Do wszytskich wyznawców kultu dziewic - jak to właściwie jest??

ostatnio na forum sporo wyzanwców dziewic, kobiet zachowujacych dziewictwo dla tego jedynego... ok - zastanwia mnei tylko jedno - mam koleżanki wąłśnie takie jakby panowie Ci chcieli pozanć a one nei mogą sobei właśnie z tego powodu zycia ułożyć?? nei są to młodziutkie nastolatki ale dorosłe madre kobeity które wiedzą czego chcą?? więc jak?? takie są ok do 23 lat?? potem lepiej jak pójdą z pierwszym lepszym?? ja sama jestem mężatka parę lat, mąż jest moim jedynym partmnerem seksualnym ja jego partnerką choć nei czekaliśmy do ślubu... zastanawia mnie jak to jest z tymi dziewczynami, dlaczego nie potrafi nikt docenić tego że są porządnymi kobeitami??

a ja jestem z narzeczona juz 6 lat, w sierpniu bierzemy ślub i dopiero wtedy ją rozdziewiczę...

gartuluję zasad i cierpliwości :)

a gdzie wszyscy??

Wszyscy rozdziewiczają dziewice :D

no tak bo im nie o porzadną kobitę chodzi tylko o mozliwośc rozdziewiczenia jej...

nie wydaje mi sie aby dziewictwo było wyznacznikiem \"porządności\"

idę tylko tokiem który często się tu pojawia... skoro te kobeity sa takie jak ci faceci chcą je widzieć to dlacZego tak trudno im ułozyć sobei zycie?? nie mówię że to cąłkowieice moje poglady tylko to co przeczytałm tu na kafe...

a może tylko stwarzają takie pozory, bo wydaje im się,że chcą aby takimi je widziano? Kult dziewictwa narzuca nam kultura, kościół. Ale jest jeszcze biologia.

Akurat to są 2 dziewczyny które bardzo dobrze znam - nei są to pozory takie są - zostawiali je faceci bo nei chciały iśc z Nimi do łóżka... odrzucały potencjalne związki bo faceci byli rozwodnikami.., po prostu takie mają poglądy i ja to szanuję i wydaje się czytając kafe że nie powinny mieć probelmów znaleść dla siebie partnerów a tak nei jest??