Ja , On i jego zona i dziecko w drodze , nie potrafie odejsc , pomocy!!!!

Dziewczyny pomóżcie , pomożcie zrozumieć czemu to jest takie ciężkie . Spotykam sie z kimś kto jest bardzo wazną osobą w moim zyciu , dzieki ktorej usmiecham sie częściej i jakoś łatwiej mi ze wszystkim . Wszystko byloby pięknie ładnie tylko że on ma zonę , nigdy nie bedziemy razem , z tym sie pogodzilam juz na poczatku , potrafie twardo stąpać po ziemi . I ostatnio dowiedzilam sie ze bedzie mial bobaska .... Nogi sie ugiely pode mną i zrobilo mi sie slabo. Przeplakalm cala noc , on nie chce zebym odeszla ... Ale dla mnie to co wtedy poczulam zadalo mi taki bol . Skoro go kocham to powinnam sie cieszyc? Ciesze sie ale nie wiem czy bede potrafila sie z nim spotykac kiedy mala ( cora....) przyjdzie na świat . Nie moge sama siebie zrozumiec dlaczego tak mnie to zmiazdzylo . Nie mam tyle sily zeby od niego odejsc . Nie potrafilabym zapomniec .

skoro on nie potrafi odejsc od zony. oklamuje was obie. chce ja i ciebie nie myslac o tym co czujesz i co czulaby jego zona gdyby sie dowiedziala. dziecko nie bierze sie z powietrza...wiec facet korzysta ile moze. pomysl o tej kobiecie. czym sobie zaslozyla na takie cos. jak urodzi powinnas jej powiedziec kogo ma pod dachem. twoj ksiaze wcale ksieciem nie jest. czas przestac sie oszukiwac. takie piekne chwile jest w stanie dac ci kazdy facet, a do tego moze byc uczciwy.

zakoncz go jak najszybciej! skoro facet leci na dwa fronty to nie jest wart twoich lez,a mu pewnie to pewnie pasuje...kochana zona, dzidzius w drodze i kochanka na boku...

"takie piekne chwile jest w stanie dac ci kazdy facet," o co to to nie. nie każdy. to jest z pewnością wyjątkowy i wspaniały facet i musisz nauczyć się cieszyć jego szczęściem i dzielić nim z żoną i córką. pracuj nad sobą i swoją zazdrością, nie bądź zaborcza. po prostu ciesz się każdą chwilą którą potrafi dla ciebie przeznaczyć.

Znam to, ja odeszłam, ale nadal mnie to trzepie :O

jego zony? masz sie nim dzielic...? ofe rma,nie badz smieszna

Oferma ma rację. :P Bądź grzeczna i czekaj na wykradzione chwile i te smętne szczątki czasu, które w swojej łaskawości zechce ci poświęcić twój ukochany. Zafunduj sobie też dzidziusia, razem z jego żoną będziecie chodzić do piaskownicy i wymieniać się informacjami o konsystencji kupek niemowlęcych. A kto wie, może czeka was obie miła niespodzianka i do waszego grona dołączy jeszcze jedna kochanka twojego \"pana\" ze swoim bobaskiem? Toż to będzie radość i uciecha..... Ech...głupich nie sieją,sami rosną....:P

racja.. oszukuje was obie. Zdradza żonę, żal. A jakby miał z Tobą dziecko? co byscie zrobili? albo nie pomyślaąłś ze pewnego dnia moze Ci powiedzeć ze ma dziecko, kochającą zonę i nie może już z Tobą być.. Zabiera Cię do kina, teatru, na wakacje?

latwiej bedzie skonczyc z ta patologia

Rozumiem Cię, tzn rozumiem co poczułaś. Ja kiedyś miałam podobną sytuację, ale chwila w której dowiedziałam się, że będzie miał dziecko ze swoją żoną z którą podobno już nic go nie łączyło, była ostatnia chwilą w moim życiu, kiedys miałam z nim kontakt. Stracił dla mnie jakąkolwiek wartość, a pozostało zażenowanie, poczucie wstydu i winy w stosunku do jego żony (dziwne, że on tego poczucia nie miał). Od tej pory wiem, że nigdy więcej z żonatym facetem spotykać się nie będę! Nie zasługuję na to, aby być czyjąś kochanką, a juz na pewno żadn akobieta nie zasługuje na to, że być zdradzaną. Więc daj sobie spokój! Wiem, że to trudne, ale naprawdę chcesz się tak poniżać? Jeśli teraz go zostawisz poboli kilka miesięcy, ale dasz sobie szanse na normalne życie, a z nim będziesz zawsze tylko d....ą na boku. Taka prawda...

pomysl jak ta kobieta sie czuje skoro jest w ciazy to znaczy ze ja laczyla milosc do meza a co on robi? zamiast byc przy niej to znalazl sobie kogos innego... czy chcialabys zeby dziecko ktore przyjdzie na swiat nie mialo normalnej rodziny? a pomysl jak ta kobieta sie bedzie czula sama z malenstwem po trudach porodu.. wiadomo latwo mowic odejdz zostaw tymbardziej ze byl dla ciebie wspanialy i ci pomogl ale jednak nie powinnas tego dalej ciagnac. moim zdaniem albo on optrzytomnieje wtedy i zajmnie sie tym co trzeba albo znajdzie sobie kogos innego. a wtedy szkoda tylko zony... pozdrawiam

eee. zabiera czy nie zabiera to wszystko jedno. najważniejsze jest to: "Spotykam sie z kimś kto jest bardzo wazną osobą w moim zyciu , dzieki ktorej usmiecham sie częściej i jakoś łatwiej mi ze wszystkim" bez tego to gdyby nawet co weekend zabierał na hawaje a w tygodniu rozsypywał przed tobą płatki róż to i tak nie warto. chyba.

Chyba masz szacunek do samej siebie,wiec sie nie ponizaj!

fajnych facetów jest na tyle mało że trzeba się nimi dzielić. lepiej chyba być jedną z kobiet fajnego faceta niż mieć na wyłączność jakiegoś popaprańca.

tym bardziej że taki też może zdradzić.

\"skoro jest w ciazy to znaczy ze ja laczyla milosc do meza\" - no tak, wszystkie dzieci to owoce miłości ;) Może łączyła, może nie łączyła, to tylko ta kobieta wie.

Dziwię się głeboko,że nikt nie poparł mojej, ze wszech mioar słusznej idei stworzenia miłego oficjalnego trójkącika, a może i czworoboku.:P Ja jestem za mormonizmem .:D A może wszyscy przejdziecie na islam, to dużo ułatwia. 4 żony można mieć. Oferma, ja czuję twoją ironię, w przeciwieństwie do poniektórych. :D Przybij piątkę.

tak a wyszla za niego z kaprysu.. wiesz mnie sie po prostu tak wydaje.

fajny facet to taki ktory ma kochanke na boku,zdradza zone a na dodatek robi im dzieci??

buziaczek, ty chyba życia nie znasz :) Ideał jest taki, że jak ślub to z miłości, owszem, ale takie ideały nie są wcale takie częste. Mam wielu znajomych, którzy sprzedali się za kasę.

tak zycia nie znam... zazdroszcze znajomych

Nie mój syf, że sami sobie życie "zmarnowali", skoro ważniejsza była dla nich kasa, a nie uczciwość wobec osób, z którymi ślub brali albo mają dzieci.

"fajny facet to taki ktory ma kochanke na boku,zdradza zone a na dodatek robi im dzieci??" ja go przecież nie znam, ale jak w facecie zakochane są 2 kobiety to to musi być super gość. szczególnie że ta druga zgadza się być kochanką (bo zakładam że żona o kochance nie wie) i akceptuje to że będzie druga i będzie się musiała dzielić.

Wez sie kobieto zajmij ukladaniem swojego zycia, a nie rozpieprzaj zycia tej kobiety i jej meza. Nie znosze takich babek, ktore nie maja tyle rozumu i moralnosci, aby nie pchac sie w zwiazki z onatymi facetami....a tragedia jest kobieta ( nie wiem czy na to miano zasluguje), ktora przyczepia sie rodziny spodziewajacej sie dziecka. Ten facet to zapewne dupek, ale Ty kochana chyba nie jestes lepsza...

Na pewno nic pozytywnego z tego nie wyniknie, a skoro, jak sądzę, zależało mu na tobie, to po kiego wała ma z nią dziecko? No chyba, że niezły ściemniacz z niego albo ma cwaną żonkę,która doskonale o was wie i tak go chciała przy sobie zatrzymać.

w czym problem? SKoro ma żonę i dziecko w drodze to robi to z nią i z Tobą..Ty jesteś po prostu od bzykanka kiedy i jak chce, bo robisz mu wszystko, ona jest jego żoną dla której ma szacunek. Ciebie na za darmo i nie musi korzystać z agencji...proste.

proste

dla własnego dobra. Nie dla dobra jego żony , nienarodzonego dziecka , ale dla własnego. Dobrze ci radzę.

a ten acet to gosc poniżej kytyki , brak słów na jego pustotę i egoizm . Zostaw go , zanim będziesz wrakiem człowieka.

no pewnie. odejść to najłatwiej. a potem będzie jęczeć na forum:"oj jaka ja jestem samotna". trochę zrozumienia drogie panie.