Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bornholm

Kurcze tak czytam i zaczynam się bać

Polecane posty

Gość bornholm
dzięki dziewczyny za pomoc okokokoko bardzo dziękuje za pomoc- bo najwięcej:). ja juz uciekam bo kończę pracę. napisze po weselu jak było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam jako swiadek
w czerwonej. bylo 2 pary swiadkow i obie mialysmy takie same czerwone sukienki. na ramiaczkach, za kolano. pytalysmy wczesniej panny mlodej czy moga byc czerwone powiedziala, ze spoko nawet fajnie bo ona bedzie miec czerwone roze i przy sukience czerwone rozyczki. no i wszystko fajnie wygladalo. na innym weselu mialam kremowa sukienke jako druhna. niedawno przeczytalam tu topik gdzie druhna zalozyla biala. i tak sie przerazilam, ze moze tam "moja" panna mloda tez cos miala wtedy przeciwko... moze jej sie to nie podobalo... bo nawet na jednym wspolnym zdjeciu (panstwo mlodzi, swiadkowie i goscie) jakos tak wyszlo, ze my swiadkowie siedzimy na srodku tego zdjecia i ja w tej sukience i w sumie nawet sie niektorzy smiali, ze to my tam wygladamy jak panstwo mlodzi. :( minelo 5 lat od tego wesele i wczesniej o tym nie myslalam dopiero jak tutaj przeczytalam wypowiedzi niektore... ale pytalam przezd tym weselem panne mloda jaki kolor sukienki mam kupic na pierwszy dzien i drugi. bo byla jeszcze jedna dziewczyna ze mna druhna ktora juz miala sukienke wiec chcialam sie dopasowac aby to ladnie wygladalo. wiec tamta miala miec w 1 dzien sukienke kremowa w drobne kwiatki, no to ja tez kupilam kremowa tyle ze bez kwiatkow. pozniej sie okazalo, ze tamta wcale nie mialakremowej a beżową. i nie w malenskie kwiatki a wielkie czerwone kwiaty! na drugi dzien miala miec czerwona. wiec i ja kupilam czerwona, ale ona miala bordową. albo dziewczyna nie rozronia kolorow albo nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja byłam świadkiem na ślubie mojego brata, miałam długą czerwoną suknię na ramiączkach. Jak stałam w kościele, to zlewałam się w jedno z czerwonym dywanem:-D Kolor był OK, zresztą ci co mnie znali, wiedzieli, że nie wystąpię w innym kolorze, bo kocham czerwień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×