....ale od początku...gdy miałam 16 lat wykryto u mnie PCO...brałam Dianę 35, leżałam w szpitalu na badaniach....potem gdy wyszłam za mąż skierowali mnie na laparoskop aby oczyścić jajowody z cyst i wzmożyć owulacje...wszystko sie udało, po zabiegu moje pco zniknęło a cykle sie unormowały...dostałam od ginekologa Clostillbegyt po czym 3 miesiące staranek....niestety nic...nastepnie zmieniłam lekarza, bo ten juz rozłożył ręce i powiedział że nie wie jaka jest przyczyna...nastepna pani doktor zrobila mi badania, wszystkie hormony byly w normie, przepisala mi bromergon i glukophage, 2 miesiace staran i nic...dostałam zastrzyki Pregnyl znowu staranka i CLO i tak minęło pół rok i nic....w końcu trafiliśmy z mężem do kliniki bezpłodności...zostałam znowu wybadana na wszystkie strony, wszystko okazało sie w porzadku.....az w koncu zabrali sie za meza....zrobil badania nasienia, okazało se ze plemniki sa ale patologiczne w termogenezie, maja uszkodzone szyjki, witki itp....i ze jest zle....lekarz zakwalifikował nas do in - vitro nie dajac zadnych szans...byłam załamana...jednakze maz trafił do UROLOGA w tejze klinice...i on jedyny stwierdzil przyczynę naszej bezpłodności....okazało sie bowiem że mąż ma przepuklinę pachwinowo- mosznowa która uciska powrózek nasienny, przez co nasienie jest przegrzewane jest wysoka temperatura i plemniki nie sa całkowice ukształtowane dzieki czemu nie dochodzi do zapłodnienia....skierował nas do chirurga - swojego przyjaciela aby ocenil mozliwosc operacji....chirurg potwierdził diagnozę i wyznaczył mężowi termin na 26 kwietnia na operację.....do tego czasu mial zrobic posiew nasienia i inne badania a 26 z wynikami stawic sie na operację...potem ma brac Androvit - tabletki dla mężczyzn które zawieraja cynk selen żeń szeń i inne wspomagające substancje i ok 1 miesiac zacząć staranka....ja oczywiście przygotowuje sie do tego biorąc kwas foliowy i witaminki....strasznie sie wycierpialam przez te 4 lata - mam ogromny żal do lekarzy ze nikt nie zaczal od badan meza i ze tyle czasu stracilismy...jestem juz kompletnie załamana....jedyna nadzieja jest to ze operacja sie uda i ze potem w końcu nam sie uda modle sie o to z całego serca bo niczego innego do szczescia nam nie brakuje....przepraszam ze tak sie rozpisalam ale musialam to wszystko w koncu z siebie wyrzucic co we mnie siedzi nawet jezeli nikt mi nie odpowie....pozdrawiam serdecznie radze Wam dziewczyny aby zaczac również badania przede wszystkim od Waszych partnerów....to jest bardzo ważne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie staram od ponad dwoch lat,jestem po 2 poronieniach i za 3 tyg zaczynamy kolejne staranka. dobrze ze wyzucialas z siebie wszystko bo to pomaga . wiedz ze nie jestes sama . trzymam za was kciuki zeby sie w koncu udalo . bedzie dobrze i juz niedlugo bedziesz tulic swoje malenstwo 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata z nadziej na  natepne
Mam głeboka nadzieje ,że jestescie szczęśliwymi rodzicami ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×