Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LoLa Lu

Co tym myslicie? Publiczne wysadzanie...

Polecane posty

dzieci. Na trawnikach, w piaskownicach, pod plotem. Ja uwazam, ze to niesmaczne i niewlasciwe. Wychodzac z psem na spacer, sprzatam jego odchody. Nie jest to przyjemne, ale rozumiem, ze nikomu nie jest milo zyc w brudnym otoczeniu, dlatego sprzatam po moim psie. Coraz czesciej widze jednak mamuski, ktore bez skrepowania wysadzaja swoje dzieci i ani mysla, zeby po nich sprzatnac. Co o tym sadzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolo
niestety zawsze tak było-nic na to nie poradzisz.Ja juz wolę zeby matki wysadzały dzieci niz mezczyzni lali po krzakach-nie czuja w ogole zadnego skrpowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokokolo- zawsze bylo tez tak, ze psy zalatwialy sie na trawnikach, a wlasciciele ida sobie dalej, ale od pewnego czasu to sie zmienia; funkcjonuja pojemniki na psie odchody i specjalne torebki do sprzatania odchodow swoich czworonogow. Dlaczego matki nie moga sie nauczyc, ze ich dzieci rowniez zanieczyszczaja trawniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skorzane futerko- srajace psy nie potrafia korzystac z toalety, ale wlasciciele powinni po nich sprzatac. Dzieci mozna nauczyc korzystac z WC lub wysadzac je na nocnik W DOMU. A nie sciagac majty i pozwalac sadzic kupe na srodku trawnika :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psy nie maja innego miejsca, zeby zrobic kupe. Jesli wlasciciel po psie sprzatnie, to wszystko jest ok. Natomiast ludzie (i dzieci) robia kupe w toalecie, a nie na podworku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pr0ste r0związanie
podobno głód u nas panuje, a nie mógłby tego ktoś zjadać poprostu, było by lepiej byłby najedzony a by było czyściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w jednej z europejskich stolic i napisze tylko, ze jeszcze nie widzialam robiacego kupe dziecka i to na srodku chodnika, psy i owszem, a wlascicieli po nich sprzatajacych moge policzyc na palcach jednej dloni. zostaly u nas specjalnie ogrodzone drzewa (porobione sa takie skwerki) specjalnie dla psow i jak myslisz czy durni wlasciciele psow wpadli na to by swoich pupilkow tam zaciagnac? nie, lepiej niech sie psina wysra na chodniku, tudziez pod klatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w jednej z europejskich stolic i nigdzie nie napisala, ze dzieci zalatawiaja sie na chodniku, tylko na TRAWNIKU. Z psami rowznie zjest keispko, ale przynajmniej swiadomosc, ze zalatwiajace sie psy to problem i ze trzeba po nich sprzatac. Sa psecjalne kosze i woreczki na odchody. Natimiast nikt nie widzi problemu w matce, wysadzajacej dziekco na TRAWNIKU. O to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziemię z moczu psa przesączasz, żeby nie szkodzić zieleni? czy od razu go łapiesz do butelki, słoika? Pytam z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysadzenie dziecka na trawniku zdarza sie raz na jakis czas, ot sytuacja przymusowa, a pies musi przynajmniej raz dziennie prosty rachunek (przy tym ze zadna matka nie sprzata po dziecku) jakie jest prawdopodobienstwo ze wejdziesz w psia kupe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez caly czas pisze, ze obowiazkiem wlascicieli psow jest SPRZATAC!!! Dlaczego matki nie moga sprzatnac kupy po swoim dziecku, skoro juz je publicznie wysadzaja?? (swoja droga dobry nawyk, pozniej dzieci wyrastaja w przekonaniu, ze zalatwianie sie na dworz jest ok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze to gow****
Czy po psie czy po dzieciaku.Niech kazdy po swoim pupilku sprzata - wlasciciel po psie, matka po dziecku i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black Coffee, otoz nie tylko na siku. Zreszta, czy to narmalne, zeby uczyc dziecko sikania na dworzu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza cebulowa
jesli dziecko niedawno nauczyło się egzystowac bez pieluszki to z reguły musi siusiu czy kupę już zaraz natychmiast. Nie wytrzyma do domu albo zanim mama znajdzie toaletę. I raczej żadna mama nie wysadza dziecka na środku trawnika tylko szuka bardziej \"ustronnego\" miejsca :) milion razy gorsszy jest dla mnie widok lejącego chłopa, bo taki to sie w ogóle nie chowa tylko wyciaga interes obok alejki w parku i leje :( a tak w ogóle Lola Lu to na dworze a nie na dworzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź się wyluzuj dziewczyno!!! na prawdę rzadko kiedy widać jak matki wysadzają dzieci , a jeszcze rzadziej jak robią one kupę...nie przesadzaj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mieszkam na dworze ( a szkoda...;0 ), a z psem spaceruje na dworzu. Gdybym nie widziala takiej sytuacji, to chyba bym nie stwarzala sobie sztucznego problemu. Faktem jest, ze matki robia to czesto, zwlasszcza wiosna i latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak Ty będziesz robić jak dziecko będzie krzyczeć siku...??!! Pewnie do specjalnego woreczka..albo każesz w majty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoIa Lu
no tak to woreczka,a jak chciałabyś inaczej ? na zieleń? o nieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naninaninani
A ja osobiście uważam że kiedyś w Polsce kwestie porządku były uregulowane bardziej sensownie. Po prostu na trawnik się nie wchodziło. I teraz jeśli zdarzał się wyjątek bo poruszały się po trawniku zwierzęta i załatwiały lub ktoś wszedł i wysadził dziecko, to nikomu to nie przeszkadzało bo kup nie było widać a wiadomo było że po trawie się nie chodzi więc wchodzenie było na własną odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoIa Lu
Jak wychodzę z moim Brutusem to zawsze zabieram woreczki na odchody ..i te wodniste i te w masie...i przytrzymuję lekko przy odbycie i siurku..żeby nic przypadkiem nie spadło na ziemię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola Lu.
Gdy byłam mała i mi się chciało,robiłam to wprost do buzi mamy.Można?Można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×