Różnica między partnerami ponad 20 lat

Co sądzicie na temat związków, w których jeden z partnerów jest dużo (20 lat i więcej) starszy? Czy takie pary mają szansę tworzyć udany, szczęśliwy, ale przede wszystkim poważny związek (i nie mam tu na mysli sponsoringu, bo to inna para kaloszy)? A może sami macie podobne doświadczenia? Nie chciałam tego i nadal jest to dla mnie dużym zaskoczeniem, ale zakochałam się w mężczyźnie w wieku mojego ojca. Odnalazłam w nim cechy, których nie spotkałam dotąd u facetów w moim wieku: odpowiedzialność, dojrzałość, poczucie honoru, opiekuńczość i czułość, a on nie widzi poza mną świata. Tylko czy to w ogóle mam sens? Na myśl przychodzą mi podobne pary jak Anita Lipnicka i John Porter, którzy pomimo dużej różnicy wieku (26 lat) tworzą od kilku lat rodzinę...więc może to jednak jest możliwe...?

teraz jest fajnie, on ma 46. a jak bedzie miał 56? nie bdzie juz fajnie? a ty bedziesz miała 36 . pomysl juz dzis zanim go zranisz.

a co ma wiek do rzeczy? :)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3700961 prosze poczytaj

...ale może nam by sie udało...

w tym wieku już nie staje :)

Nie wiem nie spaliśmy jeszcze ze sobą :P

Moi przyjaciele stanowią taką właśnie parę. On starszy od niej, chyba nawet więcej niż 20 lat. Mają 5-letniego synka i zdaje mi się, że są szczęśliwi. Pewnie, jak ktoś tu słusznie zauważa, za 10 lat ten związek będzie może trudniejszy od związku rówiesniczego, ale myslę sobie, że miłość to niekoniecznie wygoda... Czasem właśnie poświęcenie, cierpliwość, troska... Poczekaj, pozwól na odkrycie w sobie prawdziwych emocji. Jesli to tylko zauroczenie cechami partnera, króte dają ci poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, a poza tym strach przed przyszłością, chorobami, osamotnieniem przez śmierć to trzeba się zastanowić. Tak ja uważam i życzę właściwych decyzji.

Dobra, dobra, ale gdzie znajdziecie takiego faceta jak Porter w Polsce? Przyznaję, że sama bym mna niego poleciała:P, ale takich fajnie zakonserwowanych fizycznie i charakterologicznie mężczyzn nie ma więcej.

nie martw sie - jest viagra, operacje plastyczne, a jesli gosc jest bogaty to masz okazje zostać majętną ryczącą owdowiałą czterdziechą :P

nisia-a ---> Masz rację, to nie jest takie proste. Ale dziękuję za słowa otuchy. Ju ---> Kilku by się znalazło.

Tylko pamietaj - nie pozwól go sztucznie podtrzymywać przy życiu

A kwestie materialne zostawiam na boku, bo nie o pieniądze tu chodzi.