Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I sie zastanawiam

Jutro wprowadza się do mnie mój facet

Polecane posty

Gość I sie zastanawiam

I sobie tak myśle, czy to że sie boje ze strace niezalezność, ze nie bede miała chwili dla siebie, ze chyba jeszcze jestem niegotowa to znaczy ze wcale go nie kocham tak jak mi sie wydaje? Cały czas mnie tak gilgota w żołądku, tak jak przed egzaminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I sie zastanawiam
Nie powinnam przypadkiem czuć euforii? Jak się czułyście w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ituyttv
bedziesz mogla sie teraz walić z nim bez przeszkód . W koncu po to sie wyprowadzaja mlodzi ludzie od rodzicow by nie slyszeli oni jekow za scianą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I sie zastanawiam
Wyprowadziłam się od rodziców 6 lat temu, więc to raczej nie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I sie zastanawiam
No powiedzcie, czy to wogóle ma sens. Czekam na jutro jak na ścięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co skoro tak o tym myślisz, to ja mu szczerze współczuję... To powinno być dla ciebie radosne, powinnaś na to czekać z niecierpliwością a nie uważać za karę. Skoro jesteście razem więc teoretycznie chcecie być zawsze razem. No bo po coś ten związek utrzymujecie. Jeśli już teraz masz wątpliwości to wydaje mi się, że powinnaś się głęboko zastanowić co ty do niego czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnujemy haris mamy czas
Nie popiszesz juz sobie na swoim byłym topiku ani dziś ani jutro ani pojutrze ani za 3 dni ani za 4 ani za 5 ani za 6 ani za tydzień ani za dwa tygodnie ani za trzy tygodnie ani za miesiąc ani za rok nigdy już sobie nie popiszesz na tym topiku :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawo jest
Ja też się bałam, mimo że kocham męża. I też czułam uścisk w żołądku. Minęło po tygodniu. Nagła zmiana sytuacji może u mniej odpornych psychicznie powodować takie stany. Nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klawo jest
a o jaki topik chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsddbhfdsh
Nic dziwnego, ze sie boisz - to cos nowego, nieznanego, niektorzy lubia nieznane, inni mniej. Wyluzuj, moze ci sie spodoba. A jak ci sie nie spodoba, to zawsze mozna to odkrecic. Nie woleliscie wczesniej pomieszkiwac razem tak na pare tygodni ? Tylko od razu tak jakos oficjalnie ? Jakie macie warunki lokalowe ? Nie boj sie, jak sie mieszka razem, to i tak sie ma wystarczajaco duzo przestrzeni dla siebie. Mieszkalas przeciez z rodzicami i moze rodzenstwem i sie nie pozjadaliscie,kazdy mogl robic swoje rzeczy i byc tez sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I się zastanawiam
No właśnie nieoficjalnie. Za dwa miesiące przeprowadzam się do pierwszego, już własnego mieszkania. Wcześniej mieszkałam z wspólokatorką, teraz ona się wyprowadziła, stwierdzilismy ze na te ostatnie 2 m-ce on sie wprowadzi, zobaczymy jak będzie, jak się powiedzie:) to przeprowadzi sie ze mna też do tego nowego, jak nie, wróci do siebie. To pierwszy facet któremu udało sie mnie utemperowac. Pierwszy którego w 100% kocham szanuje i podziwiam. Ale to wyszło tak nagle... Oboje mamy ciezkie charaktery, do tej pory widywalismy sie co wieczór, a w dzien kazdy robił swoje. I teraz boje sie ze to przebywanie ze soba na okrągło spowoduje rozpad czegos tak wspaniałego. Boje sie tego, ze teraz wszystko sie okaze... A no tak, on ma jeszcze syna z poprzedniego związku, teraz będzie u nas spędzał weekendy. Mały jest świetny, no ale znowu zastanawiam sie czy tak samo bede myslała majac go od pt do niedzieli u siebie. Ja chyba jeszcze nie dorosłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×