Ja , On i jego zona i dziecko w drodze , nie potrafie odejsc , pomocy!!!!

dokladnie!!!! wystarczy, ze dziecko ma meza dziwkarza.

moja droga dejzi69 , temat założyła Ramonaaa , więc jej udzielam rad .

od początku jesteś na przegranej pozycji, sama sobie robisz krzywdę taką samą jak i on robi Tobie. Odejdź zamknij za sobą wszystkie drzwi - trochę poboli i przestanie... Popatrz najpiekniejsze momenty uciekają CI sprzed nosa, zawsze dą dla tej PIERWSZEJ - jego żony. Święta, ważne chwile - zawsze będziesz gdzieś z boku musząca się mukrywać i cierpieć w samotności.. Czy on jest tego wart? Pomyśl dlaczego on Ci to robi? Bo Cię kocha? Bo jest egoistą! który myśli tylko o sobie, ktory rani was wszystkie wliczajac w to nienarodzone dziecko. Tego kwiatu jest pol swiatu... poza tym jak mozesz ufac takiemu mezczyznie wiedzac jak oklamuje swoja zone skad wiesz ze z tobą nie robi tego samego? Zobaczysz znajdziesz odowiedniego dla siebie mężczyznę.... a ten nie jest niczego wart.

"a ten nie jest niczego wart." a ty skąd to wiesz. nawet nie znasz człowieka. autorka ma na ten temat zgoła inne zdanie.

oferma----Facet , który bzyka żone , potem bzyka kochankę, potem bzyka żone , potem bzyka kochanke --nie jest niczego wart. Ja rozumiem , niektorzy tak maja . Niech sie nie żenia i bzykaja wtedy wszystko wokół.

gadanie. o człowieku który nie jest nic wart nikt nie pisze w ten sposób: "dzieki ktorej usmiecham sie częściej i jakoś łatwiej mi ze wszystkim"

pisze tak , bo sie zakochała, a miłosc jak wiadomo slepa bywa....

....ja bylam taka zona (bo juz nie jestem). Ciezarna zona. To byl najczarniejszy okres mojego zycia. Jezeli masz resztki ...sumienia...czlowieczenstwa...uczciwosci...nie wiem jakiego slowa uzyc - odejdz. Najpierw skrzywdzil zone i dziecko. Pozniej bedzie kolej na Ciebie.

a ile masz lat? ja prawie od 5 zyje w takim zwiazku:( jestem ta trzecia , jedyna roznica jest taka ze on ze swoja kobieta nie ma slubu ani dzieci. co raz czesciej dochodze do wniosku ze juz niechce tak zyc, potrzebuje czegos wiecej niz cudownego seksu i wspolnego weekendu raz na pare miesiecy. odejdz jesli ma tyle sily, takie cos naprawde nie ma sensu

a może to nie miłość jest ślepa tylko ty sie uprzedziłaś do człowieka którego nawet nie znasz.

duzo lat mam - 45. I choc to ja odeszlam - to zadnej satysfakcji z tego nie mam. Porazka i tyle.

ofe rma --tak ja sie uprzedziłam :D:D. Taki biedaczek nieszczęśliwy..:o

no co, w końcu osoba która zna go najlepiej twierdzi że jest cudowny. dorosła jest, wypadało by jej wierzyć. nie daje siebie na wyłączność żadnej z tych kobiet, prawda. no ale przecież się nie rozdwoi a one obie go chcą.