Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ołówek

Co za śmieć ze mnie, zdradziłem ją...

Polecane posty

Gość Ołówek

Zdradziłem żonę. Po 11 latach małżeństwa, nie potrafię tego sobie wybaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ołówek
chyba to co wszystkich. Rutyna w domu. I Ta Nowa, atrakcyjna koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów w żadnym wypadku! z tym trzeba się męczyć samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie mowiła,ale dopilnuj zeby nie dowiedziała sie od kogos innego.Zdrada to łatwe wyjscie ,a o zwiazek trzeba walczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ołówek
Wydaje mi się, że to koniec naszego małżeństwa. Cięzko mi o tym pisać, ale w naszym domu nie układało się juz od mniej więcej roku. Powiem jej. Powiem jej o wszystkim co zrobiłem, co myślę na nasz temat. Myślę, że tego nie da się już uratować. Ona o tym chyba też wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie chcesz z nią być to odejdz ,ale nie mow o zdradzie .. Nie rań jej jeszcze bardziej.Chyba lepiej usłyszec,ze sie juz kogos nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradziłeś
to wal łbem w glebęb// bę xxiesz sper!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukanie dziury w całym
Wiarołomność - czasem kalkulacja, czasem chwila bez mózgu. Ale używanie tego faktu jako argumentu, że NAM się nie układa, to - lekko mówiąc - sadyzm psychiczny, a bardziej ciągnięcie koleżanki z klasy za warkocze. Powiem pani, zobaczysz...:) Zamoczyłeś, ciesz się orgazmem, ale to twój orgazm. Jakbyś się poczuł, gdybyś usłyszał, że żona zrobiła swojemu szefowi trzy razy loda, bo ostatnio "się jakoś nam nie układa, prawda, kochanie?" Nagroda Nobla za rozważania, pała z ze znajomości kobiecej logiki. Nikt jej nie zna, ale zastanowić się nad nią czasem wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwa duszyczka
Kup dwa piwka. Wieczorem usiądź z żoną przy nich i powiedz: chcę z Tobą porozmawiac. Nie mów nic o zdradzie, tylko o tym, ze coś niedobrego dzieje się z Waszym małżeństwem. Że przestałeś czuć się szczęśliwy i że jakoś powinniście popracować nad tym, żeby znowu było fajnie. Jeśli nic ciekawego nie wymyslicie, to zaproponuj, ze udacie się do specjalisty. Ale jestem pewna, ze wymyślicie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram życzliwą
duszyczkę :D Zrób dokładnie tak jak Ci radzi. W żadnym wypadku nie mów jej o zdradzie, nigdy !! Powiedz jej, ze kochasz ją nad życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mów żonie o zdradzie
nabroiłeś, to męcz się z tym sam ! jeśli macie się rozstać, to i tak się rozstaniecie, ale niech powodem nie będzie zrada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, kłam na potęgę, zapieraj się i na tym buduj świetlaną przyszłość związku świetne rady kretynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwa duszyczka
Oj, Ewa, Ewa.... Smutno Ci w życiu, prawda? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola34
To nie o to chodzi, ze ma kłamać. ma nie poruszać tego tematu. Nie zaczynać nic na temat zdrady. Ja wolałabym nie wiedzieć, wiedząc jak teraz się czuję... Ołówek: Staraj sie bardzo o nią! Mój niby się stara odzieci, o dom ale nie o mnie... A mówi, ze kocha tylko mnie. To dlaczego zdradził? Życzę Ci powodzenia, al jak jej powiesz to na wiele nie licz, zostawi Cie prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nieprawda, niestety dla Ciebie :) nigdy nie zrozumiem kobiet, które wolą być oklamywane w imię... nie wiem właśnie czego na zasadzie - ktoś pluje mi w twarz, ale nie mówi tego na głos i prosto w oczy, więc ja udaję, że to deszcz pada i wszystko jest cacy nie rozumiem, jak można byćc tak ograniczonym człowiekiem albo może tak zahukanym i tak tchórzliwym, że lepiej się łudzić i wierzyć w coś czego nie ma, niż doprowadzić do konfrontacji z rzeczywistością no tak, bo wtedy trzeba by coś z tym zrobić, a tak to mozna dalej siedziec na dupie i najwyżej troszkę się pouzalać koleżance albo na forum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola34
No tak, masz rację... Ale wiesz, nic nie jest albo białe albo czarne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola34
A słyszałaś, ze dla facetów to tylko fizjologia? wiem, że to nie wytłumaczenie ale ta świadomość czasem pomaga, czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola ma rację jeśli chodzi o to dbanie o żonę. Mój stara się pbywać w domu, spędza czas z dziećmi. Zaczął sie interesować ich codzienością co do tej pory go nie obchdziło. Mnie powtarza, że zalezy mu na rodzinie więc hce zostać z nami. Ale nie zuważyłam, żeby zmienił się w stosunku do mnie. Nadal albo unika rozmów, albo jak już jakąś rozpocznę to okazuje się, że nie ma mi nic do powiedzenia bo, albo jest śpiący, albo ja monologuję. Sutuacja jak u Ołówka aż trzy lata oddalania się od siebie i skok w bok. A swoją drogą ciekaa jestem co taki facet czyje.Mój nie umie mi powiedzieć co czuje. Czasem tylko pytany mówi źle i koniec. Nie wiem jaka jest Ołówka żona ale jeżeli on ma nauczkę i coś zrozumiał to może żeczywiście oszczędzic jej bólu. wiem jak to boli. Ale warunek MUSI WIEDZIEĆ CO ZROBIŁ i NIE MOŻE SIĘ TO POWTÓRZYĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to jest żadne wytłumaczenie jeśli nawet jest to dla nich tylko fizjologia, jeśli robią to to mając świadomość, że ranią tym swoją kobietę, a chyba tylko idiota nei ma takiej świadomości - nie powinni tego robić koniec i kropka Czy jeśli zjedzenie np. arbuza jest dla Ciebie tylko fizjologią - a jest - to wiedząc, że to zrani Twojego męża, zjadłabyć tego arbuza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
z tą czystą fizjologią... naprawdę tak jest panowie? Ołówku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa, mozesz mowic sobie to jak tlumaczenie psychopacie, dlaczego dobro jest dobrem, a zlo zlem albo to wiesz, albo nigdy nie pojmiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ciekawe
Ołówku - z perspektywy kobiety - nie mów jej o zdradzie, chyba że chcesz definitywnie pogrzebac Wasz zawiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×