ciąża a obcy ludzie np w komunikacji - przyszłe mamusie jak was traktują

bo mi np mało kto ustąpi miejsca nie mam pretensji ale tak tylko pytam z ciekawości

Tak samo jak ciebie:-o Jestem w 35tc autobusami na szczescie nie musze jezdzic ale w sklepie to horror.Slabo mi sie robi juz po wejsciu kolejka dluga i nikt kompletnie nikt nie ustapi miejsca choc w koszyku mam nie wiecej jak 3-4 sprawunki.Dwa razy 2 kobietki wpuscily mnie do kolejki reszta udaje ze nie widzi:-o

w marketach są kasy dla ciężarnych-tam masz prawo być obsłużona poza kolejnoscia

ja jestem w zaawansowanej ciazy i tylko raz mi sie zdarzylo byc w autobusie podczas ciazy i musze Wam powiedziec ze bylo okropnie. W autobusie jeszcze nie tak zle..ale po wyjsciu...a w sklepie na moim osiedlu jeszcze nie zdarzylo sie zebym stala w kolejce. JAk tylko wejde do sklepu od razu zostaje dopuszczona pierwsza do kasy. Hmm..ale z mojego doswiadczenia wynika ze mezczyzni o wiele chetniej ustepuja kobiecie w ciazy niz inne kobiety. Ostatnio wchodze do sklepu przy ladzie stoi jakis mezczyzna i od razu grzecznie mowi mi zebym podeszla, za nim stoi jakas pani ze zlowrogą miną jakby mnie chciala pożreć wzrokiem. A to przeciez kobieta powinna bardziej zrozumiec druga kobiete.

ja pracue w wawie jeżdze metrem na szczęście to tylko 20 min ale ani razu nikt nie ustapił mi miejsca tak samo na niestrzeżonych pasach dwa razy to mnie o mało nie przejechali a brzuch już mam duży to przykre jakby inna droga na świat przyszli

Jezdze do pracy codzinnie 45 min srodkami komunikacji publicznej. Jestem w 31 tc i moze z 8 razy ktos ustapil mi miejsca - najczesciej mezczyzni ( nawet mlodzi 20-latkowie ku mojemu zdziwieniu) . Ba, czasem jak ludzie widza wolne miejsce to wrecz mnie popchna by byc pierwszym i usiasc, a ja w ciazy przeciez pedzic i bic o miejsce sie nie bede. O pierwszenstwie w kolejce nawet nie marze.... I tez nie wiem czemu wlasnie kobiety, ktore kiedys tez byly w ciazy i wiedza jak to jest udaja ze spia i nie widza...:(

rzygać się chce na uprzejmość i "kulturę" społeczeństwa. Jestem w 36 tc. w ubiegłym tygodniu czekałam w ogonku do kasy w rozdzielni gazu. Wiadomo jak sie termin płątnośi zbliża ogonki są ogromne. Stanęłam na końcu nie prosząc nikogo o to, by mi ustapiono kolejki czy nawet miejsca na ławce pod ścianą. W pewnej chwili jakiś mężczyzna powiedział donośnym głosem, że w kolejce jest ciężarna a tym samym uprzywilejowana ... po czym stado zagrzybiałych starych cuchnących fekaliami dup wrzasnęło, że oni mają grupy inwalidzkie i nikt ich nie traktuje jako osoby uprzywilejowane :o stałam w kolejnce 40 min. do czasu kiedy z kasy wyszła jedna z pracownic zakładu i nie bacząc na protesty starych jesion poprosiła mnie bym podeszła do okienka. Mam dość tego zasranego narodu - takich bydląt nie ma nigdzie! W RPA jest więcej kultury niż w tym zasmarkanym, smierdzącym szczynami państwie.

no te cuchnące fekaliami dupy tez mają ciężko, bo są stare i mają różne zwyrodnienia nie ty jedna masz cieżko co innego jakby tam młode osoby stały - ale taka staruszka może mieć dużo cieżej niz ty a tak w ogóle to jestem za ustepowaniem ciezarnym; ale tez w granicach rozsądku

"stado zagrzybiałych starych cuchnących fekaliami dup" niech to bedzie twoja babcia lub mama, a w przyszlosci ty..bo taki naród z polaków.....:O

"takich bydląt nie ma nigdzie" - tak mówisz o starszych kobietach. tobie ciaza rzuciła sie na mózg. oby tak za 50 latek myslalo o tobie to dziecko, ktore aktualnie nosisz w paskudnym, cuchnacym, wywalonym kaldunie

ja też jeżdże codziennie komunikacją i wiecie.. jest kwiecień - raczej zimno i ciężarne też raczej poubierane tak, że brzucha nie widać zwyczajnie. jak wsiadasz i jesteś w płaszczyku/długiej kurtce to po prostu tego brzuszka nie widać - skad ludzie mają wiedzieć ze jesteś w ciąży? wy chyba też trochę przesadzacie.. wyjatkowo dla tego co piszecie, jak widzę ciężarną to ustępuję zawsze, ku niezadowoleniu staruszek :P :)

jak nas traktuja? przypuszczam ze podobnie traktowali tredowatych. wstydze sie, ze jestem polka

a co do "starych..." przechodza samych siebie. chodzace swiete krowy - do komory ze staruchami ! nieprzydatne, upierdliwe smierdziuchy!

studiuje dziennie i to w obcym miescie wiec codziennie jezdze autobusami do szkoly 20 minut nigdy nikt nie ustapil mi miejsca oprocz 2 straszych pan ktore ustapily mi miejsca kiedys nawet stalam w zawalonym autobusie i nikt mi nie ustapil miejsca a na nastepnym przystanku wsiadla dziewczyna w mniej zaawansowanej ciazy i od razu usiadla ....zycie

A ja zauważyłam,że kolejki to nasze narodowe dobro,a największym świętokradztwem jest wpuszczenie kogoś poza kolejnością.Gwarantowany lincz. Pracuję w pewnej instytucji i często jest sporo klientów,więc czasem siłą rzeczy tworzy się kolejka.Moje obserwacje są prztłaczające,ludzie żywcem zjedzą osobę,która chce tylko zajrzeć i o coś zapytać,często wchodzą np.3 osoby każda z inną sprawą i kłócą się między sobą kto był pierwszy :OChyba nam to zostało w spadku po PRL-u :O

jest bardziej "uprzywilejowany" i dlaczego? staruszek 80-letni czy ciężarna?

a mnie wkurza jak sie stoi 40 minut w kolejce i stoja kobiety w ciazy, starsze osoby o laskach itd... a tu sobie idzie taka babcia mija clą kolejke i bez slowa wchodzi do gabinetu... az mi sie wtedy cisnienie podnosci... ja rozumiem ze sa rózne sytuacje, ze moze babcia ma potrzebe i powody ale dwa slowa moglaby powiedziec a nie traktuje wszystkich jak śmieci... niestety takich bezczelnych ludzi pelno...

ja co do kolejek mam uprzedzenie, zawsze jak czekalam z tata w kolejce do onkologa (ktory przyjmowal 2 razy w tyg) i ktos przychodzil i chcial sie tylko cos zapytac to mnie szlag trafial i nie pozwalalam, inni zreszta tez nie bo jak juz kogos puscili to sie okazywalo ze nie na chwilke a na wizyte:o a ludzie przyjezdni, w ciezkich stanach siedza ak idioci i czekaja po 3,4 godziny:o

są ludzie i parapety, jak to się ładnie mówi. o miejsce można poprosić, jeśli widzicie, że nikt nie kwapi się do dobrowolnego poderwania tyłka z siedzenia ;)

kto waszym zdaniem- zalezy kto jak sie czuje bo jesli staruszka 80 letnia sklada laske i biegnie zeby zajac miejsce w autobusie to znaczy ze wcale tego nie potrzebuje bo sile jeszcze ma... ale jesli jest to schorowana starsza osoba to jasne ze lepiej zeby zdrowa ciezarna postala...

oboje są "uprzywilejowani" tak samo - z tym że koiety w zaawansowanej ciąży przemieszczają sie komunikacą głównie w godz szczytu poniważ pracują i muszą, a staruszki i ogólnie to pokolenie może sobie darować jazdę na bazar w okolicach godz 8 i do koscioła ok 16-17. poza tym miejsc w tramwajach, autobusach jest sporo, a nie jedno. co za "wybór" ale to inny problem "uprzywilejowania" bo "ja mam 65lat i mogę jeździć za darmo" (od pętli do pętli.. bardzo często..)

może ja jestem tendencyjna, ale nigdy nie ustąpię/nie wpuszczę człowieka, który jest chamem :P, tzn. czymś karygodnym jest zachowanie się takie, jak w przykladach Ellinki i MaMani.

Tu też zgadzam się,bo ludzie często są bezczelni i czekają,żeby tak się wcisnąć,żeby nie czekać.Kolejna nasza wada narodowa-krętactwo i cwaniactwo. A co do tematu,to uważam,że ciężarne powinny być uprzywilejowane,choć w ciąży nigdy nie byłam ,nie jestem i raczej nie będę :)

co powinna zrobić ciężarna, która siedzi sobie w tramwaju, a starszy człowiek mało uprzejmym tonem, wręcz bezczelnie domaga się zwolnienia mu miejsca? kto w takiej sytuacji ma czuć się bardziej uprzywilejowany? i dlaczego?

powiedzieć "przepraszam ja też się źle czuję" - ale oczywiście zbluzgają ją :o

no ok ale kto waszym zdaniem - niech poprosi kogoś zdrowego i w pełni sił. ciąża czasem bywa przykra (zdrowotnie), ale jeszcze nie widziałam aftomaszyny wypełnionej w 100% miejsc siedzących przez ciężarne ;)

jesli ciezarna już siedzi i widi starsza osobe o lasce to moze wstac ale nie musi bo jest uprzywilejowana... pozatym w autobusach są miejsca oznaczone krzyzykiem- dla starszych chorych ludzi i miejsca z mamą i dzieckiem dla kobiet z dziecmi i kobiet w ciazy... i o takie miejsca warto sie upominac bo sie nalezą!!!!!

bezczelnie domaga się zwolnienia mu miejsca? równie bezczelnie bym mu odmówiła:P jak kuba bogu ... inaczej się nie da :)

musze sie przyznac ,ze dzis nie ustapilam ciezarnej? tzn nie wiem czy byla czy taka gruba ciezko mi ocenic wachalam sie bo jak by sie okazalo,ze nie to by moze sie wkurzyla? co do staruszek to strasznie jestem na nie uczulona tzn na wredne staruszki -np wpychajace sie ebzczelnie do lekarza -takie ktore bez powodu zajmuja kolejke(bo chca isc na pogaduszki z lekarka) -co sie zucaja w tramwaju, autobiusie,kolejce na miejsca, depcza po nogach, odpychaja tonami siat ustepuje tylko tym starcom ktorych widze ,ze sa naprawde zmeczeni i jest im ciezko i nie staraj sie za wszelka cene bezczelnie cie pukac w ramie dajac znaki zebys sobie poszla ustepujac miejsca

ja tam nigdy nie spotkałam sie z sytuacją taką, że ciężarna domaga się zwolnienia miejsca w komunikacji miejskiej natomiast w przypadku starszych osób jest to powszechne:O gdyby taki starszy człowiek zwyczajnie poprosił o ustąpienie miejsca, to nawet będąc w ciąży nie miałabym sumienia odmówić, ale jeśli ktoś wykrzykując wręcz żąda tego by to czy ciężarna czy nawet nie ustąpiła miejsca, no to sorry...:O