Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość esds

jak oceniacie samych siebie???

Polecane posty

Gość SUPERKOBIETA
jestem SUPERKOBIETĄ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angellaa
uważam że jestem osobą wartościowa i mam tego swiadomosc lubie siebie i akceptuje taka jaka jestem i jestem optymistka posiadam poczucie humoru:))..czasami w zyciu sa straszne tragedie ale ja wiem ze predzej czy pozniej sloneczko zaswieci:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas see
realistycznie czasem pesymistycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
To temat akurat dla mnie. Nie jestem zajebista, nie radzę sobie z własnymi emocjami, dzisiaj wydarłam mordę na dzieciaki , że słyszała mnie cała ulica, problemy mnie przytłaczają, mam dośc siedzenia w szpitalu, braku czasu na życie , tego, że wszyscy myślą tylko o sobie i że są fajni....a ja jestem beznadziejna bo dlatego właśnie chyba ktoś rzuca mi non stop kłody i mam to w dupie co sobie o mnie ktoś pomyśli i mdli mnie jak ktoś kocha siebie bo ja siebie niecierpie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie znoszę
siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja teraz ja ...
- brak mi konsekwencji i asertywności :O - wygląd ujdzie (zwłaszcza z tyłu) ;) - jedynie czym mogę się pochwalić, to posiadaniem dużej dozy optymizmu :D:D:D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
optymizm się kończy tam gdzie zaczyna się FATUM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja teraz ja ...
dla mnie nie istnieje coś takiego jak fatum ... siła sugestii czyni cuda grunt to pozytywne myślenie :classic_cool::classic_cool: :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja teraz ja ...
i jeszcze coś .... staram się unikać ludzi, którzy mówią o sobie: beznadziejni, bezwartościowi i temu podobne bzdety, ponieważ to się udziela :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrr
szkoda, że siłą sugesti nie można uzdrawiac ludzi, przewidywac wypadki i zmieniac nastawienia ludzi do tych dotkniętych nieszczęściem. Większośc kochających siebie to ci, co robią to nie w przenośni i gdy widzą, że ktos cierpi nie ma czsu zastanowic się jak pomuc gdyż straciłby cenne minuty na wielbienie siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto chce w trąbę
moją jedyną wadą jest całkowity brak wad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja teraz ja ...
Ja nie kocham siebie, tylko akceptuję (a to znaczna różnica) :) Do do rozwiązywania problemów to stosuję zasadę: "umiesz liczyć, to licz na siebie" :classic_cool: Nauczyłam się nie pchać tam gdzie mnie nie potrzebują i nie wychodzić przed orkiestrę. Jeśli ktoś potrzebuje mojej pomocy, to ma mi o tym powiedzieć a nie czekać na moje domysły :O Człowiek całe życie się uczy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angellaa
ja siebie lubie i akceptuje i zawsze staram sie patrzec optymistycznie na zycie--- i to wlasnie daje mi sile by byc szczesliwa mimo wileu przeszkod i moje dziecko widzi szczesliwa mame to Ono tez jest radosnym dzieckiem...aha i niezgadzam sie ze ludzie ktorzy kochaja siebie niepotrafia pomagac inny i wsperac i wogole...wlsnie tacy ludzie potrafia pomagac...jak ktos siebie kocha to tez kocha innych...i stara sie byc lepszym dla innych...(niemyl zarozumialców z ludzmi ktorzy siebie akceptuja czy tez kochaja bo to roznica).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angellaa
powyzszy wpis szczegolnie jest skierowany do brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×