Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

umcyk umcyk

do kobiet będących w związkach Czy wasz mężczyzna wchodzi na strony internetowe

Polecane posty

nie nie wchodzi...jeżeli już to oboje ale rzadko bo dzieci są..najcześciej dla jaj aby obejrzeć 50-letnie mamuśki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu nie
nie, nie ma kiedy bo jest ciagle zajety swoja gra online, choc czasami razem wchodzimy na strony sklepow zeby poogladac nowe zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne,że wchodzi,jak jestem u niego to czasem wchodzimy razem. Myślę,że to na tyle normalna sprawa ,że nie ma co się nad tym tutaj rozwodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a tak sam z siebie bez Twojej obecności też wchodzi? Mnie osobiście trochę to denerwuje . Jakoś wydaje mi sie że konkuruję z plastikowymi paniami ulepszanych pshotoshopem. Jakoś tak jest mi przykro jak widzę ze wchodzi na jakieś red tuby lub odloty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie.. zaraz mi się wydaje, że mu nie wystarczam, że on musi uzupełniać sobie jakieś braki z naszego życia intymnego właśnie w ten sposób. Czuję sie z tym beznadziejnie. Jak z nim o tym rozmawiam to mówi że nic sobie tym nie rekompensuje tylko po prostu faceci tak mają.... Więc jak mu mówię, że sprawia mi tym przykrość to on obiecuje, że nie będzie dla nas tam wchodził. Dziś go przyłapałam, że jednak nadal wchodzi, mimo tego, że nasza ostatnia rozmowa na ten temat była tydzień temu.I mimo tego ze obiecywał. Przestaje mu ufać.. Doprowadza mnie to do łez i szału. Czuję się jakbym była niepotrzebna, gorsza. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie.. zaraz mi się wydaje, że mu nie wystarczam, że on musi uzupełniać sobie jakieś braki z naszego życia intymnego właśnie w ten sposób. Czuję sie z tym beznadziejnie. Jak z nim o tym rozmawiam to mówi że nic sobie tym nie rekompensuje tylko po prostu faceci tak mają.... Więc jak mu mówię, że sprawia mi tym przykrość to on obiecuje, że nie będzie dla nas tam wchodził. Dziś go przyłapałam, że jednak nadal wchodzi, mimo tego, że nasza ostatnia rozmowa na ten temat była tydzień temu.I mimo tego ze obiecywał. Przestaje mu ufać.. Doprowadza mnie to do łez i szału. Czuję się jakbym była niepotrzebna, gorsza. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszka
nie wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×