Co tym myslicie? Publiczne wysadzanie...

nie widziałam dziecka robiącego kupę na trawnik czy na ulicy. siusiu to i owszem. ale to chyba sytuacje awaryjne. lepiej niech robi pod krzeczkiem niż sie zleje w gatki i przeziębi od mokrego tyłka.

:D niezłe teksty!

Juz sie jakas mamusia "wykazala" :O

Lola lu to napisz gdzie ty te matki z dziecmi widzisz? pytam serio bo twierdzisz ze to takie powszechne

widze, ze nawiedzone mamuski nie omijaja zadnego topiku, szkoda, ze nie napisza nic konstruktywnego. Dziwne, ze ludzie nie maja potrzeby dbania o swoje otoczenie. Wola zyc w otoczeniu zasranych trawnikow i uczyc sowje dzieci fajdania i sikania, gdzie popadnie, zamiast zadbac o dobre nawyki i przyjmene otoczenie. Nie dziwcnie sie pozniej mamuski, ze skoro pozwalacie dzieciom zalatwiac sie publicznie, to pozniej wyrostki beda wam sikac pod oknem :O

a ta dalej swoje ile ty tych dzieci widzisz?5,7,1000 dziennie i dziecko ktore musi zrobic tzn ze musi.I nie wierze ci ze matki wysadzaja dzieci na srodku trawnika, natomiast w srajace psy w tymze miejscu wierze.

Mam czteroletnie dziecko.Raz zdarzyło się,że musiał zrobić kupke poza domem,a konkretnie w krzakach.Miał wtedy grypę jelitową ,wracaliśmy od lekarza.Siusiał trochę częściej za drzewkiem,ale zawsze przy tym rozgląda się zakłopotany,czy aby nikt nie widzi.

mamuska A toz to byla profanacja dziecko, kupa i krzaki, to nie ten zestaw :) lepiej pies, kupa i piaskownic