Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ayre

Tak naprawdę dobijają nas drobiazgi.

Polecane posty

Gość ayre

Mam spieprzony humor, moi drodzy. Nic się takiego nie wydarzyło, ba, nawet podwyżkę dostałam, ale tak naprawdę wpędzają mnie w depresję drobiazgi. Czy wy tez tak macie..? Np nie moge się otrząsnąć z niesmaku po wczorajszej wizycie u dentysty, gdzie zajechał mi wiertłem w nerw aż podskoczyłam, i mam wrażenie porażki, że nie wytrzymałam do końca ( nie borował dalej tylko założył lekarstwo). Pierdoła? Owszem. Pogoda. Nieudany obiad. Czyjaś kwaśna mina. Czyjeś złosliwe słowo. Czyjes milczenie. Pierdoły, pierdoły... a ja się sypię. Buuuuu....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z takich pierdołów skłąda sie zycie i problemy i depresje. I z takich pierdołów znajduja ludzi na drzewach,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gówno prawda. kazdy ma gorsze dni, czasem dola. ot, zycie. nie ma co szukac tu jakiejs filozofii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayre
nie szukam filozofii, mówię jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie jesteś typem
wiecznie nieszczęśliwej zżędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak juz to w życiu jest :-) na pocieszenie poczytaj moja stopkę :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×