Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiedzialam

Moj mąż właśnie wrócił z pracy - cały pijany!

Polecane posty

Tak, bo prawda boli. Czy chodziło tylko o to, żeby wypowiedziały sie osoby myślące tak samo jak Ty autorko? trzeba było to zaznaczyć w temacie. Nie udzielałabym się. Ja nie piszę na pokaz. Piszę co myślę. Nie interesuje Cię moje zdanie to nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z autorka
dziobalka to nie chodzi o osoby, ktore mysla tak samo, ale o takie, ktore maja doswiadczenie w tej kwestii, sa w dlugich (!), trwalych zwiazkach, bo inaczej to tylko filozofowanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez pomaranczko - nie denerwuj sie tak - juz ci lepiej ? autorko dla wyjatkowych okazji trzeba miec troche zrozumienia - wiem ze obiecal ale czy ty jestes idealna ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedzialam
Nikt nie jest idealny. Ja tez nie. Niedawno moj mąz wrocil z kontraktu. Nie widzielismy sie kilka miesiecy. Od wczoraj 'jest' w domu. Tylko,ze wczoraj wybral sie z kumplami by opic swoj sukces.. A dzis..dzis mielismy spedzic wieczor i noc..milo..bardzo milo.. Mielismy plany..ja je zrealizowala a on..wszystko popsul. Nie chce mi sie juz kompentowac wypowiedzi osob, ktore "nie czuja" sytuacji. Poprostu mam do niego zal.. A udawanie,ze nie ma problemu nie rozwiaze sprawy. Ja sie nie upijam. Nie zygam teraz tak jak on. Dziwie sie,ze niektorzy tego nie potrafia zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia benia
rozumiem cię bardzo dobrze bo mój mąż też wybiera kolegów wtedy kiedy najbardziej zaboli. Tyle ,że oni nie widzą ,że to nas tak boli. To bezduszne istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze jest ci przykro i nie jak tu niektorzy mysla, ze twoj maz sie upil, tylko, ze mieliscie wspolne plany, a on ich nie dotrzymal. Ty sie przygotowalas, czekalas na niego, a on wrocil pijany i to drugi dzien pod rzad. Tym bardziej, ze jutro wyjezdzasz, powiedz mu jutro co o tym myslisz. powodzenia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak kiedys miałam
nie wiedziałam,zrob mu jutro karczemna awanture i pojedz gdzie masz pojechac i jezeli bedziesz miała mozliwosc to zabaw sie jutro ,to bedzie Twoja zemsta.Moj maz tez kiedys sobie pozwolił na wybor kolegow a nie mnie ,zrobiłąm mu awanture i do tego odpłaciłam mu za to ,tylko,ze on nei wie w jaki sposob sie zemsciłam,ale czuje pełna satysfakcje,ze to zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku
Nie wiedzialam-- dobrze robisz, ze nie bagatelizujesz sprawy i jak najbardziej powinnas mu to powiedziec. Oczywiscie nie ma sensu klocic sie, wypominac ale spokojnie aczkolwiek stanowczo uswiadomic mu, ze poczulas sie odsunieta na dalszy plan, ze koledzy sa dla niego wazniejsi , ze zawalil wasz wspolny wieczor. Takie bagatelizowanie oznacza przyzwolenie na takie zachowania i on to bedzie w przyszlosci wykorzystywal i przesuwal granice coraz dalej .Nie daj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×