Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aurinko to ja

problem ze swiadkowa

Polecane posty

dziewczyny! czy swiadkowa moze byc mezatka? moj TZ nie jest Polakiem ale slub bierzemy w Polsce. Moja swiadkowa miala byc dziewczyna mojego brata a swiadkiem Tz moj kuzyn. Jednak okazalo sie, ze trafil mu sie super wyjazd zarobkowy i nie bedzie go nawet na naszym weselu. No i pojawil sie problem ze swiadkiem dla TZ. W zwiazku z tym brat sie zaofiarowal, ze on moze byc swiadkiem TZ a ja musze skombinowac swiadkowa. Moja przyjaciolka jest mezatka. Chce zapytac ja bo wiem, ze dziewczyna brata nie powinna byc moja swiadkowa podczas gdy on jest swiadkiem TZ. Podobno przynosi to pecha obu parom. Nie wiem ile jest prawdy w tym gadaiu, ale ja wole na zimne dmuchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A idźcie wy z tymi waszymi głupimi zabobonami! 😡 Oczywiście że świadkowa może byc mężatką, rozwodką, lesbijką czy niepełnosprawną! Co to za problem:-P Swiadek ma być jedynie pełnoletni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super. Ja tez nie wierze w te wszystkie zabobony, ale jak slysze tu i tam to i owo to zaczynaja mnie lapac schizy :) dzieki za odp Laura pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radomianka
z tego co wiem, to mezatka moze byc swiadkowa, wiec smialo pytaj. Jezeli chodzi o pecha:) to ktos poprostu wymysla te wszystkie zabobony, ktore z pewnoscia nie maja wpywu na zaden zwiazek. To Wy macie wplyw na to jak bedzie w waszym zwiazku ukladalo, a nie to kto bedzie swiadkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pop-art
Ja bym nie dała się zabobonom i wzięła na świadków brata i jego dziewczynę. Będą mogli się razem dobrze bawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub mam w sierpniu. Jest jeszcze troche czasu. Wstepnie to mial byc moj brat i przyszla bratowa. Ale jakos wyszlo w rozmowie podczas planowania, ze ktos gdzies slyszal, ze przynosi to pecha wiec zrezygnowalismy z brata na rzecz kuzyna i zostala jego dziewczyna. Kurcze, poplatane to i w ogole, bo potem sie okazalo, ze kuzynowi trafil sie ten wyjazd, a sensowny kolega sie zarzeka, ze on nigdy nie bedzie niczyim swiadkiem, ze zrobi wszystko o co go poprosimy podczas imprezy byle nie swiadkowanie :) A dodam jeszcze, ze musi to byc ktos, kto zna angielski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pop-art
aurinko nie wierz w zabobony :) później ci powiedzą, że dziecku trzeba wiązać czerwone kokardki, żeby nikt na niego uroku nie rzucał, żeby pod słupami nie przechodzić, żeby nazwie miesiąca, w którym bierzesz ślub była litera R, bo to przynosi szczęście, żeby nie farbować włosów w ciąży bo dziecko się urodzi rude...itd. itp :) Zabobony niech pozostaną domeną naszych babć a my się od nich uwolnijmy jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tyle że może być mężatka tylko ze musi miec ślub kościelny inaczej ksiądz nie wyazi zgody... jesli niema ślubu kościelnego to nawet nie mów o tym księdzu bo na pewno bedzie problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiem wam szczerze, ze ja tez w zadne zabobony nie wierze. Ale jak wokol wciaz sie slyszy to czy tamto to juz po prostu sie gubie. Ja do mojego slubu podchodze bardzo na luzie bo to juz wiek powazny i nie mieszkam w PL. Nie przejmuje sie drobiazgami jak czcionka w zaproszeniu czy ilosc diamencikow przy butach. A juz najmniej literka w nazwie miesiaca. Sierpien to calkowity przypadek :) A sale zobaczylam kilka miesicy po wplaceniu zaliczki przez rodzicow :) dziekie za wsparcie. Szczesliwie moja ewentualna swiadkowa ma koscielny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam w zadne zabobony nie wierze :) za swiadkow mam mojego brata,a swiadkowa to siostra mojego narzeczonego obydwoje zonaci i nie widze w tym zadnego problemu :) i kij z zabobonami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie te zabobony to też trochę bezsens... Tak naprawdę powinno się brać na świadków osoby zaufane i bliskie. Ja jestem świadkową mojej przyjaciółki i staram się jej jak najbardziej pomagać w przygotowaniach, chcę wiedzieć w czym mogę jej pomóc na ślubie, założę się, że w dniu ślubu mi się rozpłacze i będę musiała ją uspokajać haha, emocjonalna dziewczyna ;) I nie widzę sensu w proszeniu na świadkową jakiejś tam kuzynki brata męża czy jeszcze kogoś innego tylko dlatego, że nie jest mężatką albo dziewczyną świadka :) Taka świadkowa tylko przyjdzie na ślub, zapozuje do zdjęć, podpisze świstek i ma w dupie wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak można wierzyć w jakieś zabobony???? Porażka! Naszymi świadkami byli nasi przyjaciele, teraz już małżeństwo i nie wierze, że stanie to na przeszkodzie naszemu szczęściu. Jeżeli w coś wierzysz (wróżby, horoskopy, itp) to robisz wszystko aby to się spełniło a później mówisz innym, że wszystko się sprawdziło. Na tym to wszystko polega... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×