Co burzy męski spokój?

coś na kształt buforu bezpieczeństwa?

Trafna uwaga. I lęk przed zalaniem emocjami. Panowie tego nie lubią. To ich rozdrażnia.

a lęk przed zawłaszczeniem?

Zależy, co przez to rozumiesz. Jeśli ograniczenie niezależności to tak.

Byłem jeden okrągły, miałem wszystko na twarzy, Byłem chętny i czuły, miałem o czym pomarzyć, Byłem pełen równości, byłem górą powagi, Wytrąciłaś mnie z równowagi Jedno życie w pamięci, drugie życie na zdjęciach, Czasem kropla na głowę, byle nie cegła, Z jednej strony coś głaszcze, Z drugiej strony coś wali, A ty mnie wytrąciłaś z równowagi. /Elektryczne Gitary/

a czy można być niezależnym będąc w związku? :)

Można, tylko trzeba to umieć. Ty musisz to umieć i partner musi to umieć. Nie jest to niezależnośc bezwzględna, ale jak się chce, to można sporo sobie w związku wywalczyć.

jestem w wieloletnim udanym związku, więc moge coś powiedizedzieć na ten temat wg mnie związek ma sens jeśli tworzą go dwie niezależne osoby, które są na tyle dojrzałe, że umieją pójśc na kompromis dla dobra "współistnienia"

wiatr. wiosna, przybyło nam juz lat. wiosna....w koło....

skoro o zwiazkach, to co burzy męski spokój w związkach jeszcze?