zycie to nie bajka

od wczoraj non stop sie klocimy ,mam go dosc jak na niego patrze to mi sie chce zygac ,kupil mi slodycze w rame przerpsin a dlaczego bo ruchac mu sie chce i tyle ,mowi ze dzis juz nie da rady jak sie znim nie bede kochac to sobie sam zwali nie mam ocgoty sie znim kochac ,brzydze sie nim..............a jeszcze tak niedawno go kochalam.... moj brat przyszedl i pokazal na naszej klasie laske z ktora flirtuje ,spytalam sie mojego czy ladna mowi ze "brzydka nie jest" celowo zebym sie nie pyczepila ale wiem ze mu sie podobala ,gdyby nie dziecko ktore mamy ,pewnie bym juz od niego odeszla ....

a to ze calymi dniami siedze zamknieta w domu z dzieckiem jest w porzadku?nawet na zakupy mnie nie zabiwera?dzieckiem sie nie zajmuje wlasnie poszedl na silownie...taki jest pozytek ja mam 21 lat musialam zrezygnowac ze studiow,z pracy ze wszystkiego bo on mi nie pomaga ma sie za cholernego egoiste ,cwaniak studia skonczyl ,ma firme i jeszcze rozryweki jakie chce a ja sie czuje jak wiezien...:/probowalam to zmienic nie raz robiac awantury,dziecko podrosnie to go zostawie,,,innego wyjscia nie widze

a po co czekac az dziecko podrosnie?:o

Moze bierze sterydy i ma ciagly wzwod.

w sek wtym ze kochamy sie rzadko 1-2 w tygodniu ,moze go nie podniecam ,kocha sie ze mna jak juz ma"pelne jaja"

pewnie dziecko wpadką było? :P ano tak to jest :O

a gdzie pojde ,rodzicow tez nie mam normalnych odrazu bym mnie z domu wyrzucili ,ojciec by mi wygadywal ze mnie musi utrzymywac

jakie to ma znaczenie czy wpadka czy nie,zle mi mecze sie:( w obecnym stanie..:( kurde zaluje wielu rzeczy

a co zmieni to, ze dziecko podrosnie? rodzice nie wyrzuca, czy co bo nie kumam?:o

Bidulka :-( Dokladnie zycie to nie bajka....trafilas fatalnie-wiem ze to nie pocieszajace ......ale taka prawda.Zalezy mu tylko na tym zeby sobie poruchac,a ty nie masz w nim zadnego oparcia.Jesli dasz sobie rade sama to zostaw go teraz,nie czekaj ....Po co dalej zyc w takim upokorzeniu z takim chamem :-0 Jestes mloda,a to ze masz dziecko nie skresla Cie.Napewno znajdziesz jeszcze faceta ODPOWIEDZIALNEGO

nie wiem moze znajde kogos innego kto sie mna zaopiekuje jak prawdziwy mezczyzna

ano ma znaczenie.. bo gdybyś wcześniej pomyślała, dziecka by nei było i mogłabyś spokojneiodejsc od niego :P

tak bylam mloda i glupia (teraz przejrzalam) a ile jest par co splodza dzieci a potemsie rozstaja ,jaki kto jest wychodzi po czasie ,faceci umia sie maskowac i to bardzo umiejetnie ..ten to byl chodzacy ideal ,kwiatki czekoladki ,zabieral mnie wszedzie czulam sie jak ksiezniczka bylam pewna ze to ten i jemu pierwszy raz sie"oddalam" a teraz wiem ze to byla pomylka nikt nie wie na kogo trafi ludzie sie zmieniaja ...

kurde smutno mi:(

Dotrzecie się.Ja myślę,że" trafił swój na swego".

rzeczywiście :( poczekaj aż dziecko urośnie, oddaj do żłobka, idź do pracy, usamodzielnij się i rzuć tego frajera :O

wiesz co im wczesniej tym lepiej bo pozniej dziecko moze to strasznie przezywac:/

a mój Pan Skurwysyn włąsdnie śpi, w brudnych ciuchach w pościeli, obrazil sie:-o biedaczek taki jest wrażliwy:-o rzygać się chce i srać wszystkimi otwormi, paskudny obibok, bydlę i cham, dzieci nie mam, ale nie odejdę, nie po 6 latach męczarni kiedy to dorobilśmy się domu, dwóch samochodów i domku nad jeziorem. możecie się śmiać, ale nie zrezygnuje z luksusów, dlatego mam za przeproszeniem wyjebane i bawię się ile wlezie, mam mnóstwo znajomych, imprezuję, kupuję sobie co chce a ten cwel tylko przy kompie siedzi, piwsko żłopie i śpi, więc przeboleję, ze cały dom na mojej głowie, że żre gotowe żarcie, że nawet do zmywarki nie umie naczyń włożyć, że spłuczkę w kiblu ja musze naprawiać, że prasuję, piorę, zamiatam,, naprawdę przeboleję, bo stać mnie na wiele, a czasem dam mu dupy jak MI się zachce, bywa, wprawdzie rzadko, ale bywa, że jest miło i tak sobie żyjemy...więc można