Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ooak

gdy matka nie chce juz 18 latki, a 24 latka...

Polecane posty

Gość ooak

matka przyzwycziła mnie od małego do pieszczot, uwagi, milosci a teraz jakby się wycofuje..gdy pojawia się jej starszy odemnie synek staje sie inna do mnie, jakby sie jego bała, albo chciala mu sie podlizac...przytakuje mu, obgaduje mnie... teraz jestem chora, a ona poprostu mowi ze lekko mam gardlo chore i ze ona ma gorzej bo cos z watrobą itp... jest mi ciezko bo nawet nie wpadnie na pomysl by jechac do lekarza, dac mi leki, jedzienie bo sama nie mam siły tak mi zle :( wkoncu po mojim wielkim żalu i płaczu na brak uwagi, pojechała i okazalo sie ze mam angine ktora mozebyc ropna...po lekarzu oczywiscie zamiast jechac do domu bo nie mam na nic siły, zapusciła sie na godzine w markecie. Leków mi nie wykupiła bo miała jeszcze jechac gdzies to wykupi..obiadu nie było...wrociła i oczywiscie leków zapomniała, wielce zła z synkiem ze matka jest chora a ja nic w domu nie robie...mam dosc takiego zycia nie mam sily na taka podlosc...obiadu tez mi nie przywiezli - rece masz, lodówke to hrabina sobie nie zrobiła...a jeszcze niedawno jak mama byla chora to ja spedzałam noce w szpitalu, pozniej w domu robiłam jej jedzienie, leki i zajmowalam sie domem...ale ona caly czas widzi jego ze ona najlepszy, no tak ten co przychodzi po pieniazki i zapomina ją odebrac z kad kolwiek na czas jest jej najlepszym...jak ja go nie cierpie !!!! ma 24 lata, nie pracuje, ledwo studiuje, ale on moze zawsze na nia liczyc...ja jestem zbyt dla niej "stresem" i przezemnie choruje i bedzie miec operacje...codziennie jest awantura, codziennie placze, dusze sie..zwykle od rana, było ze nbite 3 dni nic nie jadłam bo nie wychodziłam z pokoju, matka oczywiscie raz przyszla zebym jesc przyszla, a jej synek ze ona mnie prosi a ja mam to gdzies.....hm ja bym swojemu dziecku nigdy nie pozwoliła na takie coś....brak zaineteresowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ale to jest żałosne jestes rozpieszczona, masz postawę roszczeniową wobec świata i najbliższych anigna nie jest choroba smiertelna, nie lezy sie wtedy odłogiem i nie czeka na śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooak
nie jestem rozpieszczona, a Ty chyba jesteś jakiś nie ludzki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kobietą, o czym najlepiej świadczy mój nick:O i nie jestem nieludzka, a ty jesteś rozpuszczona jak dziadowski bicz rączki ci do dupki przyrosły i nawet sobie kanapki nie możesz zrobić, tylko będziesz teatralnie przymierać głodem, bo ci mamunia obiadu nie zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooak
no tak tylko kobiety sa takie wredne.... gdybym przeczytała ten opis pomyslalałabym ze pisze to jakas wariatka uzalajaca sie nad soba...ale naprawde jest zle, pfrzykro mi ze nie ktorzy tego nie rozumieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak, masz racje, sytuacja jest tragiczna, bo ty umierasz na anginę, a niewdzięczna matka nie chce ci obiadu zrobić i w dodatku rozmawia na twój temat z własnym synem i jeszcze jakaś wredna kobieta na forum ci dokucza i nie rozumie, tego, że wali ci się swiat, bo zostałas pozostawiona na pastwę losu dziewczyno ogranij się, przestań ryczeć i użalać się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakakaka
Nie jestes rozpieszczona!! Nie jestes! Poprostu mama dawała Ci duzo milosci a teraz jakby juz mniej.. może. poprostu dla niej juz dorosłaś.. i doszła do wniosku ze nie potrzebujesz tyle milosci niz jak bylas młodsza? Albo dałaś jej jakoś odczuć to że masz dośc takich pieszczot matczynych.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooak
krakakaka, nie ja właśnie zawszę do niej się przytulic chce, dac buzi, tak jak zawsze...ale zauwazylam ze ona juz odpycha, zakrywa sie reka jak jej daje buzi czy cos...nie ma ochoty... nie wiem wtedy czemu do synka starszego odemnie jest taka wylewna....czemu go tak slucha, czemu go bardziej woli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje buzi
:O :O jeszcze napisz że w usta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd to candywoman
się tu wzięło :o przemądrzałe jak gówno w trawie, jakby z 70 lat żyło na tym padole, kogoś to przypomina.... Kuriako

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje obserwacje...
Wszystkie przypadki rodzin w których jest syn i córka wyglądają podobnie. Mamusia rozpieszcza synusia, pilnuje żeby dostał ciepły obiadek i się nie przeziębił a córka jest od prac domowych. Mówię tu o przypadkach dorosłych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje obserwacje...
ale opis autorki jest obleśny tak czy siak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje obserwacje...
Najgorsze jest jak taki synuś mamusi staję się partnerem. To jest tragedia bo taki pan jest później nauczony że samo się sprząta i samo gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×