mężczyzna który kochał się tylko z jedną

był młody - ona też, zakochali się w sobie, przeżyli razem swój pierwszy raz później ciąża - ślub i żyli sobie razem jako przykładowa rodzinka facet przeszedł kryzys wieku średniego i w tym momencie zaczęła biegać za nim małolata, zauroczyła go - flirtowali za plecami żony ale się opamiętał pytanie: czy można to wybaczyć proszę o odpowiedź

Ja bym nie umiała wybaczyć.....Może kiedyś....Ale takich spraw się nigdy nie zapomina.

zapytaj się żony. myślisz, że ona Ci to wybaczy? opamiętałeś sie. to dziala na Twoją korzysc. ale.... jest pytanie. czy żona będzie w stanie uwierzyć że sie opamietales? zalezy od stosunków z zoną.

no jak mysle, ze ten caly kangurekk to nie facet, a kobieta...

wybacz mu. szkoda niszczyc tyle wspolnych lat przez jakas malolate. chcesz aby miala satysfakcje, ze to przez nia?

calowali sie? przespal sie z nia?

a może i tak ;-) sorry.... no bo tak piszą. zamiast pisać ze chodzi o nich samych to wymyslają historie ze niby nie o nich chodzi. i czlowiek sie myli. wybacz.;-)

choc ja mysle ze to facet jednak ;-)

flirt, znaczy "prowadził zalotne rozmowy i czynił kokieteryjne gesty" czy też miał "przygodę erotyczną"? :P

skoro sie opamietal ----A gdzie tu wina małolaty???? Winne ponośi zdradzający!

jestem kobietą i żoną tego "mojego drania" staram się jak mogę wybaczyć - ale nie mogę zapomnieć... staję na głowie żeby nasz związek naprawić i mam oczy wszędzie aż mnie szyja już od tego boli dość często tu ostatnio siedzę i wszędzie piszecie że jak próbował lub to zrobił, to zrobi to jeszcze raz i tego się obawiam, że jak kiedyś nie spróbował to... nie spał z nią, a czy się całowali - podobno nie w tym czasie ( jak jeszcze nic nie wiedziałam) kochał się ze mną często i normalnie może to była jakaś głupia zabawa sam mi powiedział że to był totalny błąd i nie wyobraża sobie że to może nas rozdzielić ale jak mu wierzyć?

hahahahaha a to dobre. zdradzający? a kim Ty jestes ze chcesz osadzac kto jest winny? wyrocznia jakas? wina jest wszedzie. i meza i malolaty i zony a jak jej kurwa nie widzisz u nich wszystkich to obudź sie głupia. co za durnoty piszecie.

to do Ankaaaaaaaaaaaaaaaa bylo*

macie dziecko tak? jeśli nie jest dorosłe- to zrób to dla niego a nie dla siebie. wybacz ale nie zapomnisz napewno.

mamy cudownego synka ma 12 lat i bardzo go kochamy napisał ktoś że to także wina żony... więc słucham jaka jest moja w tym wina?

ja tak napisałam. Uwazam ze dużo jest w tym Twojej winy. Jego najwięcej ale gdybyś nie dała mu żadnego powodu do zdrady to by sie do niej nie posunął. choc ciezko to nazwac zdrada ale raczej flirtem. musialo dziac sie cos czego ty nie dostrzeglas. cos zlego. cos co powinnas jako zona widziec. np. problemy w pracy, mniej rozmow z Tobą itp. cos musialo byc takiego co go do tego sklonilo. zdrada chocby niewinna nie bierze sie z niczego.

ze zaszlas w ciaze w mlodym wieku facet sie nie wyszalal i teraz chce nadrobic

zgadzam się z tym że byliśmy młodzi czy coś się działo złego? z mojej strony jestem czysta - codziennie okazywałam mu miłość seks idealny i obustronnie zadowalający, może to trochę dziwne, ale ja nie mam złych dni jestem jego przyjaciółką, zawsze mu powtarzam że koledzy go zostawią a żona nigdy ( często się to sprawdzało) nie jestem nudziarą, też zarabiam, dbam o nich bardzo przyjaciółka powiedziała mi : bo jesteś za dobra i dlatego fakt że w tym czasie miał złych jak dla mnie kolegów, zabierali go to tu to tam ale nie mogłam mu tego bronić - może to ich wpływ

możliwe, że kolegów oni w większości przypadków mają wpływ. ale widzisz, to co napisałaś, sex cudowny...itd. to jest widziane Twoimi oczami. a z jego perspektywy swiat wyglada zupelnie inaczej. jestes tego swiadoma? pytalas sie go o jego potrzeby? jego problemy?

widzisz bo w życiu rodzinnym problemy są wspólne jak mu coś nie idze zaraz dzwoni do mnie : hej skarbie co mam zrobić z... albo ale mnie to wkurza... jeżeli chodzi o seks to wiem jak go doprowadzić do szału, tego nie można udawać, zwłaszcza facet wystarczy że przejdę w ręczniku i zrobię słodką minkę a on już mnie ciągnie do sypialni ale to nie zmienia faktu że flirtował ciężko mi z tym

skoro nie bylo zadnego fizycznego kontaktu to mysle, ze mozna wybaczyc. tylko nie okazywac , ze sie wybacza zbyt latwo, lekka reka, bo facet nie zmadrzeje. musi wiedziec, ze zle zrobil.

ja też myslę, że powinnaś wybaczyć. wiem, że łatwo jest mi powiedziec a Tobie ciezko sie z tym pogodzic ale zrob to dla dziecka. ja nienwidze facetow i swoich zdradzam. robie to non stop, nie siedze w zwiazkach bo nie ma sensu. kiedys jeden mnie skrzywdzil i boje sie ze zrobi to ktos ponoiwnie. i dlatego z facetami laczy mnie jedynie sex. ale gdybym miala dziecko to dla niego bym sie poswiacila. zwlascza ze u Ciebie nie jest tak tragicznie jak bylo u mnie. przyznal sie. a to powinnas docenic. zaluje. a to tym bardziej.

dzięki dziewczyny czas się pozbierać i chyba spróbuje to zostawić w tyle niby taka anonimowa gadka - ale trochę pomaga pozdrawiam was

ja też pozdrawiam mam nadziejue ze moglam choc troche pomoc ;-) zimna suka ze mnie ale czasem też człowiek

mam nadzieje, ze Ci sie ulozy w zyciu a bol z czasem minie :) pozdrawiam cieplo

bo ważne jest jutro zawsze a nie wczoraj kochane ;-)

wybacz-----Tylko nie głupia! I więcej kultury ! Może Ty dużo nie widzisz???....... Jasne żona kazala wskakiwac do łóżka jakieś pierwszej lepszej he he he. A jaką gwarancje masz że małolata wiedziała że to facet żonaty???

wiedziała bo z nią rozmawiałam twierdziła że to była niewinna gra, że ona ma faceta ale lubi bawić się mężczyznami

słuchaj no Ty mądra lalo. spadaj ode mnie bo Cię zmiażdże za chwilę. obejrzalas sie z odpowiedzią? skoro Ty nie wiesz ze wina zawsze jest wspolna to nawet z Tobą nie rozmawiam. zegnam

i nawet nie widziałaś tego, że malolata wiedziala. idź spać lepiej a nie tutaj bedzie prawila morały nie znajac zycia. pa. caluski ;-)