Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lili alien

Psychicznie wysiadam, a boję się iść do psychiatry.

Polecane posty

Gość lili alien

Moje problemy zaczęły się w grudniu. Jestem zła na wszystko i na wszystkich, prawie nic mnie nie cieszy. Ciężko opisać to, co się ze mną dzieje. Trzęsą mi się ręce, denerwuję się, kiedy mówię do kogoś i patrzę mu prosto w oczy, pocą mi się ręce i nogi. Zawsze byłam taka, że się wszystkim przejmowałam. Byle drobiazg potrafił sprawić, że obsesyjnie o tym myślałam, ale teraz jest już tylko gorzej. Kiedy wszystko idzie po mojej myśli, to cieszę się, jestem szczęśliwa i o niczym innym nie myślę, ale kiedy coś się zawali, to potrafię całymi dniami to rozpatrywać. Wczoraj w nocy położyłam się po 22, a zasnęłam o 2 nad ranem, bo martwiłam się tym, że siostra była dla mnie niemiła (wiem, że to głupstwo, ale tak już mam). Kiedy coś kupię, a to się rozwali, to płaczę, przejmuję się tym. Idę do sklepu i wrzeszczę na sprzedawcę.:( Coraz częściej jestem przygnębiona. Mam takie dziwne stany: przez minutę jestem przybita, zdołowana, myślę o czymś intensywnie, martwię się tym, a kolejna minuta wygląda tak, że myślę sobie: będzie dobrze, tyle dobrych rzeczy mnie jeszcze czeka. Potem znowu chandra i tak w kółko.:( To depresja, nerwica? Póki co biorę magnez ( Magne B6- 2 razy dziennie), bo mam dość duże niedobory. Do psychologa niestety nie mogę iść, bo mieszkam w małej miejscowości i niestety nie ma tutaj lekarza tej specjalizacji. Jest psychiatra, ale przyznam szczerze, że boję się do niego iść. Boję się, że zapisze mi leki, od których się uzależnię, albo mi zaszkodzą. Ten strach jest tak silny, że naprawdę boję się iść i ciągle to odwlekam.:( Mogę sobie jakoś sama z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No coż
No bo to nie idzie sie do psychiatry tylko do psychoteraputy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No coż
psycholog to nie lekarz,ale warto go poszukac w okolicy gdyż chemia tego nie wyleczysz,stłumisz tylko uczucia tak tez złe jak i te dobre,i co całe życie bedziesz na prochach????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OportunistkaOO
idz do tego psychiatry :) fakt mozna na zlego trafic ja od jednego dostałam cała reklamowke leków az sie przestraszyłam bo własciwie o nic nie pytał tylko popatrzył na mnie i bach recepty... poszłam do drugiego prywatnie i dostałam Cital zadziałał super brałam 3mce i jestem bardzo zadowolona :) po za tym te poczekalnie u psychiatry fajne tam sie rozmowy tocza... :) ps. jak dostaniesz reklamowke lekow to uwazaj ;) idz do innego lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No coż
Prochy nie lecza tylko otumaniaja,wiec nie mozna nazywac je lekami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili alien
Kurde, czyli chyba nie ma szansy wyleczenia.:( Do psychologa, psychoterapeuty niestety nie pójdę, bo nie mam nikogo takiego w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No coż
to nie musi byc w poblizu,warto pojechac nawet i 100km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili alien
Z tego co wiem psychoterapia, żeby była skuteczna musi trochę trwać. Nie pojadę raz na miesiąc na godzinkę, bo nic mi to nie da.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż co tu robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili alien
Sama nie wiem. Może szukam wsparcia. Teraz czuję się jak pod ścianą: pójdziesz do psychologa- pomoże ci, nie pójdziesz- będzie coraz gorzej.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrew
Przedewszystkim sama poczuj czy chcesz porady od kogos, czy jestes gotowa zaufac komus i sie otoworzyc. terpia na sile, tylko dlatego ze czujesz presje ( albo terapia albo depresja) raczej nie przyniesie pozadanych rezultatow. Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec ze mi pomoglo, ale kazy jest inny. co wiecej - chodizlam na terapie wedlug metody gestalt- dostalam narzedzia zeby dalej radzic sobie samej, nauczylam sie rozumiec co sie ze mna dzieje i wykorzystuje to na co dzien, i mimo ze od lat nie korzystam juz z pomocy terapii jej pozytywne skutki sa odczuwalne do dzis. ale to moja historia. a moze terapia przez telefon albo internet? masz wtedy wiekszy wybor. w kazdym razie trzymam kciuki, rozumiem to co opisujesz, tez kiedys bylam w takim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrubru
nie ma terapii przez intenret ani telefon. taka jest specyfika psychoterapii, ze niezbedny jest osobisty kontakt terapeuta - pacjent (klient)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumbrubru
co takiego wydarzylo sie w twoim zyciu w okolicach grudnia? napisz cos o sobie, o swoim dziecinstwie, relacjach z rodzina. ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbadaj sobie hormony
tylko nie wiem jakie. ja np. mam za dużo prolaktyny i przez to mam straszne wahania nastrojów. jaz rycze wszystko wydaje mi sie beznadziejne, wszystko mnie wkurza na maksa a po chwili wszystko wydaje się piękne i chce sie żyć. wykańczam nie dość ze siebie to i wszystkich dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamtaksamo_
kochana szukaj terapii poza miastem, bo nie dasz rady. Ja mam to samo-wychowalam sie w chorej rodzinie i mieszkam z chora psychicznie matka, ktorej od przezyc odbilo . Moja odpornosc na stres jest przy tym zerowa i wiem, ze jesli sama nie zrbie z tym czegos to sie stocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge
ja wysadam psychicznie ,nie wytrzymuje w domu panuje straszna atmosfera mam dziecko z cechami autystycznymi,ktorym trzeba sie opiekowac i go uczyc rechabilitowac itd.moi rodzice ze mnie robia wariata dla nich on jest zdrowy bagatelizuja wszystko co mowie wymawiaja wykorzystuja wyklinaja wogule sie z nikim nie licza a ni ze mna a ni z tym malym moim,moje rodzenstwo z domu wykurzyli a mnie wykanczaja psychicznie ,nawet mi mowia ze rodzina rozpadla sie przez ze mnie matka jest o wszystko zazdrosna potem ze ja mam kontakt dobry z rodzenstwem a ona nie .jak tu zyc jak sie nie ma gdzie isc nie stac czlowieka na mieszkanie,malo tego nigdzie nie chodza z nimbo sie wstydza a w domu mi na zlosc robia wykorzystujac jego nie ma zgodnosci i nic.nie mam nawet przyjaciol,jednego partnera tylko zastanawiam sie jak jeszcze on to wytrzyma i nie ucieknie ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę Po cholerę zachodzilas w ciąże wiedząc ze jesteś skazana na mieszkanie z rodzicami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nie zachodziła w ciaze,poprostu lubi sie ****** i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się czego bać. Psychiatra jest po to żeby ci pomóc, trochę z tobą porozmawia i na pewno znajdzie rozwiązanie dla twoich problemów musisz się tylko przed nim otworzyć. Ja mogę ci polecić doktor Normantowicz-Zakrzewską, mi bardzo pomogła i ma świetne podejście do pacjenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że nie ma co brać leków bez potrzeby, ale czasami jest to konieczne. Ja brałam przez blisko rok i bardzo mi pomogły. Jakość życia o niebo lepsza. Niepotrzebnie leki są tak demonizowane. Jeśli są w odpowiedni sposób dostawiane, to nic się nie powinno stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kciukiem
idz do specjalisty. ja poszlam, powiedz co ci dolega. ona ci ci pomoze. da ci lekarstwa, powie co robic w roznych sytuacjach, powie czego unikac itd. sama zobaczysz. zaden wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaMari
Jak trafisz na okej terapeutę to ci nie zaszkodzi. Ale każdy jest inny. Szukajcie na necie jak naturanie regulować prolaktynę, etc. Może coś niecoś na blogu PepsiEliot bo poprawić dietę nie zaszkodzi. Proponuję też zgłębić linki, może coś to pomoże, a czy brać proszki to wasza decyzja: http://f.kafeteria.pl/temat/f2/skutki-uboczne-po-zwiekszeniu-dawki-antydepresantow-p_6647897

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×